Witam,
wczoraj po południu zrobiło się paskudnie zimno. Wiał silny i lodowaty polarno-morski wiatr od morza.
Wychodząc później z domu dołożyłem cieplejszy sweter i wymieniłem spodnie na grubsze wełniane.
Po zachodzie słońca wcale nie było mi nadmiernie ciepło.
Dzisiaj ze względu na pogodę podobną do wczorajszej ponownie wykorzystałem wczorajszy popołudniowy zestaw. Na szczęście wiatr osłabł i nie zdmuchiwało już mew z polerów na nabrzeżu :-)
Te kilka warstw spełniło swoje zadanie i specjalnie nie odczuwałem chłodu, mimo przymrozku na obrzeżach miasta.
Można też porównać wygląd tego samego zestawu fotografowanego w różnych warunkach. Oświetlenie i sposób fotografowania znacznie zmienia odbiór/wygląd tego samego zestawu.
pozdr.Vslv
Dzien dobry :)
OdpowiedzUsuńWczoraj i ja sie wiosennie do pracy ubralam i niestety skutki tej niefrasobliwosci odczuwalam caly wieczor, dzisiaj juz bez szalenstw. Zalozylam zimowa kurtke i ubralam sie stosownie do temperatury na zewnatrz.
Bardzo interesujacy zestaw na Tobie widze, ale nie jestem pewna, czy plaszczyk wierzchni ochroni przed mroznym wiatrem od morza! Kolorystycznie - swietnie!
Pozdrawiam :)
jak Ty to robisz, że dobrze wyglądasz ? :D
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# Wildrose - wszystko polega na umiejętnym dobieraniu warstw w stosunku do aktualnej pogody.
Ocieplenie ciała to kompozycja spodnich warstw.
Ostatnia wierzchnia, pełni rolę wiatro- i deszczochronu w trudniejszych warunkach atmosferycznych.
To jest Layer 3 w tych informacjach:
Clothing as an insulator
Ten niepozorny i cienki płaszczyk doskonale spełnia swoją rolę w tym zakresie.
# Aga. - nie wiem czy dobrze wyglądam :-) naczytałem się różnych określeń pod swoim adresem :-)
Nie przejmować się, być optymistą.
Reszta to magia fotografii i trochę pozerstwa, a raczej pozowania.
Aby być dobrze zrozumianym. Nie używam Photoshopa lub podobnych programów do upiększania rzeczywistości.
Wszystko to jest kwestia światła, jego kierunku i intensywności, kadrowania i sztafażu, czyli planu zdjęciowego.
pozdr.Vslv