Większość elementów tego zestawu pokazywałem wielokrotnie już wcześniej. Nowa jest wyłącznie koszula.
Utrzymana jest kolorystyka, jednak samo "wykonanie" bardziej klasyczne niż aktualne modne "safari" propozycje - dla mnie zbyt "miękkie".
Trencz w kolorze piaskowym - oryginał z lat 60-tych, tym razem również w wersji "rozpiętej".
W pełnym zestawie jest jasna marynarka, kamizelka, ciemne khaki spodnie i brązowa koszula oraz ciemnozielony kapelusz.
Nowością jest bawełniana brązowa koszula o dość nietypowym kroju: mały zaokrąglony kołnierzyk, szerokie i obszerne rękawy z wąskim mankietem. Koszula ma rozcięcie tylko do 1/3 wysokości z zapięciem na guziczki.
Może być również noszona na wierzch w innym zestawieniu, zresztą ma boczne kieszenie niewidoczne na tych fotkach.
pozdr.Vslv
Strasznie mi się podoba, uwielbiam styl safari. A Ty nosisz go z wielką klasą :)
OdpowiedzUsuńsuper! zgadzam się z poprzedniczką..pasuje Ci taki styl i świetnie go nosisz:)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam Wiesławie - styl safari jest stworzony dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie bardzo jak ten zestaw wygląda z marynarką, na drugim zdjęciu. Po prostu doskonałe kolory! Aż chce się to namalować. Chyba jednak kolorystyka to jest to co mnie najbardziej interesuje w ubiorze:)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńDziękuję za potwierdzenie, że cośkolwiek udało mi się poskładać w całość. Styl "safari" odpowiada mi ze względu na moją włóczęgowską naturę. W sam raz tutaj oswajanie stroju nie jest, aż tak potrzebne.
# MariaM - mam nadzieję, że chęci przejdą w czyny :) i trafi do mnie kopia ciekawego obrazka :)
pozdr.Vslv
bardzo elegancko i pasuje :)
OdpowiedzUsuń