torba

Witam,

wreszcie znalazłem solidną skórzaną torbę w kolorze brązowym. Czarnych to w sam raz mi nie brakowało, w przeciwieństwie do brązu. Torba jest wykonana w całości z solidnej grubej i sztywnej skóry, żadne tam ECO, lub derma. Ma pionową formę raportówki, co w sam raz bardzo mi odpowiada. W odróżnieniu od "listonosza" lub "jamnika" jest wygodniejsza w noszeniu. W zestawie, poza wygodną rączką jest również pasek na ramię. Jednak sposób mocowania do uchwytów rączki nie podoba mi się w żadnym przypadku. Tak więc z tego wynalazku zrezygnowałem.

Dokonałem też drobnego liftingu wełnianej dwurzędówki. Mamy pierwsze mgnienie wiosny, jednak od czasu do czasu od morza wieje zimny wiatr. Dołożyłem dodatkowy guziczek pozwalający zapinanie marynarki na wzór kurtki ze stójką. Nie musiałem wykonywać dodatkowej dziurki, lub pętelki - wykorzystałem istniejącą dziurkę na kwiatek w butonierce. Guziczek cokolwiek mniejszy, jest jednak dobrany kolorem i kształtem do większych (2 x 2) pozostałych.
Wędrując wczesnym i chłodno wietrznym porankiem do pracy - z zadowoleniem stwierdziłem, że pomysł zadziałał.

Swoje miejsce znalazł też jelonek z brązu, ulokowany na dzierganym krawacie. Dzięki blogowi, jaki prowadzi Bea - dowiedziałem się, że jest to całkiem, całkiem modne.

Atak rogaczy oraz Sarenka szuka jelenia.
Kupując tę broszkę, kiedyś w antykwariacie nie miałem tej świadomości.

No i dalej fotodokumentacja z dnia dzisiejszego:

Przy okazji dziękuje za najprzeróżniejsze komentarze, jakie trafiają do kolejno powstających tematów. Z przyjemnością stwierdzam, że dotyczą najprzeróżniejszych spraw związanych ze stylem. Przede wszystkim nie sprowadzają się do mechanicznego kontrolowania zgodności zestawu z normami Dress Code, lub mierzenia centymetrem długości nogawek.
Ostatnia dyskusja na temat kiczu, jaką wywołała Bea powoduje, że całe przedsięwzięcie ma swój sens.

pozdrowienia Vislav