Witam,
dzisiejszy poranek, bardzo wczesny zresztą okazał się szary i zimny - mało wiosenny. Pobudka była wczesna - budzik w komórce automatycznie zaktualizował czas, zmieniając go na letni.
Tak, jak w sobotę wiał zimny wiatr od morza.
pozdr.Vslv
Joł joł. Ten paszczak kosmita ze zdjęcia, że niby to ryba, niby kot, niby pies, a w sumie to ich pozostałość. Okazał się stworzeniem bez głosu:-)) Pośmiertne oblicze Pana Sandacza podobno to jest:-))
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuń"paszczak" już jest u nas na ścianie w przedpokoju, powiększył kolekcję rzeczy najprzeróżniejszych - dziwnych, strasznych i śmiesznych. Trochę "jedzie" tranem, ale na szczęście Szamanka nie wyniuchała, natomiast Haku-Rio próbuje się dostać do szczątków pośmiertnych Pana Sandacza.
Do zobaczenia w Święta.
Uściski Vslv