takim pieszczotliwym mianem określa mnie Szamanka Aubrieta, gdy ma dobry humor. A, ze ma dobry humor dość często to i dość często jestem chłopkiem.
Określenie to jest odpowiednie, co zresztą widać po dzisiejszym zestawie.
Wylatkowo mam arystokratyczne zapędy, również gajerki w stylu opakowanie zastępcze "biznesmen z wallstreet" nie zdarzają mi się zbyt często.
Upodobaniami odbiegam również od zwyczajowej ulicy i stylu co też osobnikowi w słusznym (moim) wieku wypada.
W innym czasie i miejscu pewien X - uparty, jak kozioł zresztą - stwierdził, że:
- gdyby mój ojciec tak się ubierał do biura, to by go zamknęli w szpitalu psychiatrycznym .....
Nie wiem i nie zamierzam przypuszczać na czyj wniosek?
Swoja droga zastanawia mnie takie stanowisko w dobie poglądów kolejnej młodej generacji na wolność jednostki w internecie. Widocznie w realu jest inaczej :-)
Mam w nosie takie poglądy. Moje latorośle pierwszej i drugiej generacji nie kwestionują mojego stylu i pomysłu na życie. Otoczenie bliższe i dalsze zaakceptowało moje ekstrawagancje, czasami nawet zazdroszzcą tzw."odwagi" .
No dzisiejszy zestaw:
pozdr.Vslv
O jakiegoś czasu zaglądam na Pana blog i muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się styl jaki prezentujesz. Zawsze dobrze dobrane kolory. Jak dla mnie wszystko jest bardzo spójne i przede wszystkim oryginalne.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej!
Pozdrawiam Dahlia Purple :)
:-) pozdr.Vslv
UsuńStyl uliczny w Polsce - w zasadzie go nie ma. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam styl uliczny jak napisała Gosia według mnie też nie istnieje szaro bura rzeczywistość rodem z Reserv (czy jak to się pisze) ,a u Pana jak zwykle wszystko dobrane kolorystyczni i oryginalnie spasowane ,jestem jak najbardziej na tak pozdrawiam Wojtek.
OdpowiedzUsuńGosia & Wojtek
UsuńDefiniując styl, jako konsekwencję w wyborach i modę, jako "narzucone" naśladownictwo - można stwierdzić, że specyficzny polski styl uliczny istnieje i ma się dobrze. Sami wymieniacie jego typowe cechy.
To czy się wszystkim podoba i trafia we wszystkie gusta to inna sprawa. Niestety znacząca większość bez względu na wiek ten "modny styl" akceptuje i na co dzień stosuje.
pozdr.Vslv
No cóż, być może dla X do biura należy zakładać tylko to, co pokazują w tzw. męskich magazynach - różowe koszule i krawaty w groszki. Jeśli, oczywiście, pokażą to w magazynie, bo jeśli nie ...
OdpowiedzUsuńA ja podziwiam Pana styl i "tzw. odwagę". Jak mówi moja siostra: to takie Twoje... :)
Pojęcie biura jest szerokie i niejednoznaczne.
UsuńSzeroki rozwój technik informatycznych spowodował, że coraz częściej w miejsce okienka mamy internet.
Dla przykładu w oddziale banku, w którym posiadam swoje konto byłem ostatnio chyba dwa lata temu. Nie mam zielonego pojęcia, jak wyglądają pracownicy.
Takie przykłady można mnożyć.
Nasze biura stają się coraz bardziej wirtualne i ilość bezpośrednich kontaktów nawet w ramach firmy w której pracujemy są coraz rzadsze. Siłą rzeczy musi się to przenieść również na nasze stroje.
Biorąc udział w negocjacjach, wyjeżdżając na konferencje krajowe i zagraniczne ubieram się inaczej, stosownie do okoliczności.
pozdr.Vslv
Mnie się coraz bardziej podoba Twój styl - zestawienia kolorystyczne i konsekwencja, zeby nie być takim jak wszyscy. Szkoda, że u mnie na Śląsku mało widuje się tak ubranych osób.
OdpowiedzUsuńZaglądam tu prawie codziennie- zawsze jest coś ciekawego.
Pozdrawiam, Mila
Mój styl, to moja osobowość - nie jestem w opozycji do innych, wyrażam siebie.
UsuńBędąc osobą niezależną od różnych mód w swoich poglądach, wyglądam inaczej.
To, że w dzisiejszych czasach jestem w mniejszości to prawda.
pozdr.Vslv
Perfekcyjnie zestawione kolory. Masz wspaniałe oko do kolorów, malarskie. Łamiesz schematy kolorystyczne lepiej niż zrobiłoby to wiele kobiet!
OdpowiedzUsuńSchematy kolorystyczne zostały określone, jako bezpieczna "średnia" dla zastosowań raczej formalnych.
UsuńModa, jako trendy i indywidualne style niemałej grupy osób nie stosują się do tych "wytycznych" i bardzo dobrze.
pozdr.Vslv
No cóż, jeśli jakiś biedak ma życzenie zamykać się w wymyślonych przez siebie normach, wolno mu - dobrze, że nie wszyscy przejmują sie takimi bzdurami, bo różnorodność jest fajna, co po raz kolejny udowodnił Pan swoim zestawem :)
OdpowiedzUsuńTo nie są jego normy, lecz pewne schematy - dość tradycyjne zresztą. Ma prawo wyboru dowolnych, nie ma jednak prawa narzucać innym. A już z pewnością nie w taki niegrzeczny sposób. Czasami określam to, jako Dress Code na grzbiecie i kod dresa w komunikacji werbalnej.
Usuńpozdr.Vslv
"Swoja droga zastanawia mnie takie stanowisko w dobie poglądów kolejnej młodej generacji na wolność jednostki w internecie. Widocznie w realu jest inaczej :-)"
OdpowiedzUsuńPowinieneś, Vislavie, poszukać kurtki ze skóry węża i ją nosić. Jest ona symbolem indywidualności i wiary w wolność jednostki. Nie ma sensu przejmować się komentarzami bufonów z wybujałym ego, co nie? ;)
Pozdrawiam!
Na razie nie trafiłem na taką kurtkę - natomiast, jeżeli trafię, to kto wie?
UsuńNie ma sensu wpadać w kompleksy z powodu takich komentarzy, ma sens natomiast pokazywać ich bufoniarstwo i ADHD przy okazji.
Zresztą, jak zauważyłem nie odpuszczasz sobie i często celnie punktujesz takie zachowania.
Ja natomiast doszedłem do wniosku, że na znanym nam forum zaczyna powoli mnie wciągać wir bufoniarstwa i ADHD. Dlatego też zdecydowałem się na natychmiastowe odejście, dając sobie przysłowiową "szklanką po łapkach".
W żaden sposób nie przystaję do tego towarzystwa, a dusza wojownika nie pozwala mi siedzieć cicho.
pozdr.Vslv