W ostatni weekend wystąpiłem jako sprzedawca/ochroniarz i Ojciec Chrzestny kwiatowo-zniczowego biznesu.
Dzielnie "pracowałem" w dni i noce. Strój dobrany do sytuacji.
Jako rama posłużył czarny i biały kolor:
- czarna, zamszowa, ocieplana kurtka lotnicza "secondhand"
- czarne skórzane oficerki "radziecka armia"
- czarne spodnie Dockers' "secondhand"
- biały, w kolorze naturalnej wełny żeglarski sweter "Polo by RL"
Ponieważ nie jestem ochroniarzem z pobliskiego supermarketu lub banku - doszły kolorowe dodatki:
- ciemnozielony filcowy kapelusz "fedora z Polkap'u"
- żółte skórzane rękawiczki z "Blend of America"
- szarniebieski kaszmirowy szalik "prezent"
Do trudnych i nietypowych zleceń skierowana została Paulina 'jamajski natural'
Na drugi dzień czarne spodnie Dockers'a zamieniłem na białe, tkane z grubego jedwabiu spodnie Tommy Bahama. Ciasny splot, grubość tkaniny nieźle sprawdziły się przy stosunkowo chłodnej pogodzie.
Dwie dość podobne fotki - liczy się jednak mimika :)
Na posterunku
Ostatnia fotka niezbyt udana - wlazły mi torebki w kadr. Niestety pracuję z samowyzwalaczem i nie zawsze udaje mi się skontrolować kompozycję kadru.
Pozostawiam je jednak ze względu na klimatyczne szarfy.
Skojarzyło mi się z Bawarią, sama nie wiem czemu... :)
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem lekkości i finezji:)
OdpowiedzUsuńświetnie Pan wygląda, po prostu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawy. Kolorystycznie eleganckie, dobrej jakości, a szalik ożywia wszystko...
OdpowiedzUsuńMnie podoba się bardziej stylizacja z białymi spodniami, wpuszczenie w buty-genialne!
OdpowiedzUsuńPanie zobacz sobie na firmę WITLEATHER jakie maja fajne kapelusze, fasony osobiście bardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuń