poniedziałek, 29 listopada 2010

wcześnie rano przyszedłem do biura

Witam

No i rozpoczął się kolejny tydzień powoli, a miejscami gwałtownie postępującej zimy. W sam raz mieszkam chyba w jednym z wyjątkowych miejsc w Polsce. Prawie nie ma śniegu. Jest natomiast szaro, pochmurno i wieje przenikliwy, bardzo zimny wiatr od morza.


Do takiej pogody dopasowane jest okrycie zewnętrzne. Ciepła futrzana czapka, bosmanka z futrzanym kołnierzem i czarny moherowy szalik. Oczywiście nie można zapomnieć o rękawiczkach.


Osoby czytujące od czasu do czasu tego bloga, oraz moje komentarze - znają dobrze moją opinię na temat dżinsów we współczesnym świecie. Praktycznie zdominowały inne elementy codziennego stroju, stając się tak powszechne, że aż nudne.
Ostatnie dżinsy jakie posiadałem to było ładnych parę lat temu. Nie zamierzałem poszerzać swojej kolekcji o ten element ubioru.
Równocześnie, kiedyś w jednym z komentarzy u Mr.V napisałem, że o ile trafię co mnie zainteresuje to sobie też sprawię dżinsy.
No i w ostatni weekend znalazłem takie, które mogę zaakceptować. Proste o niezłym kroju, a równocześnie nie są to typowe "blue jeans". Tkaniny jest kombinacją żółtego i granatowego koloru, co zresztą świetnie widać na odwiniętych "mankietach".


Do tego doszła jasnoszara marynarka w cienkie prążki. Dosyć bajerancka zresztą z dużą ilością metek i różnych wstawek od środka. Model lekki i miękki, na plecach jest tylko tkanina. W sam raz do biura. Firma o wdzięcznej nazwie Scotch & Soda :-).


Doszło jeszcze trochę drobiazgów: jasny kardiganowy sweterek, dziergany wełniany krawat w kolorze bordowym, poszetka. W miejsce dotychczasowych czarnych kowbojek (czekają na wiosnę) pojawiły się lekko ocieplane sztyblety/kozaczki - proste i klasyczne w kształcie. Zresztą na tyle klasyczne, że nie mają wszytego zamka.

No i wyszedł taki trochę bardziej oficjalny, chociaż wciąż na luzie biorąc pod uwagę DC, strój biurowy.

pozdr.Vslv

13 komentarzy:

  1. Geanialna czapa!! Na pewno bardzo ciepła co przy obecnej pogodzie jest najistotniejsze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajy look :) Jedyne co mi nie pasuje to te wywinięte nogawki od jeansów. Gdyby były jeszcze w kolorze spodni...
    Za to buty świetne. Poszukuję czegoś takiego :) No i bardzo fajny płaszcz - z ciekaym kołnierzem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    # Pinupcandy - czapka jest lekka i ciepła. Wygląd wschodni, a wyprodukowana w GB.
    W niczym nie przypomina popularnych wśród średniego i starszego pokolenia tzw."żółwików" z kawałków baraniego kożucha.

    # TheMen'sSide- dzk. Generalnie planuję skrócenie tych dżinsów. Jednak jak je trochę ponoszę i wypiorę. To są nówki i mogą się trochę skrócić.
    W sam raz w tym zestawie podwinięcia stanowią kolorystyczne uzupełnienie sweterka i poszetki. Czy to był dobry pomysł to inna sprawa - równie dobrze mogłem je zawinąć do środka. Tyle tylko, że wtedy powstaną kreski/wytarcia.

    Z butami to możesz mieć problem. To stary fason/model. Aktualnie styliści poszli w kierunku udziwnień, czasami na maksa.
    Buty są bardzo lekkie z miękkiej i elastycznej skóry. Krój dołu typowy dla klasycznych oficerek. Cholewki jak w krótkich kozaczkach, jednak na szczęście bez zamka.

    pozdr.Vslv


    Płaszcz to typowa klasyczna angielska bosmanka, z firmy Guards.
    Z nadejściem chłodów dołożyłem znaleziony w SH futrzany kołnierz. Pasował prawie idealnie - musiałem tylko doszyć guziczki do przypinania - nie jest na stałe.
    Mr.V pokazywał pea coat - dwurzędówki na swoim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  4. p.s. Themen'sSide - łatwiej znajdziesz nietypowe buty Lanvin :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Warstwa zewnętrzna bardzo mi się podoba; lubię dwurzędówki i chętnie bym coś wyszperał. To, co jest w sklepach, jest jednak drogie.

