Witam
Prawdziwe marynarskie spodnie z solidnego w 100% wełnianego sukna - navy blue, oraz żeglarski ciepły wełniany sweter w jasnym naturalnym kolorze owczej wełny tworzą podstawy zestawu nazwanego przeze mnie Navy Blues. Dołożona do tego czarna krótka marynarka ze złotymi guzikami w sumie jest luźną reminiscencją morsko-marynarskich klimatów kolonialnych. Nie jest to z pewnością "żeglarska moda" rodem z Mazur.
Zestaw ten uzupełnia sztywny, czarny filcowy kapelusz i solidne, odporne na wodę, wyższe skórzane buty. W sam raz dobre dodatki na zimna, wietrzną i czasami deszczową pogodę.
Morsko-żeglarskie klimaty podkreślają różne kolorowe dodatki: szaliczek, bransoletka, skarpetki, rękawiczki, poszetka. W końcu mówimy o barwnej postaci włóczącej się gdzieś tam po morzach i oceanach - o ile nie jest ograniczona regulaminami (np. Dress Code)daje upust kolorowym fanaberiom.
Jak widać na powyższych fotkach, humor mi w dalszym ciągu dopisuje mimo prawie sztormowych wiatrów, padającego deszczu i chłodnych poranków. Czego też wszystkim zaglądającym do tego bloga serdecznie życzę.
pozdr.Vslv
Jak bym się tak obłowiła w SH też by mi humor tak dopisywał ;-) Fajnie Ci w tej skórze, pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńHej Iza!
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrowienia dla gromadki. Już sobie wyobrażam tę bandę przewracającą do góry nogami i łupiącą SH.
Następnym razem musimy pójść na całość i przeprowadzić ten eksperyment - szczególnie, że Ludwiś już będzie na chodzie, czyli chodził :-)))
pozdr.Vslv