Na początek cytat:
"NOMADOS
Oni mają siebie za bardziej szczęśliwych od tych, co zdychają przy pługu, męczą się budową domu, czy też umierają ze strachu o swoje mienie lub z pożądania cudzego dobra.
Nie bojąc się niesprawiedliwości ludzkiej ni gniewu bogów, osiągnęli to, co najtrudniejsze w życiu: nie mają czego żałować."
TACYT
Tak mogli wyglądać koczownicy w czasach starożytnych, o których napisał TACYT. Na rysunku próba rekonstrukcji wyglądu koczowników związanych z Kulturą Pazyryk na podstawie znalezisk w kurhanach na płaskowyżu Ukok w Ałtaju.
Na początku września 2010 odbyła się sesja fotograficzna z moim i kobyłki Beta udziałem, wybrane materiały mają trafić do albumu o koniach w zachodniopomorskim.
Stroje użyte w tej sesji są moją autorską próbą rekonstrukcji wyglądu koczowników z stepów Syberii, z odwołaniem się właśnie do Kultury Pazyryk. Wszystkie lelementy stroju zostały uszyte ręcznie i własnoręcznie.
Sesja odbyła się na Ranczo Palomino - Świnoujście-Łunowo.
Wspaniałe fotografie wykonał Jarek Romacki (+48 603 922 912 AUTHOR'S SITE www.romacki.pl PHOTOGRAPHY STUDIO www.fawiz.pl)
By j.romacki
Z mojego punktu widzenia, są to najlepsze fotki w stroju koczowniczym, jakie komukolwiek udało się do tej pory dla mnie wykonać.
pozdr.Vslv
Ten cytat to przesłanie dla minimalistów :)
OdpowiedzUsuńNie podzielam Twojej pasji, ani zainteresowań, ale podziwiam!
Witaj Biurowa,
OdpowiedzUsuńjeżeli maksymalizm=materializm to zgadzam się z Twoją opinią w zupełności, wolę być minimalistą :)
To właśnie realizowane pasje nadają sens naszemu życiu, cała reszta jest bez znaczenia - to tylko kupka zbędnych gratów.
pozdr.Vslv
Fantastyczne zdjęcia i bardzo ciekawe hobby :) pozdrawiam Wuwu
OdpowiedzUsuńi po tym co zobaczyłem:" guma lujła mi w gaciach" z wrażenia. Cały czas mnie zaskakujesz. Jestem pod ogromnym wrażeniem wszystkiego co robisz - chapeau bas
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńZainteresowanie tylko tym danym okresem czy historią w całości ?
Pozdrawiam
Marcelo
Witam,
OdpowiedzUsuńdziękuję za kolejne komentarze.
Moje zainteresowania w tym zakresie obejmują rekonstrukcję kultury materialnej, oraz "living history" -czasami trochę na wyrost nazywane archeologią eksperymentalną.
Nie jest to to tylko zapoznawanie się z wiedzą historyczną i archeologiczna, lecz przede wszystkim próba odtworzenia wyglądu i cech użytkowych przedmiotów. W sam raz stroje odgrywają dla wielu rekonstruktorów wiodącą rolę. Poszerzenie tej działalności o "living history" obejmuje nie tylko odtwarzanie przedmiotów, lecz również warunków życia, czyli nie tylko jak to mogło wyglądać, lecz również jak to mogło działać.
Pomocniczo korzysta się z wiedzy etnograficznej/etnologicznej.
Generalnie zajmuję się Kulturą Pazyryk - materiały zebrane przeze mnie z różnych źródeł (niestety nie wszystkie przetłumaczone, tak więc przeplata się język polski, rosyjski i angielski). Realizuję lub współrealizuję również projekty związane z wczesnym średniowieczem.
Niezależnie Szamanka Aubrieta z moją skromną pomocą zajmuje się kulturą z obszaru Syberii - szamanizm, muzyka, taniec i wiele innych.
Za dużo tego jest, aby w komentarzach opisywać.
pozdr.Vslv
To mamy podobne zainteresowania , co prawda mnie bardziej interesują pola bitew! Fajnie wiedzieć że więcej ludzi interesuje się historią . Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarcelo
P.S.
Zainteresował mnie Pan tą kulturą Syberii bo sam niewiele o tym wiem
gdyby mógł Pan zamieścić jakiegoś posta na ten temat lub w jakiejś innej formie to opisać byłbym niezmiernie wdzięczny ;]
P.S.2 czy łuk i czapa ze zdjęcia także jest Pana produkcji ?
OdpowiedzUsuńWitaj Marcelo,
OdpowiedzUsuńOpis tak rozległej i bogatej kultury przekracza moje możliwości w rozsądnym czasie.
