wtorek, 22 lutego 2011

dlaczego?

Witam,

po co są blogi o modzie? Nie wiem, a właściwie wiem, tylko nie chcę przyjąć tego do akceptującej świadomości.
Niezłą diagnozę tego zjawiska można przeczytać na blogu EgoMorphosis FFF by LMP popełnioną przez GrossBoss'a. Jak na GB, czyli WielkiegoSzwa przystało, niezmiernie arogancka i złośliwa, chociaż do bólu wurwa prawdziwa.

Dlaczego prowadzę tego bloga? Hmmm...właściwie nie wiem... Coś mnie tam kiedyś, jakieś idee mnie wkręciły. Nic nie sprzedaję i nic nie kupuję. Na FB wchodzę sporadycznie, a kolejne wpisy wchodzą tam automatycznie, bez dodatkowego starania. Uzbierała się około setka znajomych (serdecznie pozdrawiam!!!) - jednych znam dobrze i bardzo dobrze, innych wcale nie kojarzę, ale są.

Założyłem sobie StatModula i wiem, że w miarę regularnie zagląda do mnie z półtorej setki osób. Kilka osób stale i wytrwale komentuje moje poczynania - serdecznie pozdrawiam i dziękuję.

I właściwie dla tej grupy paru setek osób dość regularnie pisuję i fotografuję. Nawiązałem kilka/kilkanaście wirtualnych przyjaźni/znajomości i mam wrażenie, że znamy się od wieków.
Weszło w krew i tak się kręci.

Dzisiejszy dzień jest bardzo mroźny i nie mniej słoneczny z czystym błękitnym niebem. Śniegu, ani śladu. Po kanale portowym smętnie pętają się kawałki kry w minimalnych ilościach. Poziom wody normalny średni, wiaterek zefirek.
Całkiem inny świat, niż nie przymierzając w TVN24.

Jedyne co jest odczuwalne, to przenikliwe do szpiku kości wilgotne zimno.
Wczoraj do kwiaciarni Aubriety zajrzały dwie dziewczyny, które właśnie przyjechały z Norwegii. Przybyły z chłodnego poniekąd kraju - bardzo zmarznięte i fioletowe, a równocześnie zdziwione, że jest zimniej niż u nich.
Świnoujście to dziwne miasto. Najwyższa średnia roczna temperatura w Polsce i równocześnie bez względu na porę roku najbardziej odczuwalny chłód. Dzisiaj rano, poza kilkoma kamikadze dziewczynami - nie spotkałem nikogo, kto nie miałby nakrycia głowy. Przeważają kurtki z kapturami, jak wśród Innuitów.

Wizerunkowo jestem dzisiaj ubrany dość lekko, ale pozory mylą. Kilka warstw wełenek robi swoje. Zewnętrzny cienki płaszcz służy jako wiatrochron. Wybrałem wybrałem gruby filcowy kapelusz, z nisko opadającym rondem - przy niezbyt silnym wietrze wystarcza.

Do fotek założyłem okulary p.słoneczne - te są w sam raz na dzień, jak będę wracał z pracy. Wczoraj sprawdziły się doskonale, mają rzeczywiście dobre przyciemniane szkła.
To taka kolejna perełka w mojej kolekcji. Typowo wintydżowy kształt i wysoka jakość za jedyne 2zł w SH. Mogę podać firmę: Dakota Smith model Antique Gold. W tej wersji, już w ofercie tej firmy nie występują. Praktycznie można trafić na takie, przez niezwykle szczęśliwy przypadek.




pozdr.Vslv

25 komentarzy:

  1. Prawie doskonale - bardzo ładna kolorystyka, świetne elementy (kapelusz, okulary, płaszcz), w dodatku z jajem, ale bez obciachu. Jedyny mankament to połączenie swetra z garniturem (być może kombinowanym, ale dość eleganckim zestawem marynarka-spodnie), co wygląda dziwnie (choć sweter świetnie komponuje się kolorystycznie z resztą). Chyba widziałbym tutaj jakąś luźniejszą koszulę. Ewentualnie - sweter mógłby być ok do sportowej marynarki i sportowych spodni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Mosze,
    dla "landrynkowej" elegancji z pewnością masz rację. To taki nowy eufemizm, jaki właśnie wymyśliłem dla pewnego stylu :-)

    To nie jest sweter tylko wełniana kamizelka. Dla tego rodzaju vintage spodni z grubej wełenki i tweedowej wełnianej marynarki, jak najbardziej stylem właściwa. Również koszula nie jest garniturowa, tzn. znacznie grubsza tkanina niż zwyczajowa popelina.

