Jestem zaszokowana pięknem tych zdjęć Panie Swój Chłopu. Możesz mi napisać jak ustawiłeś swoj aparat na te nocne? I jaki to aparat? Ja swoim mogę li jeno tylko zarżnietego sponsora ująć :P GBoss
# Gboss - Wielki Szwie wstyd się przyznać przed "profesjonalistami" co zażarcie dyskutują na różnych forach fotograficznych na temat body, słoików i stalek. Po kolei: Nikon D3000 - lustrzanka dla początkujących amatorów obiektyw typu zoom 18-105 (mam też jasną stalkę, ale jej nie lubię), olbrzymia zaleta tego obiektywu to błyskawiczne ostrzenie w automacie. Obróbka fotek - Picasa.
ISO ostatnio mam na 400, czasami 100. Pomiar światła punktowy centralny i zazwyczaj priorytet przysłony (A). Przy pracy samowyzwalaczem przechodzę na ustawienia ręczne (M).
Przy zdjęciach pod światło (moje ulubione) po kolei. - priorytet przysłony (A) ustawiam na 1:8 lub 1:16 - zoom dla ogólnego złapania kadru - celownik centralny na najjaśniejsze miejsce (poza słońcem) - spust migawki do połowy i złapanie ostrości, oraz czasu naświetlania - przy wciśniętym do połowy spuście korekta ustawienia aparatu dla złapania właściwego kadru - strzał i coś tam jest na karcie - każdy pomysł realizuję kilkakrotnie dla późniejszego wyboru najlepszego ujęcia.
Generalnie każdy prześwietlony obszar to wypalona dziura bez informacji dającej się wykorzystać,
Zapis fotek w aparacie to RAW, czyli bez kompresji na jpg. Na to czas jest później w kompie.
Po zrzucie na komputer za pomocą Picasa, obróbka fotek tymże programem. Nie używam "photoshopów". W ramach obróbki: - precyzyjne kadrowanie ostatnio format 16:9 - korekta kontrastu, świateł i cieni - rzadko balans bieli - czasami przyciemnienie górnej części nieba
Jedna sesja to około setki fotek, z czego do 10 nadaje się do pokazania.
Zasada ogólna: fotki robi fotograf, aparat jest tylko niedoskonałym narzędziem. Dobrze, gdy wady potrafimy przekuć na zalety. Musimy też nauczyć się patrzeć na świat "poprzez obiektyw aparatu" zanim podniesiemy go do oczu. Fotografować - analizować - fotografować - analizować i tak w nieskończoność.
Wynika z tego, że prawie każdym aparatem można zrobić ciekawe fotki. Jeden warunek to wyłączenie automatyki i włączenie myślenia.
Dwie ostatnie fotki to było: ISO400, przysłona 1:16, czas 1/3200
Profesjonalistów proszę o nie komentowanie moich czasami herezji. Od dawna nie uczestniczę w takich dyskusjach.
Witam, dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany. Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!! dzk b Vslv
podziwiam Pana! od kilku dni zaglądam na bloga i nie mogę wyjść z podziwu. pozdrawiam i oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńZarówno poranek, jak i wieczór, równie cudne. Prawdziwy artysta z Pana :))
OdpowiedzUsuńpozdr.
Cudny poranek i cudny wieczór...piękne zdjęcia...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarze. Nie tylko warto jest powędrować i zarejestrować, ale również pokazać innym.
pozdr.Vslv
Piękne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJestem zaszokowana pięknem tych zdjęć Panie Swój Chłopu. Możesz mi napisać jak ustawiłeś swoj aparat na te nocne? I jaki to aparat? Ja swoim mogę li jeno tylko zarżnietego sponsora ująć :P
OdpowiedzUsuńGBoss
Witam,
OdpowiedzUsuń# Asiunia - dzk
# Gboss - Wielki Szwie wstyd się przyznać przed "profesjonalistami" co zażarcie dyskutują na różnych forach fotograficznych na temat body, słoików i stalek.
Po kolei:
Nikon D3000 - lustrzanka dla początkujących amatorów
obiektyw typu zoom 18-105 (mam też jasną stalkę, ale jej nie lubię), olbrzymia zaleta tego obiektywu to błyskawiczne ostrzenie w automacie.
Obróbka fotek - Picasa.
ISO ostatnio mam na 400, czasami 100.
Pomiar światła punktowy centralny i
zazwyczaj priorytet przysłony (A).
Przy pracy samowyzwalaczem przechodzę na ustawienia ręczne (M).
Przy zdjęciach pod światło (moje ulubione) po kolei.
- priorytet przysłony (A) ustawiam na 1:8 lub 1:16
- zoom dla ogólnego złapania kadru
- celownik centralny na najjaśniejsze miejsce (poza słońcem)
- spust migawki do połowy i złapanie ostrości, oraz czasu naświetlania
- przy wciśniętym do połowy spuście korekta ustawienia aparatu dla złapania właściwego kadru
- strzał i coś tam jest na karcie
- każdy pomysł realizuję kilkakrotnie dla późniejszego wyboru najlepszego ujęcia.
Generalnie każdy prześwietlony obszar to wypalona dziura bez informacji dającej się wykorzystać,
Zapis fotek w aparacie to RAW, czyli bez kompresji na jpg. Na to czas jest później w kompie.
Po zrzucie na komputer za pomocą Picasa, obróbka fotek tymże programem. Nie używam "photoshopów". W ramach obróbki:
- precyzyjne kadrowanie ostatnio format 16:9
- korekta kontrastu, świateł i cieni
- rzadko balans bieli
- czasami przyciemnienie górnej części nieba
Jedna sesja to około setki fotek, z czego do 10 nadaje się do pokazania.
Zasada ogólna: fotki robi fotograf, aparat jest tylko niedoskonałym narzędziem. Dobrze, gdy wady potrafimy przekuć na zalety. Musimy też nauczyć się patrzeć na świat "poprzez obiektyw aparatu" zanim podniesiemy go do oczu.
Fotografować - analizować - fotografować - analizować i tak w nieskończoność.
Wynika z tego, że prawie każdym aparatem można zrobić ciekawe fotki. Jeden warunek to wyłączenie automatyki i włączenie myślenia.
Dwie ostatnie fotki to było:
ISO400, przysłona 1:16, czas 1/3200
Profesjonalistów proszę o nie komentowanie moich czasami herezji. Od dawna nie uczestniczę w takich dyskusjach.
pozdr.Vslv
pięknie :) A co do fotografa to 100% racji :)
OdpowiedzUsuńNawet z telefonu da się cos wycisnąć. Uściski!