piątek, 31 sierpnia 2012

Ptasiek Kuba

Witam,

dzisiaj w godzinach popołudniowych do kwiaciarni Szamanki Aubriety trafił ptasiek - bardzo młody gołąb. Nie potrafi jeszcze latać, ewentualnie ma jakieś kłopoty ze skrzydłami. Był bardzo osowiały i nie chciał jeść.

Aubrieta nakarmiła go i drzemał sobie na stole. Po jakimś czasie zebrał siły i trochę się ożywił. Zaczął spacerować po stole i próbował dziobać ziarenka. Niestety dalej trzeba go karmić.
Co ciekawe zupełnie nie boi się ludzi.
Przeszedł już pierwszą krótką lekcję fruwania. Aubrieta pokazuje mu również, jak znajdować pożywienie.
Pobędzie u nas jakiś czas, miejmy nadzieję wydobrzeje i wróci do natury. Nie jest to pierwszy ptaszek, jakiego uratowała Aubrieta.
Wieczorem przeżył już pierwszą przygodę z naszym kocurem imieniem Haku-Rio. Paskudnik stwierdził, że to super kolacja i od razu skoczył na ptaśka.
Haku-Rio oberwał klapsa i obrażony wyszedł na dwór. Każdej nocy buszuje po okolicznych podwórkach. Walczy z wielkimi mewami i poluje na myszy. Do domu wraca rano z głową i uszami pełnymi szram od ptasich dziobów.
Vega przyjęła ptaśka Kubę bardzo przyjacielsko i od razu ruszyła oblizywać go jęzorem.

A tak to wyglądało w kwiaciarni































pozdr.Vslv

rowerowo deszczowo

Witam,

dzisiejszy dzień według prognoz pogody miał być i po części jest wyraźnie deszczowy. Na dodatek z dużym prawdopodobieństwem burz.
Tym razem również nie zrezygnowałem z jazdy rowerem, dobierając do tego odpowiedni zestaw szmatek.
Zgodnie zresztą z zasadą: nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ubrania.

Warstwa wierzchnia: czapka, kurtka i dodatkowe trekingowe spodnie są nieprzemakalne.
Również buty doskonale sprawdziły się na ostatniej rowerowo-rolkowej wyprawie. Dzięki dobrej jakościowo skórze nie przemakają nawet przy dłuższym łażeniu w deszczu po mokrej trawie.
Spodnie te mogą być używane samodzielnie, w razie potrzeby dają się również założyć na węższe materiałowe. Na dodatek dzięki szerszym nogawkom nie trzeba zdejmować butów do nagłej czasami operacji. Ze zdejmowaniem jest podobnie.

Ze względu na zapowiadane niższe temperatury i wiatr wybrałem cienki (100%)wełniany sweter.
Cały zestaw ma w sobie dużo bieli mimo zwyczajowego przejścia na ciemniejsze kolory przy takich pogodach. W razie czego pralka będzie miała zajęcie.























pozdr.Vslv

czwartek, 30 sierpnia 2012

maori hook

Witam,

pierwsza fotka to odpowiedź na pytanie, jakie zadała Lizawieta przy poprzednim wpisie. Kościana zawieszka nawiązująca do "maori hook".
Zauważyłem ostatnio, że mój styl stał się dość eklektyczny zarówno w kolorystyce, jak i różnych dodatkach. Dość daleko odszedłem od dawniejszych zestawów. No cóż - człowiek najpierw dorośleje, później robi się lekko starszy, następnie dziecinnieje.
Ciekawe gdzie zaprowadzi mnie ta tropa :-)

Dzisiejszy zestaw jest powtórką jednego z kompletów wyprawowych - Baltic Islands Expedition 2012



Przewiewna cieniutka bawełniana koszula o płóciennym splocie, lekkie spodnie z wysokogatunkowego bawełnianego drelichu i delikatna przepikowana kamizelka. Całość sprawdziła się doskonale zarówno w chłodne poranki, jak i upalne dni (po zdjęciu kamizelki).














pozdr.Vslv

p.s. - można być bardziej eklektycznym w dodatkach - długa droga przede mną :-)

greens

Witam,

to jeszcze z wczorajszego wieczora - Aubrieta przy pracy. Porządkowanie i czyszczenie zieleni. No i to co w toku (nie ma na fotkach), tworzenie jesienno-zimowego ogrodu w miejsce dotychczasowego letniego. Zmiana kwiatów i wystroju.
Ja się oczywiście obijam i towarzyszę, albo odwrotnie :-)











pozdr.Vslv

środa, 29 sierpnia 2012

blue

Witam,

"zarzekała się żaba błota" :-)

kolejny zestaw z cyklu rowerowych. Podobny do wczorajszego, chociaż praktycznie pozostał tylko kardigan. Białe spodnie są już inne. Mają to do siebie, że często lądują w pralce i trzeba mieć kilka par na zmianę.























pozdr.Vslv