Witam
Kolejna już trzecia sztruksowa koszula w rozmiarze XX-L. Również bardzo drobny sztruks - czerwień plus fragmenty w kolorze ciemnoniebieskim. We wszystkich trzech koszulach bawełniana tkanina jest bardzo delikatna, a prążki prawie niewidoczne. Znacznie się różni od "typowego" sztruksu jaki zazwyczaj spotykamy.
Pod spodem jest jasnoniebieska (pastelowa) koszula z mieszanki lnu i bawełny. Będąc konsekwentnym w tych 3 zestawach w kieszonce wierzchniej koszuli również ulokowałem chusteczkę/poszetkę w kratkę.
Co do jedwabnego szaliczka, to przeprowadziłem gruntowny lifting pozbywając się granatowej wełnianej podszewki. W poprzedniej wersji był zbyt ciepły i gruby jak na tę porę roku. Kolorystyka tegoż zbliżona jest do reszty zestawu.
Spodnie uszyte są z cienkiej, typu tropik wełenki w kolorze khaki. Lekkie i przewiewne, dzięki temu idealne na letnią porę roku. Poza grubo tkanym jedwabiem najlepiej się spisują w gorące i parne dni. Kolejno stawiałbym na len i zresztą w pozostałej porze dnia zazwyczaj takie noszę.
Cienka i gruba bawełna niezbyt dobrze się spisuje (z mojego punktu widzenia) w bardzo wilgotnym, wyspiarskim klimacie - mniej przewiewna, a wilgotna klei się do ciała.
To już będzie chyba koniec tej "koszulowej" serii. No chyba, że jeszcze coś wygrzebię z szafy. Czasami nie do końca pamiętam co tam w przeszłości zapakowałem.
Niestety sh w mojej miejscowości, przy relatywnie bardzo niskich cenach mają niezły wybór. Ponadto wszystkie szmatki są dobrze eksponowane na wieszakach - grzebanie w workach lub przepastnych skrzyniach, to już zamierzchła przeszłość.
Jako stały i wierny klient, często przy bardziej atrakcyjnych rzeczach otrzymuję dodatkowy rabat.
Wszystkie te rzeczy, jakie przez ostatnie dni pokazywałem nie kosztowały mnie więcej niż jedna para spodni lub przyzwoita koszula. A ile przy tym zabawy.
pozdr.Vslv
podoba mi sie jak laczysz wszystke czesci garderoby w calosc. tak jak tutaj mamy fajny elegancki ale orginalny zesaw. dobrze by bylo gdyby faceci sie tak ubierali w naszym kraju. No i kapelusz to podstawa, czemu nie jest obowiazkowym nakryciem glowy, to ja nie wiem!!! dodaje twojego bloga do obserwacji, bo lubie meskie spojrzenie na mode!! POZDRAWIAM i zycze milego lata!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Goha,
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. Do własnego stylu dochodzi się z wiekiem. U jednych zaczyna się to w kołysce, u innych z dojrzałością, dla wielu nie starcza czasu. Tak to już jest.
Co do kapeluszy to też się dziwię.
Rewanżuję się tym samym, czyli dołączam i życzę wspaniałego lata.
Oby każde nadchodzące było lepsze od poprzedniego i to na zawsze.
pozdr.Vslv