poniedziałek, 14 lutego 2011

fifty-fifty

Witam,

wszystko co fajne przechodzi w inne, zazwyczaj nie mniej fajne, jednak inne.

Po trzech tygodniach wolnego, znowu budzik po piątej rano i trochę później wędrówka do pracy.
Oczywiście nazbierało się trochę różnych spraw mniej, lub bardziej ważnych i machina ruszyła do przodu, a trybiki zaczęły się obracać.

Zestaw szmatkowy w dalszym ciągu odzwierciedla tęsknotę za nieskrępowaną wędrówką i swobodą otwartych przestrzeni. Myślę, że Vega drzemiąc na swoim posłaniu śni o biegach po błocie i krzaczorach, oraz wszystkich wspaniałych zapachach i miejscach w których można było się wytarzać.

Garstka fotek, jakie w przelocie wykonałem dokumentując ten przełomowy dzień, gdy w połowie gdzieś tam wędruję, a drugiej pracuję, czyli fifty-fifty.
Chociaż muszę powiedzieć, że mimo braku wyjazdu w jakieś egzotyczne miejsce - wypocząłem doskonale i jestem pełen energii.



pozdr.Vslv

7 komentarzy:

  1. Witaj, w pracy. Miłego i udanego dnia życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy urlop się kiedyś kończy... Trzymam kciuki za projekt Hitech Vs. Tradition - domyślam się, że będzie relacja, jeśli dojdzie do skutku.

    A dziś - ładnie na zewnątrz, ale marynarka (na suwak) średnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    #Frankenstein - dzięki, rozkręcam się

    #Mosze - relacja bezwzględnie musi być. Sam projekt z pewnością się odbędzie, w takim lub innym składzie.
    To w kratę, to jest mieszano-wełniana, gruba koszula na wierzch (Mustang)- na dole nie ma kieszeni.
    Wolałbym guziki zamiast zipa, jako bardziej tradycyjne. Jest, jak jest.
    Zaletą jest to, że jest ciepła i lekka. Doskonale się sprawdziła w niektórych wędrówkach.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,
    prawda, wszystko co dobre, zwykle za szybko sie konczy, ale wazne, ze masz sporo energii, ze nie zmarnowales tego urlopu na lezeniu na kanapie i manewrowaniu pilotami tv itp...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś mistrzem łączenia kolorów, po które nigdy nawet nie sięgałem. Bardzo fajna spokojna paleta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. zestaw fajny, ale spodnie chyba trzeba po urlopie przeprasować.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    #Wildrose - urlop był wyjątkowo aktywny i udany, a przy okazji przedeptałem dawna, lub w ogóle nie odwiedzane tereny. Nie trzeba jeździć daleko, spędzić czas w fajnych miejscach

    #Paweł - dzk za pochwałę, a kolory są dla mnie jednym z ważniejszych elementów

    #Roland - dzk. Spodnie były pracowicie i dokładnie przeprasowane wieczorem. Uszyte są z cienkiej, miękkiej wełenki i są wygodne, oraz komfortowe termicznie.
    Natomiast, jak to w przypadku takich wełenek bywa dość szybko tracą fason. "Sesja" odbyła się po kilku ładnych godzinach pracy na siedząco.
    Poliester wyglądałby poza połyskiem dużo lepiej. Zresztą mało jest tkanin rzeczywiście odpornych na zagniecenia.
    A tak przy okazji - różnie się podchodzi (w zależności od okazji) do nienaganności stroju:
    dzień w garniturze

    Swojego czasu czytałem poradę, aby na eleganckie wyjścia wieczorowe najpierw zakładać buty, a później wciągać spodnie (slim odpada). Wszystko po to, aby uniknąć zagnieceń przy wiązaniu sznurówek.

    Jednak to nie była taka okazja.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv