Witam,
motywem tego zestawu są paski, poza paskiem do spodni. Tu w sam raz są szelki, zresztą też w pionowe paski - niestety zapomniałem uchwycić obiektywem i matrycą, poprawię się następnym, razem.
Dalej dmucha od morza polarnym wiatrem, przenikającym na wskroś całe ciało. Dlatego też główne warstwy zestawu to wełenki -spodnie i dwa sweterki w paski.
Na wierzch dla ochrony przed wiatrem trafiła niezbyt gruba kurtka z podszewką i pikowana ciepła kamizelka.
Całość daje radę, nawet przy tak paskudnej pogodzie.
pozdr.Vslv
Witam w mrozny poranek,
OdpowiedzUsuńfajnie jestes ubrany, faktycznie w te pore tylko ubranie na tzw cebulke zdaje egzamin. Tylko, ze jak ja sie tak ubieram to czuje sie jak hipopotam! Ale niewatpliwie nie marzne a o to chodzi!
Paseczki w szalu bardzo mi sie podobaja kolorystycznie, mysle, ze ta kolorystyka, ktora nam od kilku dni pokazujesz jest dla Ciebie idealna!
Pozdrawiam :)
Ładnie - zwłaszcza "na zewnątrz". Moim zdaniem, czarne buty pasują doskonale (i tylko rękawiczki dają nieco niepotrzebny akcent). W środku nieco za kolorowo, ale ok. Kolejny ładny szaliczek.
OdpowiedzUsuńWitaj Wildrose,
OdpowiedzUsuńprzed momentem wyszedłem na zewnątrz w kamizelce, bez kurtki.
Nie idzie dłużej wytrzymać, niż kilka minut - chłód wskutek wiatru jest przejmujący. Zresztą wszyscy narzekają na przenikliwe zimno.
Po urlopie mam więcej energii, to i stroje stały się bardziej kolorowe.
Wszystko na przekór otaczającej nas szarzyźnie w strojach i naturze.
Zimno mentalnie jest bardziej odczuwalne ponieważ dookoła nie ma nawet śladu śniegu - taka lodowa pustynia.
Fakt, że cebulki czasem "pogrubiają", ale jakie to ma znaczenie. Wolę być normalną dorodną cebulą, niż pokurczonym z zimna fioletowo-białym szparagiem, odnosząc się do warzyw.
pozdr.Vslv
Witaj Mosze,
OdpowiedzUsuńkażdy z nas ma inna estetykę i postrzeganie kolorów.
Stonowana elegancja to na inne okazje, strój maskujący jeszcze na inne.
Szaliczek już był, ponadto używam go na zewnątrz.
Wewnątrz pozostał przy fotkach, a później na wieszak tak jak kurtka.
Jak jest zimniej wewnątrz, lub na chwilę w inne miejsce, to wtedy ocieplana kamizelka już bez szaliczka.
A czarne buty trafiły do innych grafitowo-szarych wełnianych spodni.
Wczoraj to był czarny mini-sztruks.
pozdr.Vslv
czy na pierwszych dwóch zdjęciach spodnie nie są za długie, żeby następnie stać się odpowiedniej długości?
OdpowiedzUsuńCały zestaw fajny. pozdrawiam
Swietne odniesienie do warzyw :) Takich fioletowo-białych szparagów wokoł pełno, a głownie na przystankach :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń#Roland - są trochę za długie według kanonu klasycznej męskiej elegancji, tzn. troszkę za bardzo się marszczą.
Biorąc pod uwagę najróżniejsze trendy "modowe" - niekoniecznie. Ostatnimi czasy można zobaczyć najprzeróżniejsze kwiatki.
Robiąc fotki zauważyłem, że 2-3 cm są zbyt nisko i trochę podciągnąłem szelki. Stąd na kolejnych fotkach już jest inaczej i chyba lepiej.
Takie są uroki sesji realizowanej przez Zosię-Samosię bez sztabu wspomagaczy i bez lustra.
#Wildrose - nie tylko na przystankach, ale i w wielu blogach szmatkowych. Jedno z ulubionych ujęć to szparag w halce, po kolana w śniegu i najlepiej w sandałkach.
Czego to się nie robi aby być młodym, energicznym i koniecznie slim.
Polecam tekst WielkiejSzefowej alias GrossBoss nt. Zgil wurwa czyli jak być najbardziejmodniejszym.
pozdr.Vslv