    Natomiast wnętrze, skądinąd eleganckie, mnie nie porywa - zestawienie kolorów, subiektywnie rzecz biorąc, jakieś takie nieciekawe, nietrafione; bardziej obiektywnie - wątpliwe zastosowanie dżinsów do eleganckiej kompozycji, no i wywinięte nogawki z żółtym akcetem - nie w takiej kombinacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta czapa wydaje mi się taka... kozacka :)
    Bardzo pozytywnie, dobre dżinsy nie są złe :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,

    # Mosze - dzk za wierzch :-)
    Chyba muszę znowu przybrać trochę kilogramów i zacząć nosić "oversized" marynarki.
    W sam raz jest to kolejna po granatowej, dobrze skrojona marynarka pasująca do mojej sylwetki. Trudno nazwać eleganckim, bajerancki i szpanerski model w zamyśle przeznaczony chyba głównie do dżinsów, ewentualnie chinosów.
    Nie jest to z pewnością "garniturowy" rodzaj marynarki.
    Zapinana na jeden guzik, bez pełnej podszewki, kołnierz od lewej strony ma naszytą czarną żakardową wstawkę w kwiaty, podszewka pod połami w typową biało-niebieską kratkę, podszewki kieszonek szare w srebrne kropki. Do tego kilka metek w czarnym kolorze ze złotymi literami. Rzucona lewą stroną na krzesło, lub podniesiony kołnierz to tona szpanu.
    Dżinsy w sam raz mają niezły krój i typowy denim tzn. lewa strona jest jasna. Znowu dla szpanu jasnożółta, zamiast białej.
    Wywinięte nogawki dżinsów, tworzące jasny mankiet to szpanerska klasyka tego gatunku.
    Cały ten dzisiejszy zestaw jest pastiszem na wszechobecne w dzisiejszych czasach dżinsy, noszone chyba do wszystkiego. W tym również do naprawdę eleganckich marynarek.
    Wszystkie te myki, jakie wcześniej opisałem są powszechnym udziałem polskich "ikon stylu".

    Zestaw jaki stworzyłem jest pastiszem wszechobecnej mody na dżinsy, a nie poszukiwaniem mitycznej elegancji.

    # Biurowa - fakt czapka jest wyraźnie wschodnia w swoim wyglądzie, chociaż trudno ją odwołać do konkretnego wzoru. Najbliżej współcześnie to "astrachańska" chociaż te są z karakułów, lub futra.

    Dżinsy są niezłe, inaczej bym ich nie nabył jako "unfan" tego elementu garderoby. Zresztą pochodzą z dość znanej firmy.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż, marynarka wygląda porządnie i klasycznie. Poza tym, że faktycznie jest zapinana na jeden guzik (w sumie co to w praktyce oznacza? czy elegancję "pożyczoną" ze smokingu, czy po prostu taki fason?), prezentuje się elegancko. Pomimo wzoru w kratę. Szpanerskie marynarki są z reguły (przy)krótkie i mają dodatkowe, bardzo czytelne detale. Dodam, że na wierzchu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Mosze!
    Bo to jest szpan z wyższej półki, dla "wtajemniczonych" :-)))) !!!
    A jeden guzik? zwolennicy DC i klasyki totalnie to krytykują.

    Przykrótkie marynarki, o dwa rozmiary za małe, zamiast dobrego dopasowania do sylwetki - to inny rodzaj szpanu. Zresztą o wiele mniej sympatycznego, przynajmniej dla mnie.
    Mnie w sam raz śmieszy wciskanie się na siłę w szmatki. Wolę worki na kartofle (patrz ostatni trencz).

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  10. p.s. w ramach szpanu, trzeba by spojrzeć na metkę dżinsów przyszytą z tyłu. Oczywiście pasek przewlokłem, aby była widoczna :-))) nie na fotkach
    Vslv

    OdpowiedzUsuń
  11. I muszę przyznać, że bardzo podoba mi się ten zestaw. Marynarka, sweterek, krawat, koszula... tyle różnych kolorów, a wszystko tworzy całość niesamowicie miłą dla oka. Wydaje mi się, że pozbycie się mankietów na spodni dodało by całości więcej elegancji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Asiunia,
    dziękuję za sympatyczny komentarz.
    Dżinsy są z firmy Gucci. Przy swoim szczęściu i sokolim (wciąż) oku znalazłem w sh zupełne nówki za kilkanaście złotych.
    Ten mankiet "zniknie" po pierwszym praniu - nie wiem czy tkanina była dekatyzowana.
    Chociaż nie do końca w tym przypadku elegancja była moim celem.
    To jest trochę taki pastisz na wszechobecną modę na dżinsy. A zawinięty mankiet należy do kanonu "szpanerskiej klasycznej elegancji".
    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv