środa, 19 stycznia 2011

timberlandowo

Witam,

buty, spodnie, koszula i pasek ułożyły się w jeden timberlandowy zestaw. Kiedyś, już jakiś czas temu nabyłem niezłe sztyblety z tej firmy. Z czasem wędrując po różnych SH dołożyłem do tego trochę innych elementów ubioru tworząc komplet.
Wierzchnia koszula jest dość ciepła, od spodu ma flanelową podszewkę w kratę.

Jednak temperatura znowu powoli wędruje w dół, tak więc na spód w formie swoistego T-shirta trafił cienki wełniany sweterek z merynosów. Jako warstwa spodnia, w miejsce zwyczajowo używanej bawełny spisuje się doskonale zapewniając miłe poczucie ciepła.

Po dwóch dniach eksperymentów z półbutami wróciłem do sztybletów. Mimo pewnych zwiastunów, gdzieś tam w oddali nadchodzącej wiosny, wciąż jeszcze jest to lepszy pomysł.

Spodnie jakby nie patrzył są dość krótkie, wręcz przykrótkie. Tak więc na spód dołożyłem wyjątkowo długie solidne wełniane skarpety, plus drugie krótkie wełniane getry.


Wchodząc w konwencję leśnego drwala na urlopie, wyciągnąłem z szafy już jakiś czas nie używaną podręczną myśliwską skórzaną torbę.


Reszta elementów, czyli płaszcz, kapelusz i szaliczek w wilcze tropy - są w podobnych klimatach.


Tak ubrany spokojnie mogę się wybrać na zaplanowany urlop. Od najbliższego poniedziałku przez dwa tygodnie wypoczywam. Prognozy pogody są mało optymistyczne, czyli mieszanka wszystkich pór roku.
Jednak zawsze pamiętajmy o sentencji:
Nie ma złej pogody ......

pozdrowienia Vislav

12 komentarzy:

  1. Spokojnie zaplanowanego urlopu doczekasz czego Ci zazdroszcze! Siedze w domu z powodu grypy, a wolalabym urlopowac, przy takiej pogodzie bowiem do pracy zupelnie nie chce sie biegac :)

    Dzisiaj wszystko ok tak na moje oko, nawet wyjatkowo ciekawe zestawienie granatu z pozostalymi kolorami, a przykrotkie spodnie nie raża :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam!
    Zestaw nie w moim stylu ale całkiem całkiem ;] koszyla wyglada lepiej na zdjeciach na ktorych jest zapieta ;]
    pozdrawiam
    Marcelo
    P.S.
    Zestaw bez koszuli chyba wygladałby nawet lepiej

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    # Wildrose - szybkiego powrotu do zdrowia! Przykrótkie spodnie tak, czy inaczej stają się standardem ostatnimi czasy - nie tylko u mnie :-))
    # Marcelo - wizernkowo to może tak. Praktycznie:
    - bez koszuli zbyt zimno, jak na tę porę roku. Na dodatek nie byłoby to tak całkiem timberlandowo, jak jest teraz.
    - zazwyczaj mam na sobie 2 warstwy, nawet latem. Jest to cośkolwiek: kamizelka, kardigan, cienka kurtka, marynarka itp.
    - koszula w biurze jest rozpięta dla wygody, a w samym cienkim sweterku j.w.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak kto lubi ;] ja mam podejście trochę bardziej w stylu Pana Mocka , Popielskiego czy choćby Poirota ;] może to i śmieszne ale na początku stawiam jednak wygląd a dopiero później komfort ale jak pisałem na początku jak kto lubi .
    Pozdrawiam
    Marcelo

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zestawienie beżu (i pokrewnych odcieni) z granatem. Dla mnie o ten żółty za dużo się dzieje. Za mocny, za intensywny, odciąga uwagę od całej pięknie skomponowanej reszty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,
    # Marcelo - OK, jak długo naszego widzenia świata nie narzucamy innym.
    Nie mam absolutnie nic wspólnego z Panem Herkulesem Poirot - literacką, lub filmową wersją tej osoby.
    Jestem totalnym zaprzeczeniem typowego mieszczucha o eleganckim wyglądzie, nawet gdy mieszkam w mieście i większość czasu spędzam w zamkniętych pomieszczeniach.
    Włóczęga, przygody, różne aktywności to jest mój żywioł.

