środa, 10 listopada 2010

Trelleborg

Witam,

Dwie noce w podróży tam i z powrotem przez Bałtyk na promach towarowych, korzystając z połączenia Świnoujście-Trelleborg.
Cały wczorajszy dzień spędziłem na konferencji transportowej corocznie organizowanej przez port Trelleborg. Konferencja typowa, czyli wiele godzin spędzonych na panelowych dyskusjach poświęconych żegludze promowej, rozwojowi portów, nowym technologiom itp...
Warta wspomnienia jest kolacja po konferencji pokazująca uroki kuchni włoskiej.

Miałem też okazję i chwilę czasu pospacerować po miasteczku i zajrzeć do kilku sklepów z szmatkami. Nie zakupiłem nic, chociaż przymierzałem się do kilku rzeczy. To co zauważyłem to wyraźnie widoczne w wielu miejscach wpływy stylu vintage zarówno w damskiej jak, i męskiej garderobie.

Do pokazania nie mam zbyt wiele, bo i nie bardzo miałem czas i okazję dokumentować własny zestaw.
Na czas konferencji oczywiście obowiązkowy granatowy garnitur i niebieska koszula.
Podróż i spotkania na promach bardziej na luzie.

Jako okrycie wierzchnie solidny i ciepły płaszcz, jesień nad morzem nie jest zbyt komfortowa "termicznie". Sama podróż bez problemu, Bałtyk był gładki jak stół.

Trochę fotek dokumentujących tę "wyprawę".









pozdr.Vslv

6 komentarzy:

  1. Pierwszy raz natrafiłam na szafiarski blog, który nie należy do młodziutkiej dziewczynki, sporadycznie chłopczyka, bądź "mniej młodej dziewczynki". Nie wgryzłam się jeszcze w całość, ale jestem pod wrażeniem, że dorosłemu mężczyźnie się chce, że to pokazuje i że nie idzie na łatwiznę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alcyna - takich blogów jest kilka. Na przykład (Vlsv, pozwolisz, że zareklamuje te, które czytuje oprócz Twojego...) http://mosze.blogspot.com/
    lub
    http://mr-vintage.blogspot.com/

    PS Vlsv, nowy tu jestem, od kilku dni czytam. I się przywitać chciałem! :)
    Mikad

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,

    # Alcyna - w swoim życiu popełniłem i nadal popełniam wiele rzeczy. Jak to zodiakalny skorpion ma w zwyczaju, jak już coś robię, to robię. Nie lubię półśrodków, ponadto stale znajduję ciekawe rzeczy do wykonania. Zajrzałem do Twojego bloga i spodobał mi się. Też muszę trochę poeksplorować

    # Mikad - zapraszam do odwiedzin, a blogi Mr.V i Mosze warte są pokazania.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia. B. mi się podobają te po ciemku, mają klimat. Pozostałe zresztą też :-) Pozdrowienia!

    ps Wyglądasz zupełnie na Szweda

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Iza,
    dziękuję - powoli coś mi się udaje wycisnąć z wygranego Nikona 3000.

    Fakt, że w swoich zagranicznych wojażach rzadko jestem kojarzony z Polską. Takie są uroki bycia skryto rudym blondynem (byłym po części :))
    Bywam lokowany gdzieś w Skandynawii. Natomiast Skandynawowie zazwyczaj kojarzą mnie z Holandią. Nie bez znaczenia jest również styl ubierania się i j.angielski na co dzień, w takich spotkaniach.
    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie jak ludzie zgaduja moja narodowosc na podstawie wygladu i tego jak mowie, zawsze mam ubaw. Wsrod tych ktorzy wiedza ze jestem Polka, zdania sa podzielone pol na pol, jedni twierdza ze nie wygladam, a inni mowia ze jestem typowa przedstawicielka gatunku ;) Z kolei kiedy sie odezwe, to najczesciej typowana jest Rosja albo Szwecja, a raz Rodak(!) uparl sie na byla Jugoslawie (i nie udalo mi sie go przekonac, ze jednak jestem Polka).

    Tak sie przyzwyczailam do Twego wizerunku w kapeluszu, ze dopiero dopisek o rudym blondzie uswiadomil mi ze przeciez ten kapelusz w pomieszczeniach znika z glowy. Gdybym Cie kiedykolwiek spotkala takiego z gola glowa, to pewnie nawet przez mysl by mi nie przyszlo ze to Vislav we wlasnej osobie :D

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv