środa, 12 stycznia 2011

środowa powtórka

Witam,

wczorajszy wieczór miałem wyjątkowo pochłonięty towarzysko do późnych godzin wieczornych, lub wczesnych nocnych, jak kto woli. Dłuugie rozmowy, wspomnienia i projekty na przyszłość związane z bracią flisacko-żeglarską.
Wstając wcześnie rano do pracy, wrzuciłem na siebie rzeczy, jak leci - składając to w tonację granatów, ciemnych czerwieni i szarości.
Deszczyk stukał w parapet za oknem, stąd grubszy filcowy kapelusz.


Płaszczyk już bez swojego paska, a szlufki odprułem. Wcześniejsze rady szanownych komentujących chyba wyszły na dobre i to wierzchnie okrycie wygląda znacznie lepiej.
Z niepokazywanych dotychczas "nowości" wystąpił wełniany krawat "Donegan Tweed", oraz paisleyowy szaliczek z rayonu (taka szlachetniejsza odmiana sztucznego jedwabiu).


Dla "przełamania" dominującej czerwieni dołożyłem szarą "dzianinową" kamizelkę.


i na dzisiaj tyle.

pozdr.Vslv

13 komentarzy:

  1. Witam,

    Nie zastanawiałeś się Wiesławie nad tym, że spodnie tej szerokości powinny "leżeć" na butach, w zasadzie półbutach, jednak nie wąskich, a szerokich, o szerokiej podeszwie i jeszcze szerszym obcasie? W tej chwili wydaje mi się, iż wiszą one w pewnym momencie, stylistyka jest niedokończona i niespójna z butem typu kowbojskiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    w klasycznej regule długości spodni, o tej szerokości nogawki - zgadza się są trochę "przykrótkie". Przyczyną jest również to, że w sam raz "wiszą' na szelkach i chyba je troszkę za ostro podciągnąłem.
    Gdyby to był typowy garnitur, to oczywiście tak: buty do wymiany i spodnie troszkę niżej.
    Natomiast ostatnimi czasy i do nas trafia moda amerykańsko/włoska na przykrótkie spodnie i wyeksponowanie butów, oraz skarpetek. W tej konwencji to jest OK.
    W porze zimowej nie noszę półbutów, przynajmniej w chłodniejsze dni.
    Mogłyby to być trzewiki, gdybym w sam raz coś stylowego do tego zestawu posiadał. Wczorajsze z nubuku do tej konwencji odpadają.

    Kowbojki same w sobie hmmm....
    to niekoniecznie tylko i wyłącznie dżinsy i kowbojski kapelusz.
    Szczególnie, że nie są to typowe kowbojki, lecz stylizacja - głównie to obcas. Reszta jest znacznie "lżejsza" łącznie z bardzo cienką podeszwą.

    Ponadto kowbojki bywają częścią bardziej eleganckich zestawów. Oczywiście nie porównuję się, lecz m.in.Al Pacino tak się ubierał.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  3. p.s. długość spodni u Macaroni Tomato komentarze do tematu
    Vslv

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj ponownie,

    Tak, zauważam wpływy z innych krajów odnoszące się do długości nogawki, ale krótsze spodnie, przynajmniej ja, akceptuję przy węższej nogawce oraz przy półbutach i skarpecie. Widoczna cholewka buta typu kowbojskiego (celowa pisownia) jest szersza niż kostka obleczona w skarpetę, i ten obraz nie zamyka się w spójnej całości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobne zdanie jak Anonimowy.

    Według mnie te spodnie (przynajmniej przy obecnych proporcjach) nie nadają się do tych butów. Przyznam szczerze, że gdy ładowało mi się na ekranie pierwsze zdjęcie i doszło od dołu mniej więcej do kolan, to pomyślałem, że Wiesław wstawił zdjęcie jakiejs pani w dzwonach i butach na obcasie. Dopiero po chwili ukazała się cała postac.

    Gdyby nogawka była sporo węższa, to taka długośc prawdopodobnie byłaby ok. Ale to wymagałoby dośc dużej przeróbki, bo nie chodzi tylko o szerokośc na dole, lecz szerokośc aż od kroku.

    Zdjęcie Macaroni Tomato pokazuje spodnie z nogawką wąską (na dole 19 cm), więc przy tych proporcjach jego spodnie nie wyglądają na obijające się o kostki. Jeśli miałbym strzelac, to powiedziałbym, że Twoja nogawka na dole ma szerokośc ok. 23-24 cm, co w porównaniu do 19 cm jest bardzo dużą różnicą, bo w obwodzie będzie to 8-10 cm różnicy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przeczę, że nie macie racji.
    Ja również to zauważyłem robiąc/zamieszczając fotki.
    Zresztą trochę skorygowałem długość spodni przy fotkach bez płaszcza, w samej marynarce - trochę luźniejsze szelki i są ok. 2 cm niżej.

    Po prostu nie razi mnie to, aż tak bardzo, abym podejmował jakieś bardziej skuteczne działania poza poluzowaniem szelek.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie, elegancko; znakomity efekt na zdjęciu w zapiętej marynarce, bardzo dobry w zapiętym płaszczu. Ciekawy i dobrze dobrany kolorystycznie krawat.

    Spodnie, fakt, wydają się nieco przykrótkie, ale mnie to nie razi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Mosze,
    dzk b za tak pozytywną ocenę. Pozapinany rzeczywiście wyglądam lepiej, jednak tak się nie da stale.
    Ostatnio wypatrzyłem ładną tkaninową granatową kamizelkę i czekam na lepszy współczynnik PLN/kg. Nikt jej raczej nie weźmie, nie jest to chodliwy towar.
    Wtedy powinno się to ładniej zamknąć kolorystycznie, niż ta szara tekstylna.

    Spodnie te dawniej nosiłem na pasku i siłą rzeczy leżały niżej. Po utracie paru centymetrów w obwodzie pasa, przeszedłem na szelki - zresztą tak się lepiej układają na całej długości.
    Na dole mam zapas ok.5 cm i jak się zmobilizuję to może je faktycznie przedłużę "poprawiając" wizerunek. Szczególnie, gdy dojdzie bardziej elegancka kamizelka.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam!
    Zestaw pod względem kolorystyki jak zawsze bez zarzutu ( no może poza łaczeniem czerwieni z czerwienią) ale nie jestem ani fanem tak wysoko zapinanych marynarek , ani laczenia marynarki z kardiganem ( czasami to wyglada ladnie ale zazwyczaj tak sobie ... ), koszul buttoned down do krawata ( chociaz czasami takie polaczenie tez daje rade ;]). Ten zestaw jako całokształt średnio mi się podoba ... poszczególne elementy jak rękawiczki , buty , kapelusz czy spodnie oceniłbym wyżej.
    pozdrawiam
    Marcelo
    P.S.
    świetny szalik , chyba jeszcze go Pan nie pokazywał ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Szanowny Panie Szefie Vslava. Muszę tu zaapelowac o przekazanie szelek synowi kulegi. Ja ma w szafie jedne za duże to mogę wysłać. sam raz wtedy z ROZkroka zrobi sie hip hop...? :)) Uszanowania.

    p/s a co Pana canołu? Wyciosane już czy czeka do lata? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam,
    # Marcelo - chyba nie czytasz tekstów, pozostając wyłącznie przy fotkach. To wszystko jest w tym temacie:
    - pierwszy raz szaliczek,
    - szara kamizelka, a nie kardigan,
    - moja ocena i przyczyna zaimprowizowanego zestawu,
    - rozbicie czerwieni kamizelką.
    Co do button down i krawata. Tutaj, jak wszystko co dotyczy stylu i mody ogólnie pojętej, mamy zwyczaje, opinie, przyzwyczajenia, regionalizmy, swoiście pojętą awangardę - wszystko co chcesz.
    Dla mnie zaskoczeniem była stylizacja Tommy Hilfiger dla Obamy - przedostatni rysunek.

    Elementy nie mają znaczenia, o ile nie tworzą całości.

    # L.M.Prod...- nadobny Szfie, szelek nie oddam, przynajmniej nie te. To nie szelki są zbyt krótkie, tylko moja gorliwość zbyt wielka, aż do rozkroka, w msce hip-hopa co by się ładnie na kowbojkach układał. Tam są takie dingsy i długość można regulować, okazuje się, że lepiej w dół, niż w górę.

    Kanołe czeka spokojnie na wiosnę, do dalszego liftingu i mejk-apu. Jeszcze będzie biegać i tańczyć na falach . Hend szejki i takie tam....

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę przyznać ze faktycznie nie zawsze czytam teksty ( głównie z braku czasu ) ale nawet po przczytaniu nadal uwazam zestaw ze zdjec za sredni ;] nawet jesli to kamizelka nie kardigan i nawet jesli lubi Pan nosic krawat do buttoned down w tym wypadku mi sie to nie podoba ( chociaz zdarzylo mi sie tak chodzic , i obecnie uwazam ze nie wygladalo to idealnie ...)
    Pozdrawiam

    Marcelo

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Marcelo,
    fotki nie zawsze i nie do końca pokazują stan realny - to tylko odbitka rzeczywistości. Stąd dodatkowe teksty objaśniające.

    Już dawniej miałem wrażenie, że Twoje opinie powstają na podstawie "pośpiesznie" obejrzanych fotek (ach ten brak czasu!!!!!)

    Nie wiem czy lubię nosić krawat do koszul z kołnierzykiem "button down". Po prostu większą uwagę zwracam na samą koszulę, jej kolor, fakturę, grubość tkaniny - zimą noszę grubsze. Te dwa małe guziczki nie budzą we mnie specjalnych emocji w jakimkolwiek kierunku.

    Większość prezentowanych zestawów jest średnich, trochę niezłych i tyle samo złych, jak to w życiu.
    Prezentuję codzienny ubiór, a nie zestawy modowe/stylowe/na wybieg.

    Gdybym potrafił zestawić 200 super wyglądających kompletów rocznie, przy tak ograniczonych możliwościach pozyskiwania składników tychże - mógłbym z pewnością zmienić zawód na playboya, projektanta, lub coś w tym rodzaju.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv