jeszcze przed północą spadła temperatura i nagle zrobiło się mglisto. Oczywiście skorzystałem z okazji: aparat na ramię, Vega na smycz i powędrowaliśmy sobie popatrzeć na świat nocą.
Poranek okazał się chłodny i również mglisty. Tak jak wieczorem, ciepła czapka i dwa swetry.
pozdr.Vslv
Fajnie wyszło zdjęcie na tle mgły z odbiciem Vegi. Chyba jesteście na maksa dotlenieni:)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę, że mieszkasz nad morzem:)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# Bea - ostatnio stale mamy mgły wieczorami i o poranku - O2 też nie brakuje
# Lady_sport - nie zamieniłbym mojego miasteczka na inne. Chociaż sztormowe późne jesienie i wczesne wiosny bywają ciężkie :-)
pozdr.Vslv