Witam,
przede wszystkim zobowiązanie wobec Anonimowego z poprzedniego tematu:
Zacznę jednak od pewnego cytatu - anegdotki z mojego ulubionego forum bespoke.pl :-). Chodzi o porównanie dwóch krawców z opinią u którego warto złożyć zamówienie (nazwiska zamieniłem na literki)
ABC z XYZ bym nie wkładał do jednego worka - ABC ma zespół ludzi na zapleczu i jeździ terenowym samochodem na poziomie, a XYZ ma w pracowni psa i chodzi do pracy na piechotę
...
Otóż nie posiadam terenowego samochodu na poziomie - nie posiadam żadnego samochodu, mam psa, a do pracy przez całe swoje życie chodzę na piechotę - czyli jestem obywatelem gorszej kategorii, nie wartym zaufania
...
No i wracając do zaprezentowanego "
butelkowego zestawu". Rzeczywiście oceniając go na podstawie kanonu klasycznej męskiej elegancji można znaleźć wiele uchybień:
- rękawy kurtko-marynarki są zbyt długie - brak jest miejsca na wystające mankiety koszuli i całość łącznie z mankietem nie powinna zasłaniać dłoni,
- spodnie są zbyt długie i o zgrozo podwinięte, zamiast ewentualnie (jeżeli już) mankietów,
- dołożyłbym jeszcze, że "marynarka" jest stanowczo zbyt krótka, powinna kończyć się gdzieś na wysokości dolnej linii pośladków, czyli brakuje co najmniej 10 cm
- no i jeszcze dwie brustasze wchodząc w szczegóły.
Otóż to co jest "wadą" na salonach - może okazać się "zaletą" w terenie.
Przede wszystkim nie jest to, ani zdekompletowany garnitur, ani zestaw koordynowany do wnętrza. Marynarka uszyta jest z dość sztywnej wełnianej lodenowej tkaniny i spodnie z tego samego materiału nie mogłyby zaistnieć bez utraty komfortu użytkowania. Dłuższe rękawy zachodzące na dłonie świetnie się sprawdzają przy silnych i zimnych wiatrach. A właśnie na taką pogodę mam ten zestaw.
Wcześniej pokazywana ocieplana "militarna" marynarka ma jeszcze dłuższe rękawy i zazwyczaj noszę je podwinięte.
Fotografując o bardzo wczesnym chłodnym poranku odwijam te "mankiety" i rękawy sięgają mi do połowy palców. Raczej nie będę skracał rękawów w tej kwestionowanej bawarskiej kurto-marynarce, chociaż mógłbym to zrobić bez problemu. Pragmatyzm przeważa, a i tak służy mi bardziej jako kurtka, niż marynarka. Dlatego też dołożyłem przypinany na guziczki "miśkowy" kołnierz.
Te zbyt długie i podwinięte spodnie, to są zwykłe "robocze" spodnie typu cargo - określane przez producenta odzieży dla myśliwych, jako 4 hunting&pleasure.
Czasami takie spodnie wkładamy w skarpety i wyższe buty. Przy długości zgodnej z kanonem niestety mają tendencję do "wyłażenia" i stale trzeba by je poprawiać. Przy tej ponadnormatywnej długości można skakać żabką i nic się nie dzieje.
Ponadto dla podążających za modą, niekoniecznie do takich należę (czasami przeganiam modę, czasami moda dogania mnie), jednak śledzę nowości:
Jeśli zależy ci na wizerunku modnego faceta, koniecznie podwiń nogawki w swoich chinosach albo dżinsach i ciesz się latem! To detal, ale bardzo ważny w modzie męskiej w tym sezonie.
Otóż, nie da się odpowiednio podwinąć spodni zbyt krótkich, lub o "właściwej" długości.
Trochę się rozpisałem, jednak chciałem pokazać że nasze oceny będą zależeć od naszych preferencji i punktu widzenia.
Niemniej jednak każdy może napisać o każdym z pokazywanych u mnie zestawów, że jest: słaby, mocny, fajny, kiepski, dobry, zły, stylowy, kiczowaty, interesujący, bez polotu, tragiczny (niepotrzebne skreślić)
p.s. podziękowania dla Anonimowego - podrzucił mi pomysł na dłuższy tekst.
No i dzisiejszy zestaw. Z dnia wczorajszego pozostały spodnie i buty, a cała reszta została zmieniona i podmieniona. W miejsce marynarki weszła również bawarska i również wełniano-lodenowa kamizelka.
Zapowiadany był deszcz i ochłodzenie, tak więc dołożyłem płaszcz "pustynna burza" w kolorze piasku pustyni, oraz solidny filcowy kapelusz. Ciekawi mnie, jak zachowa się w deszczu ten płaszcz uszyty z specjalnej odpornej na uszkodzenia tkaniny typu "cordura" (podszewkę ma bawełnianą)
Tak przy okazji uprzedzam ewentualne komentarze o łączeniu paska i szelek. Otóż nie jest to pasek podtrzymujący, czyli powstrzymujący spodnie od opadania, tylko pasek na wierzch. Rolę podtrzymyuwacza pełnią szelki. Guziki do szelek doszyłem wczoraj - jest to lepsze rozwiązanie niż pasek przy obszernych, solidnych i dość luźnych w pasie spodniach.
pozdr.Vslv