niedziela, 19 grudnia 2010

późnym wieczorem

Dobry wieczór,
Księżyc w pełni i mróz ostro przyciska, na szczęście nie ma wiatru. Minus kilkanaście stopni nie odczuwa się tak bardzo, jak temperatury w pobliżu zera przy silnym i wilgotnym wietrze.


Vega do kompletu otrzymała zimową czapeczkę.



Chociaż w tym przypadku, to jedynie pozostaje dostojny spacer. Biegając Vega szybko zsuwa sobie czapeczkę na tył głowy i stale trzeba poprawiać.


dobrej nocy

Vega, Aubrieta & Vslv

4 komentarze:

  1. Podziwiam cierpliwość Vegi... moja kropka bardzo nie lubi zakładania butów, choć przecież mają ją chronić przed solą. Pozdrowienia F.

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie piesio wygląda, mój niestety nie daje się w nic ubrać i potem musi to odchorować :(

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę przyznać,że tym razem outfit Vegi przebił wszystko:))

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv