Witam
Dzisiejszy dzień przewidywany jest, jako wyraźnie deszczowy. Zresztą jest, jak jest, już od wczesnego poranka.
Zestaw, jak zwykle o tej porze roku obejmuje kilka warstw na zasadzie "box in box". Wierzchnie okrycie stanowi płaszczyk w miarę odporny na deszcz, sztywny filcowy kapelusz i ciepły szalik do zamotania na szyi.
Ostatnią warstwę, ciepłą w kolorystyce tworzy czerwony gruby bawełniany sweter zapinany pod szyją i żółty wełniany szaliczek.
W trakcie wczorajszego spaceru i oglądu okolicznych SH trafiły mi się wyjątkowo dopasowane dżinsy. Tak szczupłych jeszcze nie posiadałem. Uszyte są z granatowego bawełnianego drelichu, tak więc nie są to typowe i nieakceptowane przeze mnie "blue jeans".
Uważny czytelnik mojego bloga z łatwością zauważy "ewolucję" w zakresie slimowatości i jej początkowego totalnego braku jeszcze kilka miesięcy temu.
No cóż gusta się zmieniają, nie bez znaczenia są też różne komentarze czytelników wskazujących co ich zdaniem mniej lub bardziej się im w moich zestawach podoba, lub nie.
W dalszym ciągu noszę "kowbojki" na wyższym niż typowe buty obcasie. Ten "krój" i stylistyka wyjątkowo mi odpowiada. Zresztą do takich wąskich dżinsów miałbym problemy z dobraniem czegokolwiek innego z posiadanych zasobów. Ewentualnie "militarne" owijacze.
Do półbutów i wąskich podwiniętych spodni połączonych z eksponowaniem skarpetek jeszcze nie dojrzałem :-)
A padać ma do samego wieczora, albo jeszcze dłużej. No i zrobiło się wyraźnie chłodniej, ponadto momentami dmucha całkiem sztormowo.
pozdr.Vslv
Jako "uważny czytelnik" zauważam zmianę i po raz kolejny wyrażam pozytywną opnię, oby więcej takich fasonów :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda. Spodnie jak uszyte na Pana. Idealnie.
OdpowiedzUsuńA ja jestem fanką butów..
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńZestaw niezły. Najlepiej chyba prezentuje się na zdjęciu nr 3 .
Mimo wszystko ta marynarka mnie nie przekonuje, za to świetne spodnie.
Pozdrawiam
Marcelo
Witam,
OdpowiedzUsuń# Mr.V - dziękuję, staram się. Przy tej ilości "starań" tygodniowo, niektóre siłą rzeczy bywają lepsze :-)
#TheMen'sSide - udało mi się znaleźć coś ciekawego. Wziąłem z wieszaka bez mierzenia, takie slimy trafiają się wyjątkowo rzadko. Obawiałem się trochę czy będą wygodne w noszeniu. Po całym dniu okazały się jak najbardziej OK.
#Kayaretro - ja też :-)
#Marcelo - fakt marynarka trochę odstaje wyglądem. Nie miałem jednak wyboru. Bez byłoby za zimno, druga też granatowa, aczkolwiek jaśniejsza nie mieści się pod tym w sumie dopasowanym trenczem.
Niektóre elementy moich zestawów są kompromisem pomiędzy poszukiwaniem stylu, a realiami codziennego życia.
pozdr.Vslv
Czy to jest dozwolone, żeby dzień po dniu zakładac tę samą, "admiralską" marynarkę? W każdym razem w tej marynarce zawsze jest dobrze. Po jej zdjęciu elegancja (nieco sportowa - spodnie, buty, również płaszcz) przeistacza się w "studencki" (głównie efekt sweterka) casual. Sam sweterek ma ładny kolor, ale leży tak sobie, trochę jakby zwisa; traci Pan również ładne, męskie proporcje (barki-talia-biodra w marynarce i sweterku).
OdpowiedzUsuńPS. A najlepiej wygląda Pan na zdjęciach w płaszczu.
OdpowiedzUsuń#Mosze - jutro będzie "admiralska" kurtka, a płaszczyk ten sam. Reszta niespodzianka :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio przechodzę płynnie od zestawu do zestawu, zachowując część elementów.
Nawiasem mówiąc, ta "admiralska" marynarka jest wyjątkowo wygodna i ma dobrze skrojone rękawy. Leży dobrze zarówno na cienkiej koszuli, jak i grubym swetrze.
Co do wizualnej oceny poszczególnych "warstw" - zgoda.
Nawiasem mówiąc mnie najbardziej podoba się pierwsza fotka i dwa parasole w deszczu :-)
pozdr.Vslv