Ostatni weekend upłynął pod znakiem firmy: - obejmuje to spodnie, swetry i koszulę. Uzbierałem już niezłą kolekcję w tym zakresie łącznie z dwoma czapkami. Jak tylko coś trafiam w zaprzyjaźnionym sh w tym zakresie nie potrafię sobie odmówić.
Poza dobrą jakością, nie pogarszającą się zbytnio w czasie użytkowania pozwala mi to uciec od wszechobecnych w dzisiejszych czasach dżinsów.
Ponadto mam do tego znaku odczucia sentymentalne - mieszkam w portowym mieście i pracuję w porcie od zamierzchłych czasów.
Oczywiście współczesne portowe ubiory różnią się znacznie od klasyki, jaką możemy zobaczyć na starych fotografiach.
Do kompletu doszła marynarka Harris Tweed jacket z prawdziwego tweedu, z wysp szkockich. Jako nakrycie głowy filcowy kapelusz fedora, oraz różne szaliki i rękawiczki.
Doker w wersji "retro" - niestety miejsce wykonania zdjęć niezbyt zgodne z tematem, byłem zajęty w innym miejscu Aubrieta's garden
Sobota 21.11.2009
Rękawiczki robocze zakupione w sklepie przemysłowym (~~ 70 PLN) - żółta skóra i czarna tkanina.
Żółto-czarny szalik - kolorystyka "robocza"
Szalik i rękawiczki w komplecie.
Niedziela 22.11.2009
Bardziej po "niedzielnemu" - czerwony szalik plus czerwony kwiatek :)))
Do tego żółte skórzane rękawiczki, czyli bardziej kolorowo.
Żółte, skórzane rękawiczki typu "adventure".
Buty Timberland
No i wszystkiego najlepszego na nadchodzący tydzień :)))) :))))
Na zakończenie sympatyczny utwór: Sittin on the Dock of the Bay jak najbardziej w morsko-portowych klimatach.
pozdr.Vslv
Ha! Czy ja dobrze zrozumiałam, że w tym pierwszym sztroju pracowałeś w ogrodzie ?? Żółte rękawiczki robocze sa bardzo przyjemne, ale to chyba przyjemność krótkotrwała, zważywszy na przeznaczenie :) Jej, zaczęłam podejrzewać, że jesteś pedantem :)
OdpowiedzUsuńPierwszy strój bardzo mi się podoba. W drugim, jakoś mi ten czerwony w dodatkach nie pasuje... Nie wiem, może na zdjęciach źle wyszedł, ale jakby w malinowy wpadał momentam. Za to buty Timberland na nogach wyglądaja znacznie lepiej, niż na zdjęciu solo.
Pozdrawiam :)
Witam
OdpowiedzUsuń# Klamoty - ogród to tylko jedno z miejsc, drugie to kwiaciarnia. W sam raz te rękawiczki mimo,że "robocze" są częścią stroju i nie służą do prac brudnych. Raczej to na spacer z psem, albo do lżejszych zastosowań. Do pedantów to raczej nie należę - stąd też nie prezentuję "wizerunku" swojej szafy, typowo "męska".
Co do samych zdjęć - najlepiej wyglądają na monitorze na jakim zostały "obrobione" tzn. skadrowane, ustawiony kontrast i nasycenie kolorów. Nie używam Photoshopa :)
Łącznie (praca + dom) to używam 4 monitorów i na każdym zdjęcia wyglądają inaczej.
Przydał by się porządny z matrycą do pracy w grafice, ale jak na razie poza moim zasięgiem finansowym.
Faktycznie na LG wyglądają inaczej niż na Acerze i są przesycone. Tak naprawdę czerwień była typowo czerwona.
Jednak chyba drugi raz nie będę tego samego poprawiał - poprawię się przy następnych fotkach :)))
Buty i inne rzeczy: wygląd - każdy element ubioru musi się dopasować i ułożyć z właścicielem w trakcie noszenia.
Ponadto fotografia to nie wygląd na żywo - poza przekazem niewerbalnym, jest jeszcze coś takiego jak body language. Zresztą nie wszystko i nie każdy dobrze wygląda na fotografii - stąd różne fotocastingi.
pozdr.Vslv
tez chcialam na poczatku powiedziec, ze pszczolkomajowaty szalik bardziej mi tu pasuje niz czerwony ale ten malinowy w przyblizeniu jest jednak bardzo ok!
OdpowiedzUsuńZ zółtym szalikiem wygląda to jak marzenie. Bardzo to niecodzienny (ale też bardzo dobry pomysł) te rękawiczki robocze. Dodam też, że mój chłopak zachwycił się Twoimi czarnymi butami. Pozdrawiam, Nowa Fanka:)
OdpowiedzUsuńPierwszy zestaw przewspaniały! ^^
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że "czerwona" wersja była eksperymentem i działaniem niezaplanowanym.
W niedzielę rano cichaczem zwinąłem Aubriecie, jej czerwony szalik - później dołożyłem czerwony kwiatek (też "ukradziony").
W naturze całość wyglądała znacznie lepiej niż na zdjęciach. Ciekawe było obserwowanie wyrazu twarzy klientów, gdy za ladą zamiast Aubriety, nagle był "wystrojony" facet :)
Bardzo podoba mi sie zestaw z pasiastym szalikiem, dobrze wszystko gra, trzeba dodac ze i ładne jest samo zdjecie w pelnym słońcu. Ja osobiscie boje sie zbyt duzej ilosci kolorow i wzorow, ale jak widac po Tobie nie ma sie czego bac, trzeba tylko umiec i daje to bardzo elegancki i twarzowy efekt! A poza tym ja jestem juz po 30tce, wiec wedlug Twych spostrzezen kilka postow temu, wycofuje sie juz z aktywnego, wesolego zycia:P
OdpowiedzUsuńBardzo intersesujacy blog, ale przejrzalam Twoje pozostałe strony i tam to dopiero jest interesujaco!
Luisa Wierny Czytacz
Wygladasz zajezyscie, ta tweedowa kamizelka jest cudna,brazowy sweterek tez. Welny, jedwabie to moj bzik a z deseni kaszka , jodelka, tartan. Jestes w stylu mojego starego, on ma 83 lata ale moglby wygladem i klasa powalic na kolana niejednego mlodego patafiana. Fajny gostek z Ciebie, tak trzymaj, niech widza prostaki, ze dojrzalosc jest piekna.
OdpowiedzUsuńPoppy Chyli kobieta