    No nieśmiało zauważam, że nie jest to w żadnym przypadku garnitur. Brak dżinsów być może jest mylący :-)

    Cały jeden akapit poświęciłem opisowi klimatu, a Ty mi do tego płaszcza proponujesz samą koszulę z marynarką. Nie dam się zamrozić, ani pokropić za landrynkową elegancję.

    No i sama marynarka. Już raz pisałem na ten temat - to jest "sportowy" model zapinany na jeden guzik. Nazwanie "tego" górną częścią garnituru, w niektórych kręgach jest karane dożywotną banicją z ortodoksyjnego DC high life'u.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale widzę jakiś piękny szaliczek, chyba wcześniej go nie widziałam?
    pozdr
    MariaM

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż - opisuję, co widzę; nie jest wykluczone, że na żywo odbierałbym całość inaczej.

    Na zbliżeniach faktycznie widać, że marynarka jest grubsza i raczej nie szara, tylko beżowo-brązowa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,

    # Mariam - fakt, pierwszy chyba raz publicznie, ale mam cały worek szalików jako zmienne dodatki

    # Mosze - nawet, gdyby to był garnitur z tych grubszych tweedowych, to ta wełniana dziergana kamizelka spokojnie mogłaby zaistnieć.
    Oczywiście w wersji biznes wybrałbym coś lżejszego i stonowanego, jednak wtedy mamy inne tkaniny/tekstylia, no i automatycznie cieplejszy płaszcz.

    To co pokazałem, to jest elegancka wersja country, łącznie z kapeluszem. W końcu mieszkam na prowincji.
    Wielkomiejski sznyt i landrynkowa elegancja to całkiem inna para kaloszy i kiedyś to się nie mieszało. A teraz próbuje się podciągać wszystko pod jedno biznesowo-wielkomiejskie kopyto.
    Z alternatywą dżinsy i sportowa kurtka.

    Sama marynarka jest szara, jednak z przebijającym bardzo delikatnie w tle przygaszonym żółtym kolorem. Nitka osnowy jest delikatnie żółta, a nie biała.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  6. p.s. Mosze - sweter do tej marynarki nie wchodzi, zbyt jest dopasowana i ma wąskie rękawy. Przy tej grubości sweterku czułbym się, jak reklama Michelina.
    Vslv

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej,
    wiedzialam, ze to kamizelka a nie sweter, i wlasnie to chcialam napisac na poczatku komentarza, ale widze, ze juz to napisales.

    No i wyjatkowo elegancki zestaw na Tobie. Nie spodziewalam sie nawet, ze kombinacja kolorow: popiel z zołcia/pomaranczowym, tak dobrze wyjdzie. Mam nawet fajne blizniaki w podobnym kolorze jak Twoja koszula, ale zupelnie nie mam z czym ich nosic, wiec leza na polce.
    Zainspirowales mnie tym swoim zestawem wiec kto wie, moze jutro naloze te sweterki do pracy z popielata spodnica?
    Pozdrawiam z zasypanych sniegiem Kaszub :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam!
    Całość świetna :] Szczególnie podoba mi się dobór poszetki do marynarki , sama marynarka ( nabył Pan samą marynarkę czy to był pierwotnie garnitur?) i szalik(także SH?). okulary świetne ale chyba nie pasują zbytnio do Pana kształtu twarzy...
    Pozdrawiam
    marcelo
    P.S.
    Nowy kapelusz ? ten kontrastujący "pasek" na nim był w oryginale czy to pańska inwencja?
    P.S.2
    Jedyne do czego można by się przyczepić to różne kolory skór - butów i torby (swoją drogą ciekawej ...)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam,

    # Wildrose - dzk. Szary kolor dobrze się komponuje z większością innych kolorów, jako neutralny sam w sobie.
    Ponadto zawsze warto spróbować.
    A śniegu u nas ani grama.

    Marcelo - dzk. Przyzwyczajeni do workowatych marynarek na wieszakach naszych sklepów, cośkolwiek lepiej skrojonego automatycznie kwalifikujemy jako część garnituru.
    Nie, to jest samoistna marynarka, dość szpanerska zresztą, z firmy Scotch&Soda Amsterdam Couture - styl raczej ma mało wspólnego z "landrynkową" klasyczną męską elegancją.
    Wszystko pochodzi z SH, szalik również.

    Co do okularów pozwolę się nie zgodzić. W sam raz uważam, że ten rodzaj najlepiej pasuje do mojej twarzy. Mam już 3 pary: polarne, lenonki i migdałki.
    Zresztą może masz jakieś sugestie w tym zakresie, byle nic "topowego".
    Zresztą mam wyjątkowo mały rozstaw oczu i w innych okularach źrenice nie trafiają w środek szkieł.

    Kapelusz to jeden z czterech filcowych jakie posiadam (plus panama) i już kilkakrotnie występował. Natomiast ostatnio zmieniam paski na otoku.
    Bazuję na parcianych paskach do spodni - przerabiam i tworzę kolekcję dodatków do kapeluszy.

    Torba to perełka sama w sobie, też była opisywana.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze że ten blog jest jedną ze składowych Twojego życia,Człowieku renesansu.Niech się młodzież uczy.Pozdro!

    Górol

    OdpowiedzUsuń
  11. No i Swoju Chłopu Szefu powiem tok. OTOK. Albo i nietok. Otok robi swoje. p/s szkoda iż nie czytałeś maili po mojej rozprawce. Od samych szafiarek dostałam se trzydzieści z podziękowaniami. W razie czego wsadzą mnie za zdemolowanie mrowiska próżności.

    A nie kurczeblaszka. To my Skorpiony przeciez jesteśmy próżne. Reszta stara się nas dogonić. To dlatego muszą się lepiej od nas ubrać i za większą kasę albo na żebrach w sklepie :P

    OdpowiedzUsuń
  12. i jeszcze ma pytanie. Co ty się mój duszku tak zawsze półgąbkiem uśmiechasz? / mam kilka opcjów ale wolę cobychta mnie powiedzieli zaprawdę/

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam

    # Górol - dzk. Stale się "pakuję" w różne projekty i przedsięwzięcia. Tak jest i z tym blogiem. A jak coś robię to robię :-)

    # WielkiSzwie - próżność Skorpiona jest nieograniczona :-) i niedościgniona. Zresztą, jak wszystko co ta paskuda wyrabia.
    Zawsze mówię, że to najlepszy znak.
    Dodając po chwili.... dla Właściciela.

    Co do półgębka... nigdy mi amerikanstajl-kipsmajling, czyli suszenie kłów i sarmacki śmiech rubaszny - nie pasował.
    Darcie ryja również.
    Odwrócony RicusSardonicus, czyli miniuśmiech jest takim tam ukłonem w stronę konwencji.
    Uśmiech wyrażam kącikami oczu, a pies doskonale to rozumie.

    Tak w ogóle bawi mnie mnóstwo rzeczy, a rozśmiesza rzadko.

    ściskiuściski Vislav

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba po to powinny być blogi o modzie, żeby przekazywać jakieś treści estetyczne, wraz z ciuszkami zdjęcia, pomysły, idee, ale też piękno materiałów, wzorów, linii, biżuterii, jak również zresztą często właściciela (modela). Ta pasja blogowa musi być jednocześnie estetyczna, bo inaczej mamy albo obrzydliwe szafiarki na jedną modłę w łachmanach z sh albo wręcz firemki i przedsięwzięcia (co mi osobiście nie przeszkadza, jest to jakaś informacja o sklepach itd). Blog Ego Metamorphosis - rewelacyjny, wspaniałe zdjęcia, zestawy, piękna kobieta. Szafiarki potrafią zbanalizować wszelkie pomysły, np. w tym roku im się udało to z szortami i rajstopami, kurtkami awiatorkami (ze sztucznego kożuszka) i nieszczęsnym kolorem "kamel".

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Gralla,

    zgadzam się w pełni z Twoją opinią, łącznie z podziwem dla WielkiegoSzwa.
    Większość elementów jej garderoby to całkowicie nie moja bajka, a w całości wygląda to świetnie i stylowo. Wyjątkowo rzadki przypadek, gdy język stroju, ciała i umysłu jest spójny. Jednak wystarczy pochwał, bo nam jak balon wypełniony ciepłym powietrzem odleci gdzieś w przestworza.

    W męskim stylu też mam ulubiony typ, nie typa. Wyjątkowo spójny wizerunek klasycznej męskiej elegancji, czyli pan Janusz:
    Od razu zastrzegam, że nie mam nic przeciwko trampkarzom!. Jest jeszcze kilka innych zjawisk, jak krawaty Frankensteina i jeszcze trochę.

    Natomiast ikony popszafokultury i ich klony, nie przemawiają do mnie w żaden sposób, nawet stojąc w śniegu po kolana.

    O komercjoniźmie, zamiast komercji już pisałem.

    serdecznie pozdrawiam Vislav

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś czytałem ciekawy artykuł o dopasowywaniu okularów do twarzy ...pisany ponoć przez specjaliste wiec możebyłoby pomocne ... a mi chodiło raczej o to że ma Pan dosyć szeroką twarz i te dosyć wąskie okularki troche smiesnie na niej wyglądaja ( tylko moja opinia )

    OdpowiedzUsuń
  17. Chociaż jak teraz patrze na 2 pierwsze zdjęcia to wyglądają dobrze... tylko te z troszke wiekszego dystansu sprawiają takie wrazenie... co ma pan namyśli przez "topowe" ? (pytam bo dla jednych może chodzić o ogromne okulary z sieciówek jak HM a innym o np ray bany które pomimo mojego zamiłowania do firmy przez straszna popularność stały się trochę kiczowate...)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Marcelo,
    to nie twarz jest szeroka, tylko łeb wielki. Kapelusze noszę 61-63 i nawet, jak coś znajdę w sklepie ciekawego - niestety da się naciągnąć na czubek głowy.
    Również, jak biorę lornetkę do ręki - muszę od razu zmniejszać rozstaw o 1,5-2cm, bo mi okulary w okolice uszu trafiają.
    Typowy pysk drapieżnika, lub koński łeb, jak kto woli.

    A "topowe" okulary, to dla mnie właśnie ray bany, top guny i american cop.
    Sieciówek tak jak szmatki, to i okulary nie używam, nie ta jakość szkieł.

    Mam szersze okulary polaryzacyjne, w takim trochę sportowo-żeglarskim stylu. Kiedyś wydawały mi się kształtem OK. Jednak porównując z "nową kolekcją", tamte wg mnie wyglądają gorzej.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  19. Ray bany to nie tylko "top guny i american cup " :] możliwe że spodobał by się Panu model clubmaster noszony przez kilku byłych prezydentów USA :p
    Pozdrawiam
    Marcelo
    p.s.
    Sportowe do uprawiania sportu jak najbardziej ok ale już na wypad w kierunku miasta z marynarką niezbyt ...

    OdpowiedzUsuń
  20. i ray bany czy choćby persole mają też rozmiary co mogłoby też mieć znaczenie dla kogoś z dużą głową ;]

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Marcelo,

    nie jestem byłym, bieżącym i nie sądzę aby przyszłym......
    clubmaster nie podobają mi się.

    ponadto nie wyłożę na żadne okulary kilkuset złotych, albo i wyżej.

    Co do porad nt. sportowych i marynarki to dzk.b. - radzę sobie jakoś.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  22. persol - jak wyżej,

    landrynkowa elegancja to nie moja bajka/

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  23. tak lepiej chodzic w okularach w ktorych twarz wyglada jak kartofel bo sa dobrej jakosc ale tanie ! brawo!

    OdpowiedzUsuń
  24. landrynkowa elegancja ? prosze...

    OdpowiedzUsuń
  25. Witajcie A&A 01.o3/15:55&15:57

    nie lubię regionalizmów, lepiej byłoby ziemniak, a dobitniej burak :-)))
    lubię rzeczy unikalne, a nie powielanie prezydentów, nawet ju-es-ej. Sorry, to takie nobilitujące w zamiarze.
    Pisałem wcześniej dlaczego, takie a nie inne...
    Co do ceny - po prostu podane przykłady to 3/4 szpanu, za który się płaci - są tacy co się na to łapią. Najlepiej kopiować wzory z amerykańskich seriali dla ubogich....

    Landrynkowo elegancja: to proste.

    Landrynki: ładne, słodkie i bez wyrazu, są jeszcze kremówki....

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv