Witam,
czasami potrzeby zawodowe powodują, że strój powinien być bardziej oficjalny. Tak też było wczoraj - spotkanie z przedstawicielami szwedzkiej firmy z branży IT. Chociaż w sam raz, jak się spodziewałem i tak było, ta branża ma dość luźne podejście do "oficjalności".
Przynajmniej miałem okazję trochę odmienić swój wizerunek.
pozdr.Vslv
Uwielbiam Twój styl!!!
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy w ustawieniach bloga masz zablokowaną opcję aktualizacji postów na blogach obserwatorów? Obserwuję Twojego bloga a nowe posty mi się nie wyświetlają w atualizacjach...
POzdrawiam :)
Witam :) Prawie się przestraszyłam, ze zobaczę Cię na galowo. Jednak się nie zawiodłam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzwedów mogła ująć kolorystyka... ;)
OdpowiedzUsuńNa galowo, a jednak z odpowiednią dozą oryginalności - bardzo udany zestaw :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# PaulinaSz - dziękuję. W swoim blogu niczego takiego nie ustawiałem. Nie kojarzę zresztą, czy jest taka możliwość.
To raczej cecha Bloggera, lub Twojej przeglądarki. Gdybyś wiedziała co u siebie mogę przestawić daj znać
# Klamoty - oficjalnie niekoniecznie oznacza nudno i galowo w potocznym wizerunku polskiego biznesmena. Niestety wyjeżdżając gdzieś dalej, zazwyczaj z łatwością rozpoznaję "naszych".
Schemat jest podobny dla większości. Nawet, gdy zestaw jest niezły to wszystko kładzie jakość użytych tekstyliów.
# Tofalaria - to jedna z zasad sztuki negocjacji. Upodobnić się :-) łącznie ze sposobem mówienia.
# Królewna Kier - to właśnie minimum oryginalności stanowi o wyglądzie. Robisz to doskonale :-)
pozdr.Vslv