Witam
Na początek od końca, czyli zestawienie z szara marynarką z kapturem. Miałem w sam raz pozostawioną w biurze.
Dzisiejszy zestaw jest w pewnym sensie powieleniem pokazanych już wcześniej, bardzo stonowanych szarości.
Wymieniony został kapelusz, marynarka, koszula i spodnie na inne w odcieniach niebieskiego i granatu.
Pozostałe elementy właściwie bez zmian. Sam pomysł też jest podobny.
Po "rozpakowaniu się z brązowego płaszczyka/marynarki widoczne jest, że efekt kolorystyczny jest inny. Bardziej ożywiony, a równocześnie bardziej formalny. Głównie dzięki navy blue marynarce.
Wymiana fulara i wierzchnie szalika na odcienie żółtego jeszcze bardziej wzmocniłoby efekt różnobarwności. Jest to dobrze widoczne w przypadku skarpetek.
Takie eksperymenty pozwalają pokazać, że zmieniając niektóre elementy stroju można uzyskiwać odmienne wizerunki.
pozdr.Vslv
Niekoniecznie. Za dużo tego wszystkiego. Podoba mi się to zdjęcie, na którym stoi Pan w zapiętej marynarce navy blue; na pozostałych zbyt dużo się dzieje.
OdpowiedzUsuńWitaj Mosze,
OdpowiedzUsuńfakt, że ta trójkolorowa kamizelka wprowadza trochę zamieszania.
Z drugiej strony trzeba na te fotki patrzeć trochę wybiórczo.
Nie siedzę cały czas, z tym rozgardiaszem u boku. Po prostu staram się również pokazywać "kuchnię" każdego zestawu. Bywa, że w sposób przerysowany.
Zdjęcie, które Ci się podoba to właśnie esencja tematu - jak powinien wyglądać facet stojąc po zdjęciu płaszczyka.
Natomiast, zazwyczaj życie jest mniej formalne.
pozdr.Vslv
Witam!
OdpowiedzUsuńTak jak chwaliłem poprzednio za kolorowość to tutaj jest dużo kolorów ale średnio do siebie pasujących jako całokształt . Moim zdaniem za dużo.
Pozdrawiam
Marcelo
Witaj Marcelo,
OdpowiedzUsuńbez względu na argumenty powyżej - fakt, że trochę się namieszało. Tak jak granatowy jest "bezpieczny", to niebieski ze względu na różne odcienie bywa trudny. Łatwo jest o przesadę w tym zakresie.
Ostatnio rozglądam się za różnego rodzaju kamizelkami. Niestety w tym zakresie to raczej posucha. Większość, pomijając tkaniny i kolory (żadna rewelacja!) ma rozmiary na takich dwóch jak ja.
Zresztą "szczupłych" rzeczy jest mało, we wszystkich rodzajach ubiorów.
Następny zestaw jest mono w odcieniach zieleni.
pozdr.Vslv
Zestaw na pierwszym zdjęciu bardzo mi się podoba. Jest, że tak powiem wyjątkowo malarski:) Ten błękit jest świetny!
OdpowiedzUsuńpozdr
Witaj MariaM,
OdpowiedzUsuńna rodzince zawsze można polegać, czasami dokopie, innym razem podtrzyma na duchu :-) Niekoniecznie ta sama osoba.
W głębi duszy to mi się wszystkie kawałki podobają.
Nie zawsze mam chęć na kolorowo-modową poprawność.
A z rosyjska nazywany i tam stosowany - styl "barszcz" też ma swoje uroki.
pozdr.Vslv