wtorek, 26 października 2010

in the navy

Witam

Zrobiło się znacznie chłodniej, przynajmniej od wczoraj. Wieje zimny, wilgotny i przenikliwy wiatr, potęgujący uczucie chłodu, mimo przez dłuższe okresy czasu święcącego słońca i dodatnich temperatur.
Najlepszym przyjacielem jest wtedy solidna i ciepła kurtka.
W dniu wczorajszym znalazłem coś, czego poszukiwałem już od dłuższego czasu. Wracając z pracy zajrzałem po drodze do SH. Przejrzałem wieszaki nie znajdując nic ciekawego, chociaż poniedziałki są dniami dostawy. Już miałem wychodzić, lecz z ciekawości przejrzałem stojak w rogu z damskimi płaszczami. Czasami zaplątuje się tam coś męskiego.
No i jest - oryginalna "A classic duffle by Gloverall" w kolorze navy blue w bardzo dobrym stanie opisywana m.in. na blogu Mr.Vintage: Budrysówki.
Przymierzyłem, generalnie OK - bardzo dopasowana, tylko rękawy lekko przykrótkie. Zawiedziony odwiesiłem na wieszak. W połowie SH zawróciłem i przymierzyłem jeszcze raz - nie mogłem się rozstać. Obejrzałem dokładnie zakończenie rękawów - da się rozpruć i przedłużyć o brakujące 1,5-2cm. Oczywiście zakupiłem i mam. Michał kiedyś zakupił podobną, ale sprzedał i nie ma, a zima idzie ostra. Sam napisał, że żałuje.
Po powrocie do domu natychmiast przedłużyłem rękawy, pozostaje dokładniejsze rozprasowanie poprzedniego zagięcia. Kurtka leży bardzo dobrze zarówno na grubym swetrze, jak i cienkiej marynarce.
Doskonale chroni przed chłodem, o czym mogłem się przekonać przy okazji późnowieczornego spaceru z Aubrietą i Vegą.

 

W skład zestawu weszły grube wełniane marynarskie spodnie, niebieska koszula i niezbyt gruba navy blue marynarka w stylu mundurowym ( ostatnio uzupełniona o metalowe guziki).

 

Trzymając się navy stylu wybrałem dokerską czapeczkę. chociaż wolę kapelusze. W przyszłości przy niezbyt lodowatej pogodzie raczej będę korzystał z granatowego kapelusza.
Dla urozmaicenia zestawu dołożyłem wyraźnie żółty szaliczek i jasne rękawiczki.
Wybrałem brązowe półbuty, to jeszcze nie mroźna zima.
No i wyszedł jak na załączonych obrazkach "navy man".



 

Do tematu dokładam trochę nowych fotek mew będących stałym towarzyszem marynarzy, żeglarzy i rybaków.

 

No i kilka jesiennych fotek.

 

 

pozdr.Vslv

15 komentarzy:

  1. Wspaniała budrysówka, uwielbiam ten typ płaszczy :) Świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem beż żadnego "ale" :) Wszytko bardzo mi się podoba. Budrysówka jest świetna. Całość bardzo fajnie zestawiona a żółte dodatki to taki "diabełek". Osobiście jestem wielką fanką takich przełamań w ubiorze :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję szczęścia do wyszukiwania takich pięknych rzeczy! A może raczej dobrego oka :) Kurtka świetna, sama takiej szukam, gdyż poza urokiem jest bardzo praktyczna dzięki kapturowi. Klasyk!
    pozdrawiam
    Wuwu

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    # Sanna - dzk b. To moja pierwsza budrysówka i czuję się w niej świetnie,

    # Koliberka - dzk b. Ja też lubię "błysnąć" jakimś elementem i zazwyczaj to jest w moich szmatkowych zestawach

    # Wuwu - dzk b. Spróbuj z NLP, wizualizacja dobrze działa :-)

    " TheMen'sSide - dzk b. Tak to prawda. Jednak sam płaszcz nie wystarcza, wymaga oprawy. Jak również sam w sobie jest oprawą.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech, jaka piękna ta budrysówka. A z tym żółtym szaliczkiem dosłownie cukiereczek:)) Dobrze, że się jednak po nią wróciłeś, taki skarb to grzech nie kupić. Elka

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam!
    Zestaw świetny ! Zrezygnowałbym jednak z czapki która może wpasowuje się w temat "navy" ale moim zdaniem wygląda okropnie na tle całości. Reszta super.
    Pozdrawiam
    Marcelo

    OdpowiedzUsuń
  7. Trafiłam tu dziś po raz pierwszy i muszę powiedzieć że mnie zaskoczyłeś. Świetnie bawisz się modą! a płaszcz jest boski!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny zakup. Kurtka robi wrażenie.
    Gdyby ta "moja" była granatowa, to nie sprzedałbym jej :) a była kawa z mlekiem.

    Trochę "gryzą się" te dwa różne odcienie żółtego, ale generalnie bardzo stylowo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko byłoby super gdybym nie miała takiej samej:) No może prawie takiej samej, moja jest trochę luźnawa, ale chcę ją zmniejszyć. Jak tylko to zrobię wrzucę zdjęcia. Ale dopiero teraz boję się ją nosić, wcześniej jak ją założyłam i ktoś powiedział, że wyglądam "jak mój ojciec" to się nie przejęłam... A jednak coś w tym jest;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam,
    # Elka - dzk, rzeczywiście dobrze

    # Marcelo - fakt, że ta dokerska czapeczka nie jest zbyt twarzowa, przynajmniej jest to wyraźne w moim przypadku. Będzie rezerwą na nieprzewidziane przypadki. Na zimę mam dwa "futrzaki", a teraz wystarcza kapelusze

    # Pola - dzk b, zparaszam do dalszych odwiedzin

    # Mr.V - dzk, kawa z mlekiem jak sądzę też była niezła, no i nawiązywała do początków tych kurtek :)
    Następnej nie pozbywaj się tak łatwo.
    Żółte do żółtego - trochę tak.
    Chociaż oba kolory tak naprawdę nie występują równocześnie.

    # MariaM - małe szanse na równoczesność. To i tak lepiej niż w pewnej reklamie:
    - wyglądasz jak swoja babcia :-).
    Ponadto czasami mogę usłyszeć:
    - wyglądasz jak swoja córka :)))))
    Dostosować tę kurtkę do siebie - warto: raz ciekawa klasyka, dwa jest bardzo ciepła.
    Nagłówek nowy, też jak Ty poszedłem na zmiany wystroju.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczyt i afera - tutaj uczciwy człowiek nie może nic nie może wyszukac, a tam morze samo wyrzuca skarby na brzeg. Choc trzeba się wykazac żyłką łowcy, fakt.

    Zestaw ok, choc buty - co sam Pan dziś zauważył - lepsze byłyby ciemniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  12. :))) To faktycznie troszkę lepiej;)No i fakt dla Ciebie to może nawet w jakimś sensie być komplement:)
    Co do nagłówka - popieram!

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam

    # Mosze - morze czasami wyrzuca różne skarby na brzeg. Tyle tylko, że większość nawet, gdy się o nie potknie, to i tak ich nie zauważy.
    Potrzebna jest wyobraźnia i dusza łowcy.
    Tutaj możesz zobaczyć skraby z morza połączone z wyobraźnią MariaM - Zaślubiny patyków

    Większość rzeczy jakie kupuję, nie znajduje uznania u potencjalnych nabywców. Skarby czekają spokojnie na mnie, czasami dość długo. Np. marynarkę z kapturem kupiłem po paru miesiącach widzenia na wieszaku za równowartość jednej kawy.

    # MariaM - chyba tak, chociaż nie do końca jestem pewien wydźwięku, czyli oskarżenia o "zniewieścienie", lub mniej popularne preferencje :)))))

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv