Witam
Bohaterem tego zestawu jest angielska, jedwabna kamizelka. Od niedawna czekała sobie w szafie na odpowiednią okazję i się trafiła. Późno popołudniowy-wieczorny niedzielny spacer promenadą po niemieckiej części wyspy Uznam, z odwiedzinami dwóch miasteczek-kurortów Ahlbeck i Heringsdorf.
Zestaw ten jest również moim komentarzem do kolejnego kolorystycznego trendu, już czwartego pokazanego na blogu Mr.V Trendy kolorystyczne J/Z 2010-2011 cz.4/4 - Bordo
Dominują przygaszone czerwienie i jasne bordo. Jednak całość jest jaśniejsza i bardziej optymistyczna dzięki dodatkowemu żółtemu kolorowi: bawełniana koszula, spłowiała na słońcu jasno-żółta panama, oraz żółto-złote lwy w formie nadruku na bordowym w kolorze jedwabiu.
Po drodze był czas na pogawędki z niemiecką babcią, jak również pokazanie poszczególnych elementów tego zestawu.
Sama kamizelka jest bardzo ciekawa i trochę inaczej skrojona niż typowe garniturowe wersje - dół jest wyprowadzony na prosto z krótkimi rozcięciami na bokach. Dzięki temu, że kamizelka jest stosunkowo krótka nie mnie się i nie załamuje przy siadaniu, co pozwala jej zachować nienaganny lordowski wygląd. Zapinana jest na ładne i ozdobne metalowe guziczki z ciemnoczerwoną wstawką w środku. Przedni panel uszyty jest z sztywnego surowego jedwabiu z nadrukiem. Do kompletu dochodzi cienki bawełniany jasno-bordowy szaliczek z srebrną zapinką w formie ptaszka (prezent od Pauliny właśnie wymieniającą opinie z babcią).
Na wierzch ubrałem granatową marynarkę z grubej i gładkiej bawełnianej tkaniny. Kolor marynarki podkreślony jest poprzez skarpetki w paski o różnej niebieskiej tonacji.
Sznurowane trzewiki z cienkiej skórki swoim kolorem odpowiadają różnym przygaszonym czerwieniom.
Po drodze była czas na spojrzenie na zapadający zmierzch nad morzem.
Chwile odpoczynku podczas spaceru. W tle widoczna jest willa w trendowej bordowej kolorystyce.
Około godziny dwudziestej zaczęło się ściemniać i można było powoli wracać. Ogółem przedeptaliśmy kilkanaście kilometrów i zmęczeni oraz zadowoleni powróciliśmy ze spaceru.
pozdr.Vslv
jestem pod coraz większym wrażeniem, całość niezwykle niebanalna. Podziwiam za odwagę, ja dopiero się otwieram na swoje ja;)
OdpowiedzUsuńWitaj Tomek!
OdpowiedzUsuńOczywiście problemy tkwią w naszej psyche i często w braku samoakceptacji tego kim jesteśmy tu i teraz.
Przeczytaj dwa teksty:
"UMIERAMY" W WIEKU 30+
oraz
OSWAJANIE STROJU
No i dziękuję za komentarz.
Serdecznie pozdrawiam
Vislav
kolory fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego ,niektórzy im są starsi tym bardziej ich się boją...
ja też stawiam na mocne barwy:)
Witaj Tara
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie dwa linki, które wcześniej podałem wiele tłumaczą.
Również uważają, że nie wypada i nie chcą się wyróżniać.
Mężczyźni boją się posądzeń o brak męskości.
Do tego wszechobecne dżinsy zazwyczaj w brudno-niebieskim kolorze.
Przeciętna oferta "męskich" sklepów też nie rozpieszcza pod tym względem.
Mężczyźni nie zaglądają praktycznie do SH - boją się posądzeń o brak szmalu, a to nie wypada w dzisiejszych czasach.
Jednocześnie nie stać ich na fanaberie z importu.
I tak można ciągnąc w nieskończoność.....
Cały czas pod górkę :-)))
pozdr.Vslv