    # Alcyna - ten żółty, nie jest aż tak żółty jak na fotkach.
    Niestety fotografia i monitor LCD przekłamuje rzeczywistość, ale to już dłuższa historia.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię określeń mieszczuch , wieśniak ... trochę jak czarnuch ,białas.
    pozdrawiam
    Marcelo

    OdpowiedzUsuń
  8. @Vislav witaj! Nie ma złej pogody, są źli ludzie. Miłych ludzi na drodze, bez względu na pogodę
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna krawatka. Kolor marchewkowy zima jak znalazł. Ja za dwa posty wyposzczę cuś o marchewkach więc jak bedziesz głodny a akurat załozysz znowu oranż to przyślę jedną :) P/s zapomniałam zapytać jak robisz zdjęcia z poziomu kałuży? Pan Wacek spod spożywczaka leży i pstryka czy opierasz o cegłóf...uw...ófkie? :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam!
    Życzę udanego urlopu. Jestem u Pana częstym gościem prawie od początku: tak co trzy miesiące nadrabiam zaległości. Śledziłam przebieg konkursu fotograficznego u Ryfki, widzę, że aparat trafił w dobre ręce i naprawdę robi Pan z niego użytek. Oddałam swój głos na pracę M., a ponieważ mieszkam w Poznaniu, więc podziwiałam potem olbrzymią reprodukcję plakatu na Zamku i właściwie, mimo, że nigdy z Panem nie rozmawiałam, czuję, jakbym Pana znała. Bardzo podoba mi się Pana podejście do SH, sama zaczęłam robić tam zakupy, ba nawet kupować prezenty (różowa koszula dla Brata), oswajam dzięki Panu kolor (ach te żółte rękawiczki), podziwiam Pana dbałość o szczegóły (ach te skarpetki) i nie dziwię się, że przygotowanie zestawu zajmuje Panu tylko 30 minut (to coś się ma, albo nie). Podoba mi się, że podkreśla Pan, iż swoim strojem okazujemy szacunek innym i że jest Pan optymistą. Niepokoi mnie tylko, że w kilku ostatnich postach pisze Pan możliwości zakończenia działalności. Proszę tego nie robić. Dziękuję za wszystko i pozdrawiam serdecznie. Lila S.-K.

    OdpowiedzUsuń
  11. Facet, bloger, z modową pasją. Szkoda,że takich jak ty nie ma więcej.

    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam,
    # Marcelo - masz rację, nazwanie kogoś mieszczuchem tylko dlatego, że miał pecha i urodził się w mieście - nie jest właściwe.
    Natomiast w tym przypadku mówimy o fikcyjnej postaci wykreowanej dla potrzeb autorki kryminałów, a później filmu - w takiej, a nie innej konwencji.
    Zresztą moim skromnym zdaniem przenoszenie w 100% medialnych wizerunków postaci realnych lub fikcyjnych na codzienne życie, bywa zabiegiem dość ryzykownym.
    Codzienne życie bywa odmienne. Inaczej paparazzi nie mieliby zajęcia.
    W sam raz, w przypadku tego bloga, rolę lekko cenzurowanego paparazzi pełnię ja sam.
    Ponadto wobec siebie stosuję różne takie określenia, jak wieśniak, drwal na urlopie .... i nie czuję się obrażony za brak politycznej poprawności.

    # Frankenstein - miło jest spotykać miłych ludzi, a czasami złych również. Moimi idolami są: "Odrażający, brudni i źli" z pewnych filmów. Najgorsza jest głupota i arogancja, oraz chamstwo.

    # L.M.Prod... - mój Ty Drogi Szefie - krawatka jest supeeeer! Jedynie zimą jest strach chodzić do lasu, bo wygłodniałe zające z wielkimi zębiskami skaczą do gardła.

    Niestety Pan Wacek jeszcze nie upadł tak nisko, chociaż faktycznie większość czasu spędza z ulubionymi bykami.
    Aparat po prostu kładę na ziemi i zazwyczaj korzystam z samowyzwalacza.
    Wymaga to odrobiny w prawy: ostrość na Auto, przejście na Manual, samowyzwalacz (10 sekund), położyć aparat, bieg w upatrzone miejsce, przyjąć wdzięczną pozę, uśmiechnąć się, a to cholerne światełko mruga coraz szybciej.... czasami się udaje.
    Mówiąc poważnie, im niżej położony aparat, tym lepszy efekt.

    # Lila - miło powitać wierną czytelniczkę (dzk b za M.)Rzadko bywam w Poznaniu, ale nigdy nie wiadomo kiedy szlaki mogą się skrzyżować. W każdym bądź razie powodzenia na kolorowym szlaku, ponieważ kolory i dodatki są najważniejsze. Serdecznie pozdrawiam i ukłony dla Brata

    # Eve-r-green - pozdrawiam wielbicielkę kapeluszy i innych fajnych nakryć głowy. Nietuzinkowych i fajnych dziewczyn też brakuje.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv