Witam,
mieszkając nad morzem nie sposób nie wpaść w pewnym momencie w klimaty marynistyczne. Szczególnie, że rozkręcająca się powoli wiosna zachęca do myślenia o różnych podróżach.
Nie jest to jednak czas i miejsce na stereotypowy letnio-promenadowy zestaw w postaci bawełnianej koszulki w biało-granatowe paski, bermudów i boat-shoes (żeglarskie mokasyny) na gołe stopy.
Wciąż jeszcze o poranku temperatura oscyluje około zera, pętają się różne mgły, a od morza powiewa lodowaty wiatr.
Tak więc na stopy trafiły solidne skórzane trzewiki, a ciepłotę zapewnia gruby wełniany żeglarski sweter uzupełniony solidną i ocieplaną marynarko-kurtką w kolorze navy-blue.
Nie może też zabraknąć nakrycia głowy. Tutaj po wielu latach dominacji różnych kapeluszy zacząłem różnicować i poszerzać asortyment. Pojawiły się berety, oficerska czapka szwedzkiej marynarki wojennej.
Tym razem jest to bawełniany kaszkiet w granatowym kolorze. Mam go już kilka lat i dotychczas spokojnie wisiał w biurze, jako "emergency" na kiepską pogodę.
Na wszelki wypadek dołożyłem też długi biały szalik, co o poranku nie było złym pomysłem.
Po południu trafi do "żeglarskiego" worka z długim paskiem na ramię.
W najbliższym czasie raczej nie trafię na wodę, jednak po portowych nabrzeżach mogę spokojnie wędrować nie obawiając się kiepskiej pogody. Chociaż w godzinach późniejszych ma świecić słońce, stąd też i okulary przeciwsłoneczne.
pozdr.Vslv
Świetnie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kajuta
dzięki - fajna marynistyczna ksywka :-)
Usuńpozdr.Vslv
:-) dzięki. Nie bez przyczyny właśnie taka :-)
Usuńuwielbiam morskie klimaty, bardzo stylowo :)
OdpowiedzUsuńZauważyłem na Twoim blogu, że również mieszkasz blisko Wielkiej Wody :-)
UsuńGdybym miał zmienić miejsce zamieszkania, to wyłącznie w pobliżu morza. W zeszłym roku bardzo mi się spodobał Bornholm i miejscowość Gudhjem.
Cała wyspa jest bardzo, bardzo stylowa.
pozdr.Vslv
Podziwiam, że jest Pan tak wytrwały w prowadzeniu bloga, że Panu się chce w ogóle :D
OdpowiedzUsuńPoza tym, jak ktoś wyżej wspomniał, bardzo stylowo!
Jeszcze nie czas na psychiczną i fizyczną emeryturę :-) przez całe życie realizowałem, realizuję i zamierzam dalej realizować najprzeróżniejsze pasje. Oczywiście niektóre formuły wyczerpują się i kończą, w to miejsce wchodzą inne. Jak na razie ten blog, poza innymi działaniami bawi mnie wystarczająco, aby go regularnie uzupełniać.
UsuńA styl tworzy się z czasem, wystarczy spojrzeć na fotki z 2009r.
pozdr.Vslv
marynarka (+guziki!) genialna! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję. Lubię różne i nietypowe marynarki. Z rozwijającą się wiosną będzie ich więcej.
UsuńPiękny zestaw, zakochałam się :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Flea. Sprawdza się powiedzenie: za mundurem panny sznurem :-)
UsuńFajne "disajnerskie" rzeczy robisz i pokazujesz na swoim blogu. Warto zajrzeć flea market
pozdr.Vslv