Witam,
po wczorajszym późnowieczornym silnym mrozie, dzisiejszy dzień jest w moim odczuciu prawie wiosenny. Temperatura około zera, kapiąca woda z daszków, drzew i płotów - wszystko to sprawia wrażenie, że zima właśnie się kończy. Ponadto jest relatywnie ciepło i w sumie zamiast zimowej czapki mogłem spokojnie założyć kapelusz. Wiem doskonale, że to przejściowe i zima jeszcze pokaże swoje pazurki. Zresztą mam taką nadzieję, bo wreszcie przełamałem swoje lenistwo i zamierzam trochę pobiegać na biegówkach.
Dzisiejszy zestaw w swoim ogólnym zamyśle jest powtórką wczorajszego, chociaż pozostała jedynie marynarka, wierzchni szalik, rękawiczki i plecak. Reszta jest inna.
W sposób nie do końca zamierzony, jakby przeczuwając zmianę pogody i związane z tym odczucia - pojawił się zielony kolor. Zresztą z nadchodzącym Nowym Rokiem 2011 trochę optymistycznej zieleni nie zaszkodzi. Ponadto było, nie było jest to "zielona noc" kończącego się roku 2010 odwołując się do wczesno-młodzieżowych kolonijno/obozowych zwyczajów.
Ze względu na spodziewany, relatywnie cieplejszy dzień zmniejszyłem ilość warstw w zestawie.
Cienki wełniany golfik i niezbyt gruby wełniany sweterek został przykryty niezbyt grubą bawełnianą marynarką. Wypadła ciepła kamizelka. Sam płaszcz ma tylko podszewkę bez ocieplającej podpinki, która zresztą gdzieś zginęła z tego kompletu.
Ten rok kończę okrągłą i pokaźną liczbą 222 zrealizowanych i udokumentowanych zestawów. Nie jest to mało na 365 dni, nie wiem czy w 2011 uda mi się utrzymać takie tempo.
Dziękuję wszystkim Komentującym za cenne i nierzadko inspirujące uwagi, dziękuję również za opinie podtrzymujące mnie w swoich mniej lub bardziej udanych wyborach.
Dziękuję niemałej liczbie Czytelników zaglądających jednorazowo lub wielokrotnie na mojego bloga. Chociaż nie pozostawiacie komentarzy - wiem, że istniejecie.
Pewnym zaskoczeniem jest dla mnie fakt, że mimo całkowicie swobodnego dostępu do zamieszczania komentarzy, interwencje moderatorskie sprowadziły się do kilku mało znaczących incydentów, a poza tym pełna kultura i najprzeróżniejsze opinie: od bardzo pochlebnych do bardzo krytycznych. Jedne i drugie są nie mniej ważne - dziękuję.
Życzę Wszystkim wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2011.
serdecznie pozdrawiam
Vislav
Pieknie napisane! A kreacja dzisiajsza - idealna! Ta zywa zielen, z granatem - brawo!
OdpowiedzUsuńZapachniało wiosną!
I ja sie ciesze, dziekujac przy tym Tobie za to, ze taki blog istnieje. Bo to przewaznie My-Kobiety jednak decydujemy w czym wyjda nasi mezczyzni z domów i jak beda sie prezentowali. Wiec jestesmy w tym akcie tworzenia pomocne! Czasem mamy wiecej a czasem mniej do powiedzenia, ale zawsze mamy, sadze, ze w Twoim wizerunku jest spory udzial Twoich Dziewczyn! Gratuluje Im i Tobie, bo wszystko udane, ciekawe, nie kazdemu sie dogodzi, wazne jednak, zebysmy tolerowali nasze wiariactwa i upodobania do czegos mniej efektownego chocby za krotkich nogawek, krzykliwych kolrow czy konserwatywnych wzorow!
Pozdrawiam, zycze szampanskiego wieczoru!
Szczesliwego Nowego Roku!
Podoba mi się - bardziej warstwa zewnętrzna, ale i środek jest całkiem ok (zielony sweter ożywia całość).
OdpowiedzUsuńNieco zmieniona forma zdjęć (mniej elementów, większe fragmenty) jest wg mnie o wiele lepsza, czytelniejsza. Więcej i lepiej widać.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Dodatkowo - (dalszych) dobrych pomysłów oraz chęci i sił do prowadzenia bloga.
Piękny kolor swetra.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Nowy Rok!
Zaglądałem cały 2010, w nowym także będę zaglądał.
Najlepszego i radości!!
OdpowiedzUsuńWażni są ludzie, ubrania są tylko dodatkiem. Równie ważne jest to co piszesz, zdjęcia są oczywiście świetne. Ale nie tylko o nie chodzi przecież. Z różnych powodów ten i poprzedni rok nie były łatwe dla mnie, ale zawsze to, że spotkałem ludzi ciekawych, niezwykłych jest tym co dostaję od życia najcenniejsze. Mam więc nadzieję, że wirtualność będzie też coraz częstszą realnością, bo tylko ona jest sensem naszego życia i prawdziwą inspiracją dla tejże wirtualności.
OdpowiedzUsuńNasze wirtualne spotkanie jest podobne, bo mój blog to 245 postów i krawatów w tym roku. I też się boję, że mi sił nie starczy, bo krawatów na razie nie zabraknie.
Serdeczne życzenia noworoczne dla Ciebie, Twoich bliskich, Vegi i tych, którzy odwiedzali nasze blogi. Szczęśliwego Nowego Roku!
zielono mi wspaniale :)) podoba mi się ten zestaw... Szczęśliwego Nowego roku życzę
OdpowiedzUsuńŁadna kompozycja kolorystyczna. Klasyczna ale z polotem. Nie mniej jednak według mnie wystarczył by jeden szalik. Wiem, że lubisz wykorzystywać dwa bo często powtarza się to w Twoich zestawieniach.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i pozdrawiam serdecznie wszystkich komentatorów.
Wszystkiego najlepszego i twórczego w Nowym Roku :)))
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# Wildrose - dziękuję. O tym decydowaniu nie mów zbyt głośno, męskie ego może być nadszarpnięte :-)
Chociaż to jest prawda, bo ubieramy się w znacznej części dla Was, piękniejszej części naszej populacji, no i trochę dla szpanu przed kumplami.
Tolerancja i nonkonformizm powinny iść w parze.
Również najlepszego w Nowym Roku.
# Mosze - najlepszego i więcej wizualizacji.
Dziękuję za radę w spr.fotek staram się poprawić, chociaż upodobanie do mozaiki czasami przeważa.
# Mr.V - to dziewczyna Paulina mi doradziła ten sweterek i też mi się podoba. Najlepszego i zapraszam, a i rewizyt z komentarzami od czasu do czasu też się spodziewaj.
# Alicja - najlepszego.
# Frankenstein - najlepszego dla Ciebie, najbliższych i Kropki. Fortuna kołem się toczy, a jak to koło od czasu do czasu jesteśmy na górze. A nasza natura jest taka, że zapominamy, jak to było na dole.
Cieszę się, że chociaż jak na razie wirtualnie udało nam się poznać. Bardzo lubię nowe spotkania i nowe znajomości.
# Catherine - dziękuję najlepszego dla Ciebie, córeczki i faceta (oczywiście na końcu).
# Bea - najlepszego. Każdy z szalików ma inne zadanie i pojawia się w innym momencie. Ponadto pasowały mi paski do pasków.
# Peri - najlepszego.
pozdrowienia Vislav