Witam
W trakcie wczorajszego spaceru po okolicznych SH trafiłem na buty Levis'a - sztyblety a'la kowbojki.
Na szczęście (a nieszczęście dla mnie) były w idealnym stanie i dokładnie w moim rozmiarze 42.
Solidna, dobrze wyprawiona skóra bez żadnych uszkodzeń. Cienkie skórzane podeszwy i bardzo ładnie wyprofilowane noski. Oszczędna stylistyka, bez żadnych ozdobnych naszywanych aplikacji i dyskretne klamry. Jedyny minus jaki się dopatrzyłem, to zamki z boku - jednak niezbyt widoczne.
Co miałem zrobić? Oczywiście kupiłem. Razem z klasycznym czarnym dwurzędowym trenczem (X-slim) kosztowało to mnie 30 PLN.
W trakcie czyszczenia i pastowania butów, ze środka wypadła półpensówka z 1981r. Chyba poprzedni właściciel nosił ją w środku na szczęście, lub pozostałość po ostatnich jego odwiedzinach w pubie. Chowanie pieniędzy do buta to taki "westowy" zwyczaj :)))
Buty noszą się idealnie, tylko znowu muszę przyzwyczaić się do wyższego obcasa. Dawno temu miałem podobne włoskie buty z cienkiej skórki, ale nie ma po nich już śladu. Zanim się rozpadły przez prawie trzy lata należały do moich ulubionych.
Wiem, że dla zwolenników powszechnego "parasportowego" stylu, "kowbojki" są obciachowe. Co mi tam - ważne, że mnie się podobają.
W skład dzisiejszego zestawu ponadto zaaranżowałem:
czarny, sztywny filcowy kapelusz,
kilka szalików,
długą wełniana marynarkę służącą jako wierzchnie okrycie,
solidne skórzane rękawiczki,
czarna skórzana "westowa" torba na ramię z byczej skóry,
czarne kowbojki,
no i kolejno:
ciemnogranatowe solidne wełniane spodnie,
niezbyt gruba wełniana (100%) koszula,
ciemnografitowa wełniana kamizelka/sweterek.
Dzięki wełnianej koszuli (sama w sobie jest ewenementem wyjątkowo trudnym do znalezienia) i ciepłej kamizelce, oraz paru szalikom - niezbyt gruba wierzchnia marynarka nawet przy tak kiepskiej pogodzie jest wystarczająca.
pozdr.Vslv
Gratuluję łupu i jak zwykle podziwiam zamiłowanie do szlachetnych tkanin. I pielęgnuję je w sobie :D
OdpowiedzUsuńWow, buty absolutnie czadowe:) I niezmiennie podoba mi się ta długa marynarka, która okazuje się być bardzo uniwersalnym elementem twojej garderoby. Elka
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# Biurowa - zwykła kolejność: tkanina, krój, dodatki :)
# Elka - marynarka zaczynała, jako marynarka - aktualnie robi za krótki płaszczyk i w tej roli spełnia się doskonale.
Co ciekawe Levis w bieżącej kolekcji nie ma takich "perełek". Prawdę mówiąc ostatnimi czasy nie ma znaczenia co jest sprzedawane: klasyka, sportowe, casual - wszystkie wystawy sklepowe są identyczne. Gdyby nie metki trudno byłoby zgadnąć jaka firma i jaki styl reprezentuje.
Wszystko wygląda na to, że jeszcze trochę to klasyka będzie wyłącznie w drugim obiegu (SH), lub szyta na miarę.
Zresztą dotyczy to również i pozostałej garderoby.
pozdr.Vslv
Buty piękne :) Koszula w kratę też bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNiezłe kowbojki ;-) - gratuluje łupu - sam bym ich nie założył bo to nie moje klimaty, ale wyglądają "czadowo".
OdpowiedzUsuńOd razu przypomniała mi się scena z "Adwokata Diabła" gdzie na szczycie wieżowca Keanu Reeves przed podpisaniem umowy zmierzył wzrokiem buty Al-a Paciono i co tam było - czarne kowbojki na obcasie ;-)
grunt, że Tobie się podobają.
pozdr
Janek
Od jakiegoś czasu podziwiam panskie męskie stylizacje. Męskie w każdym calu, szczególe .... nie jest to bowiem moda chłopięca,unisex żaden też... poprostu facet z pana! Więcej facetów na naszych ulicach !!!
OdpowiedzUsuńWitam,Mam mieszane uczucia co do kowbojek ale całość wygląda świetnie. W Pańskim blogu, który czytam regularnie, uderzyła mnie umiejętność widzenia piękna w rzeczach wydawałoby się zwykłych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona
Witam!
OdpowiedzUsuńZestaw całkowicie nie w moim stylu ale trzeba przyznać że jest niezły. Moją uwagę najbardziej zwróciły buty.Świetne!
Pozdrawiam
Marcelo
Witam,
OdpowiedzUsuń# Klamoty - koszula należy do ulubionych od dawna, buty to przyszłość.
# Janek - podobają się. Al Pacino należy do moich ulubionych aktorów z dawien dawna (Serpico!), m.in. również za styl.
Film oglądałem, jednak sceny niestety nie kojarzę.
# J.b - dwa elementy: nie uleganie bez miary modzie i wewnętrzne poczucie tego kim jesteśmy
# Iwona - :), piękno tkwi w prostocie
# Marcelo - witam w klubie miłośników kowbojek - wystarczy sympatia, niekoniecznie czyny :)
pozdr.Vslv