Można zobaczyć w pewnym skrócie efekty naszych działań:
Szamanka Aubrieta
Kukushka
Z połączenia zainteresowań filmowych i bliższej lub dawniejszej historii mam aktualnie zawieszony projekt:
Osobliwości narodowej rekonstrukcji - próba odtworzenia strojów i klimatów z serii filmów rosyjskich pokazujących w zabawny sposób realia drugiej połowy XX wieku;
w dalszej perspektywie "Dersu Uzała" i kilka dni w "klimatach syberyjskich" w miejscu gdzie odbyła się ta sesja - właśnie namawiam swojego młodszego kolegę Jakuba do przyjazdu ze swoją grupą w mundurach armii carskiej.
Czapka w finalnej formie została wykonana przeze mnie - wykorzystałem posiadaną czapkę wełnianą wykonaną ściegiem igłowym poddając ją filcowaniu i obszyłem futrem wilka (trafiła mi się staroć z SH).
Łuk jest produkcji węgierskiej Grozera, natomiast wykonałem do niego sajdak z filcu połączony z kołczanem - rekonstrukcja znaleziska z Pazyryk.
pozdr.Vslv
Już chyba kiedys pisałam, że masz fascynujące hobby :)Z przyjemnością zapoznaję się z Twoimi relacjami :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, szczególnie drugie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZ mojego punktu widzenia te zdjęcia też sa rewelacyjne. :) Zwlaszcza ujmuje mnie zdjęcie u wodopoju.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# Klamoty - gdybym tak nie myślał i nie odczuwał, to z pewnością zamieniłbym na coś nie mniej fascynującego.
Chociaż, polowania w SH na kolejną zdobycz też zaspokajają pierwotne instynkty Łowcy. Szczególnie, gdy później uda się zestawić "zdobycze" w coś ciekawego.
# Elfka - to było pierwsze zdjęcie jakie ujrzałem i wyrwało mi się Wow! w trochę niecenzuralnej formie.
Należy z pewnością do moich ulubionych z tej sesji.
# Sarenzir - też je lubię, zresztą o wiele bardziej niż Beta tę wodę :)))
pozdr.Vslv
Mnie by się nie chciało, ale gratuluję - efekt bardzo ładny. Może się przyda do jakiegoś filmu - przyjemne z pozytecznym, no i kasy trochę wpadnie.
OdpowiedzUsuńMoją uwagę zwrócił zapewne nie zamierzony efekt komiczny ze zdjęcia nr 2 - jeździec składa się w napięciu do strzału, a tymczasem koń, nie zainteresowany sytuacją, spokojnie skubie trawę. Na polowaniu chyba jednak powinien trzymać łeb wysoko?
Witaj Mosze,
OdpowiedzUsuńpo spełnieniu podstawowych dla każdego człowieka potrzeb: sen, jedzenie, wydalanie, seks...
wypełnieniu obowiązków wobec społeczeństwa: praca, rodzina ....
pozostaje jeszcze sporo wolnego czasu, który można różnie zagospodarować - można zostać pracoholikiem lub innym ...ikiem, można przeżuwać różne wytwory współczesnej cywilizacji,
można też realizować się w najprzeróżniejszy sposób.
Ja robię to co robię i mi się chce.
Nie jest to najlepszy, lub jedyny sposób, ten w sam raz mnie odpowiada.
Nie zamierzam zamieniać tego na pieniądze, ponieważ stanie się to pracą i będę musiał szukać kolejnej niezależnej pasji, o ile starczy mi czasu.
Co do filmu, hmmm... wyjątkowo nudne, zdarzyło mi się uczestniczyć jako konsultant, a innym razem statysta w realizacji dwóch filmów. Nie ma to nic wspólnego z tym co widzimy na ekranie.
Koń nie ma w sobie nic z psa, lub drapieżnika - jest zwierzęciem uciekającym. O ile emocje jeźdźca, lub warunki zewnętrzne nie zwrócą jego uwagi, po prostu korzysta z postoju i spokojnie skubie sobie trawę. Strzelanie z łuku jest dla mnie czymś naturalnym i nie budzi większych emocji.
Prawdę mówiąc miałem zamiar przy tej serii fotek z łukiem poderwać łeb Bety, aby było barwniej i filmowo, jednak miała to w d....
Trochę inaczej by to wyglądało gdybyśmy byli w ruchu, ale zbyt wiele rzeczy było do skoordynowania :)))
pozdr.Vslv
świetna sesja :) podziwiam pasję co do reknstrukcji strojów :)
OdpowiedzUsuń