Witam,
dzień chociaż był wietrzny, to jednak w miarę ciepły i od czasu do czasu słoneczny. Tym razem odbyłem wędrówkę po lasach pomiędzy miastem, a Zalewem Szczecińskim. Niestety do samego zalewu nie udało się dojść - ostatnie 50 metrów to trzciny i woda po kolana. Jedynie w oddali można było zobaczyć zwały lodu wypchnięte na brzeg przez sztormowy wiatr.
Zestaw szmatkowy dość lekki, jednak dobrze chroniący przed silnym wiatrem na odkrytym terenie.
Sam obszar to wzgórza przeplatana bagniskami i rowami. Teren bardzo zróżnicowany i po prawie 5 godzinach nieprzerwanej wędrówki trochę poczułem zmęczenie. W zamian piękne miejsca i krajobrazy, w znacznej części niedostępne o innych porach roku.
Reszta na fotkach.
pozdr.Vslv
Piękne zdjęcia. Obejrzałam wszystkie z dużym zachwytem. Widzę, że urlop jest wykorzystywany w 100% pozytywnie. Inni pewnie by siedzieli z pilotem w ręku i tyle :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz pragnę podkreślić, że zdjęcia i krajobrazy są bajeczne :)
Witaj Asiunia - dzk b. Jak się człowiek poukłada, to i na dobry film starczy czasu, na drzemkę również.
OdpowiedzUsuńPiękne i brzydkie rzeczy są wszędzie dookoła nas w zasięgu ręki. Po prostu trzeba nauczyć się patrzeć.
Chociaż to co pokazuję w czasie urlopu nie zna znacząca część mieszkańców naszego miasta, nie mówiąc już o kuracjuszach.
pozdr.Vslv
Lubie las o tej porze roku. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDzien dobry,
OdpowiedzUsuńi mnie sie bardzo podoba Twoja lesna stylizacja, ale i zdjecia! Pokazales piekny las o tej porze, a wydawloby sie, ze tam szaro i buro.
Pozdrowienia :)