wtorek, 1 lutego 2011

url8 ranczo

Witam,

kolejny dzień i odwiedziny Krzysztofa na ranczo Palomino. Wbrew prognozom nie wyjrzało słońce, natomiast dzień był przenikliwie zimny. Nie z powodu mrozu, lecz lodowatego wiatru.
W sam raz "skórzany" zestaw dobrze chronił mnie przed chłodem: kurtka, kamizelka i spodnie.
Vega była w siódmym niebie: najpierw prom, później jazda samochodem i na końcu pełna swoboda - bieganie i obszczekiwanie koni.
Dzień jak najbardziej udany. Jutro wyprawa na pogranicze - leśne i bagniste tereny, kiedyś nieosiągalne dla wędrówek.

A tak było dzisiaj:








pozdr.Vslv

5 komentarzy:

  1. Ach jakie zdjecia udane, a Vega jak widac szczesliwa!
    Najwazniejsze, ze nie zmarzles, a przyznaje, ze zestaw skorzany bardzo udany na taka eskapade :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie wspaniałe zdjęcia :-) zwłaszcza te ujęcia "spod dołu" :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo udany zestaw. Zdjęcia również super, w szczególności Vega na drugim zdjęciu :D A koniki piękne :)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv