Z tej właśnie firmy pochodzi gruby i ciepły wełniany sweter. Przymiarka w ramach przechodzącej w późną jesień i powoli zbliżającej się zimy.
Główna kolorystyka zestawu to czerwień i navy blue.
Jako wierzchnie okrycie zastosowałem komplet "admiralski", czyli marynarka i kurtka z metalowymi guzikami.
Do tego solidne buciory na grubej podeszwie, kowbojki dalej odpoczywają.
Jak będzie jeszcze chłodniej, to w miejsce "admiralskiego" trafi budrysówka i być może jakaś kamizelka. Samą budrysówkę zamierzam poddać lekkiemu liftingowi i dołożyć trochę futerka - kaptur jest trochę zbyt płytki, a mankiety powinny być o jakieś 2-3 cm dłuższe.
pozdr.Vslv
Podoba mi się, choc sweter mógłby byc bardziej dopasowany przy takim fasonie spodni.
OdpowiedzUsuńNowy kapelusz, czy coś przeoczyłem?
PS. Muszę się pochwalic, że kilka dni temu upolowałem wreszcie długo poszukiwaną budrysówkę Gloverall w kolorze granatowym. Jak tylko ją odświeżę, to pokażę na blogu.
Witaj Mr.V,
OdpowiedzUsuńSweter mógłby być trochę węższy, chociaż nie zawsze będzie na gołe ciało. Pozostał zapas na gruby golf, jak przyjdą mrozy.
Kapelusz najnowszy, ale nie całkiem nowy - już się pojawiał kilka razy.
Gloverall - it is it!
Ostatnio w SH widziałem z innej firmy, to już nie to samo, chociaż dość wierna kopia.
Dużo cięższa (30% bawełna - jak wojskowe "wełniane" koce) i mniej wygodna.
Czekam na odsłonę Twojej.
Mam trochę wątpliwości co do liftingu mojej budrysówki i dołożenia futerka - Aubrieta twierdzi, że będę podobny do Eskimosa :-)
Chociaż futerko mam zacne, z syberyjskich lisów.
pozdr.Vslv
Rozumiem, że futerko chcesz dac tylko przy kołnierzu i kapturze?\
OdpowiedzUsuńJaki kolor futra?
PS. Moją budrysówkę znalazłem na dziale damskim, a z metki wynika, że to rozmiar chłopięcy (15 lat - 170 cm). O dziwo jest idealna :)
OdpowiedzUsuńobramowanie kaptura i krawędź mankietów.
OdpowiedzUsuńFuterko, jak to lisy w ciepłym jasnorudym odcieniu. Z tym, że jest to lis syberyjski - grubsze i solidniejsze włosy niż w typowych damskich wersjach.
p.s. jak będzie kiepsko to odpruję
Sam upolowałeś?
OdpowiedzUsuńsuper Pan jesteś!
OdpowiedzUsuńLubię swetry w skandynawskie wzory szczególnie w chłodne grudniowe wieczory.
OdpowiedzUsuńButy są super!!!
Przykro mi, ale nie znoszę Pana w kowbojkach:)
Bardzo mi się podoba ten sweter :)
OdpowiedzUsuńBardzo korzystna zmiana, dopasowane ubrania i ścięta broda, wyglądasz dużo młodziej i nowocześniej. Jeszcze tylko te apaszki do zmiany i będzie bardzo dobrze według mnie.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# Mr.V - nie, mam zabytkowe damskie futro z lisów syberyjskich
# A.19.11/15:04 - dzk b
# Bea - w oryginalnych skandynawskich swetrach najbardziej sobie cenię jakość wełny i perfekcję wykonania i stylistykę, czyli wzory i kolory. Niestety wszelkie podróbki mają tylko to ostatnie
Mnie tam nie jest przykro i lubię te buty. Jedna uwaga - to nie są kowbojki tylko sztyblety z zamkiem stylizowane na kowbojki. Tak naprawdę to tylko obcasy są typowe dla kowbojek, cała reszta już nie: noski, cieniutkie podeszwy i krótkie cholewki. Całość wykonana jest z doskonałej skóry w dobrej jakości.
A obcasy, hmmm, nie każdy lubi conversy, snikersy, itp.
Te militarne buty to raczej wyjątek, trafiły mi się bez poszukiwań i po symbolicznej cenie.
Mają niezły wygląd i pasują do niektórych zestawów. Jednak nie zamierzam poszerzać swojej kolekcji butów o ten rodzaj z grubą, gumową i wyrazistą podeszwą.
Zresztą te "kowbojki" to też przypadek, znaleziony w jednym z SH. Nie szukałem tego rodzaju butów. Typowe kowbojki można nabyć bez problemu, w różnych niekoniecznie oszołamiających cenach.
# Koliberka - mnie również odpowiada kolorystyka i wzorki.
# A.21.11/19:15 - nie przeczę, chociaż proces był powolny i nie od razu zauważalny.
Co do apaszek, to dalej eksperymentuję. Wiem, że są kontrowersyjne nie mniej niż "kowbojki". Taka inna inność :-)
Oczywiście można zastosować algorytm z tematu Shalafi Become a Star Style Blogger, jednak nie taki jest sens mojego bloga.
pozdr.Vslv