wtorek, 24 listopada 2009

retroDoker

Ostatni weekend upłynął pod znakiem firmy: - obejmuje to spodnie, swetry i koszulę. Uzbierałem już niezłą kolekcję w tym zakresie łącznie z dwoma czapkami. Jak tylko coś trafiam w zaprzyjaźnionym sh w tym zakresie nie potrafię sobie odmówić.
Poza dobrą jakością, nie pogarszającą się zbytnio w czasie użytkowania pozwala mi to uciec od wszechobecnych w dzisiejszych czasach dżinsów.
Ponadto mam do tego znaku odczucia sentymentalne - mieszkam w portowym mieście i pracuję w porcie od zamierzchłych czasów.
Oczywiście współczesne portowe ubiory różnią się znacznie od klasyki, jaką możemy zobaczyć na starych fotografiach.
Do kompletu doszła marynarka Harris Tweed jacket z prawdziwego tweedu, z wysp szkockich. Jako nakrycie głowy filcowy kapelusz fedora, oraz różne szaliki i rękawiczki.

Doker w wersji "retro" - niestety miejsce wykonania zdjęć niezbyt zgodne z tematem, byłem zajęty w innym miejscu Aubrieta's garden


Sobota 21.11.2009

Rękawiczki robocze zakupione w sklepie przemysłowym (~~ 70 PLN) - żółta skóra i czarna tkanina.
 

Żółto-czarny szalik - kolorystyka "robocza"
 

Szalik i rękawiczki w komplecie.
 

Niedziela 22.11.2009
 

Bardziej po "niedzielnemu" - czerwony szalik plus czerwony kwiatek :)))
 

Do tego żółte skórzane rękawiczki, czyli bardziej kolorowo.
 

Żółte, skórzane rękawiczki typu "adventure".
 

Buty Timberland
 

No i wszystkiego najlepszego na nadchodzący tydzień :)))) :))))
 

Na zakończenie sympatyczny utwór: Sittin on the Dock of the Bay jak najbardziej w morsko-portowych klimatach.


pozdr.Vslv

8 komentarzy:

  1. Ha! Czy ja dobrze zrozumiałam, że w tym pierwszym sztroju pracowałeś w ogrodzie ?? Żółte rękawiczki robocze sa bardzo przyjemne, ale to chyba przyjemność krótkotrwała, zważywszy na przeznaczenie :) Jej, zaczęłam podejrzewać, że jesteś pedantem :)
    Pierwszy strój bardzo mi się podoba. W drugim, jakoś mi ten czerwony w dodatkach nie pasuje... Nie wiem, może na zdjęciach źle wyszedł, ale jakby w malinowy wpadał momentam. Za to buty Timberland na nogach wyglądaja znacznie lepiej, niż na zdjęciu solo.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    # Klamoty - ogród to tylko jedno z miejsc, drugie to kwiaciarnia. W sam raz te rękawiczki mimo,że "robocze" są częścią stroju i nie służą do prac brudnych. Raczej to na spacer z psem, albo do lżejszych zastosowań. Do pedantów to raczej nie należę - stąd też nie prezentuję "wizerunku" swojej szafy, typowo "męska".
    Co do samych zdjęć - najlepiej wyglądają na monitorze na jakim zostały "obrobione" tzn. skadrowane, ustawiony kontrast i nasycenie kolorów. Nie używam Photoshopa :)
    Łącznie (praca + dom) to używam 4 monitorów i na każdym zdjęcia wyglądają inaczej.
    Przydał by się porządny z matrycą do pracy w grafice, ale jak na razie poza moim zasięgiem finansowym.
    Faktycznie na LG wyglądają inaczej niż na Acerze i są przesycone. Tak naprawdę czerwień była typowo czerwona.
    Jednak chyba drugi raz nie będę tego samego poprawiał - poprawię się przy następnych fotkach :)))
    Buty i inne rzeczy: wygląd - każdy element ubioru musi się dopasować i ułożyć z właścicielem w trakcie noszenia.
    Ponadto fotografia to nie wygląd na żywo - poza przekazem niewerbalnym, jest jeszcze coś takiego jak body language. Zresztą nie wszystko i nie każdy dobrze wygląda na fotografii - stąd różne fotocastingi.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  3. tez chcialam na poczatku powiedziec, ze pszczolkomajowaty szalik bardziej mi tu pasuje niz czerwony ale ten malinowy w przyblizeniu jest jednak bardzo ok!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z zółtym szalikiem wygląda to jak marzenie. Bardzo to niecodzienny (ale też bardzo dobry pomysł) te rękawiczki robocze. Dodam też, że mój chłopak zachwycił się Twoimi czarnymi butami. Pozdrawiam, Nowa Fanka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy zestaw przewspaniały! ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam
    Muszę się przyznać, że "czerwona" wersja była eksperymentem i działaniem niezaplanowanym.
    W niedzielę rano cichaczem zwinąłem Aubriecie, jej czerwony szalik - później dołożyłem czerwony kwiatek (też "ukradziony").
    W naturze całość wyglądała znacznie lepiej niż na zdjęciach. Ciekawe było obserwowanie wyrazu twarzy klientów, gdy za ladą zamiast Aubriety, nagle był "wystrojony" facet :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi sie zestaw z pasiastym szalikiem, dobrze wszystko gra, trzeba dodac ze i ładne jest samo zdjecie w pelnym słońcu. Ja osobiscie boje sie zbyt duzej ilosci kolorow i wzorow, ale jak widac po Tobie nie ma sie czego bac, trzeba tylko umiec i daje to bardzo elegancki i twarzowy efekt! A poza tym ja jestem juz po 30tce, wiec wedlug Twych spostrzezen kilka postow temu, wycofuje sie juz z aktywnego, wesolego zycia:P
    Bardzo intersesujacy blog, ale przejrzalam Twoje pozostałe strony i tam to dopiero jest interesujaco!
    Luisa Wierny Czytacz

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygladasz zajezyscie, ta tweedowa kamizelka jest cudna,brazowy sweterek tez. Welny, jedwabie to moj bzik a z deseni kaszka , jodelka, tartan. Jestes w stylu mojego starego, on ma 83 lata ale moglby wygladem i klasa powalic na kolana niejednego mlodego patafiana. Fajny gostek z Ciebie, tak trzymaj, niech widza prostaki, ze dojrzalosc jest piekna.
    Poppy Chyli kobieta

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv