Dobry wieczór,
Księżyc w pełni i mróz ostro przyciska, na szczęście nie ma wiatru. Minus kilkanaście stopni nie odczuwa się tak bardzo, jak temperatury w pobliżu zera przy silnym i wilgotnym wietrze.
Vega do kompletu otrzymała zimową czapeczkę.
Chociaż w tym przypadku, to jedynie pozostaje dostojny spacer. Biegając Vega szybko zsuwa sobie czapeczkę na tył głowy i stale trzeba poprawiać.
dobrej nocy
Vega, Aubrieta & Vslv
Podziwiam cierpliwość Vegi... moja kropka bardzo nie lubi zakładania butów, choć przecież mają ją chronić przed solą. Pozdrowienia F.
OdpowiedzUsuńślicznie piesio wygląda, mój niestety nie daje się w nic ubrać i potem musi to odchorować :(
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać,że tym razem outfit Vegi przebił wszystko:))
OdpowiedzUsuńVega ma super wdzianko :)
OdpowiedzUsuń