piątek, 18 marca 2011

kapryfolium i lawenda

Witam,
zabaw z kolorami ciąg dalszy. Do różowego kapryfolium doszedł kolor lawendowy dla odmiany.
Poranek wciąż jeszcze deszczowy i mglisty, chociaż prognozy są optymistyczne. Począwszy od dzisiejszego popołudnia, przez najbliższy tydzień ma być słonecznie - na co wszyscy z utęsknieniem oczekujemy.


No i sam dzisiejszy zestaw:


Trochę zabaw z żółtym kolorem, jako dodatek.


Już niedługo będziemy mogli podziwiać takie widoki, wtedy przyjdzie czas na biele

pozdr.Vslv

9 komentarzy:

  1. Witam
    i melduje poslusznie, ze w Gdyni pada :))

    Wow... a gdzie to tak pieknie kwitna drzewa??? Chyba nie u nas w Polsce?

    Lawendowy swietnie sie komponuje z rozem, choc wg mnie wczorajszy zestaw byl jednak zdecydowanie lepszy!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Wildrose,

    u nas dalej kapie od czasu do czasu.

    Te pięknie kwitnące jabłonie, to południe Polski po czeskiej stronie.

    Nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody :-) zgodnie z filozofią tego bloga panuje zmienność.
    I jak to ze zmiennością bywa raz z górki, raz pod górkę - jak się zdarzy.

    miłego weekendu - ma być słońce.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję odwagi w zabawie kolorami...tak trzymaj...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Bastamb,

    widzę na Twoim blogu, że też zwracasz uwagę na kolory i ich łączenie.
    Jak już się człowiek poukłada z rozmiarówką to naturalnym krokiem jest kolor, lub totalny brak - co kto lubi.

    miłego i słonecznego weekendu

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj,

    Drogi Wisławie, czy nie sądzisz, że naturalną konsekwencją górnej części stroju, która jest bardziej "fit", powinna być dolna, też mniej obszerna? Jakoś niespójnie dzisiejszy Twój strój odbieram. Często tez zbyt dużo się w nim "dzieje" - zawiązane chusty na szyi, spinki, agrafki, wisiory, kamizelki etc. Czasem to za dużo. Jestem zwolennikiem prostoty, lubię rzeczy proste, najprostsze. Czyż jest coś prostszego niż kawior?

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj A.18.03/14:24

    Ja tam lubię, kawior, szampana, dziewczyny tańczące na stole, kapelę cygańską i pierogi ruskie - a na koniec banię, czyli saunę.

    Fakt, że czasami można przesadzić, jak generał z "Cyrulika syberyjskiego" po pierwszej szklaneczce.
    Jak to mówią: jeden wystarczy, a dwa to za mało.

    Chyba mamy różne gusty.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne kolory i bardzo fajne, odważne połączenie faktur.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię do Ciebie zaglądać,bo oprócz zestawów ubrań moge nacieszyc oko klimatycznymi zdjęciami.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam,

    # Kota Behemota - dzk b, chociaż można uznać cokolwiek "za odważne"

    # Rzaba - miło mi, chociaż niestety sama uciekłas od szmatkowych "fascynacji"

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv