Witam
Jeszcze nie czas na opatulanie się w grube swetry i kurtki, oraz ciepłe czapki. Kilka warstw niezbyt grubych ciuszków wystarcza. Pod jednym jednak warunkiem, że nie zabraknie okrycia głowy, szalika i rękawiczek.
Dzisiejszy dzień zapowiadał się deszczowo i sztormowo. Jednak o wczesnym poranku, nie słysząc świstu/szumu/wycia wiatru za oknem, wybrałem w ostatniej chwili lżejszy zestaw. Okazało się, że w zupełności wystarczający.
Bawełniana kurtka z podszewką i taka sama marynarka w zupełności wystarczają jako wierzchnie okrycie. Szczególnie gdy uzupełnione są o ciepły szalik, skórzane rękawiczki i solidny filcowy kapelusz nie obawiający się deszczu.
Pod spodem znalazła się żółta bawełniana koszula, granatowy szalik/fular/apaszka, granatowy bawełniany sweterek i wąskie wełniane spodnie. Całość uzupełniła szara tekstylna kamizelka.
Nazbierało się tego łącznie, dając odpowiednią ilość warstw nawet na chłodny poranek.
pozdr.Vslv
Witam!
OdpowiedzUsuńZestaw fajny ale czy ta kurtka nie jest za krótka? Wydaje mi się że wystaje z pod niej marynarka . Tak było w rzeczywistości czy tylko tak wyszło na zdjęciach ?
Pozdrawiam
Marcelo
czy wspominalam juz ze dodalam pana bloga do obserwowanych?;-) co raz bardziej mnie pan zaciekawia;-D
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń#Marcelo - dzk. Kurtka jest dłuższa od marynarki o niecały centymetr. W praktyce jednak kurtka ma tendencję do przesuwania się do tyłu, a marynarka odwrotnie, czyli do przodu. Szczególnie, gdy noszę torbę na ramieniu. Od czasu do czasu powstaje efekt widoczny na zdjęciu.
#MEG - dziękuję i pozdrawiam
Vslv
Aj, ten sweterek. Niepotrzebny kolorystyczny i stylowy zgrzyt.
OdpowiedzUsuńWitaj Mosze,
OdpowiedzUsuńmyślę, że masz rację - trzeba wybrać: albo sweterek, albo koszula. Jedno i drugie sprawdzałoby się z osobna, niekoniecznie razem. Przedobrzyłem.
pozdr.Vslv