niedziela, 11 października 2009

kapelusz

Stale od wielu lat noszę kapelusz będąc na zewnątrz - odpowiedni do pory roku, czyli do strojów mniej lub bardziej formalnych.

Stroje sportowe (trampki, adidasy, dresy, t-shirty, itp.) używam wyłącznie przy okazji uprawiania różnych sportów - tak więc raczej nie ma tu dysonansu pomiędzy nakryciem głowy, a resztą stroju.

Rzadko chodzę w samej koszuli i spodniach (chyba, że silne upały), czyli dochodzi do tego kamizelka i/lub marynarka, krótka kurtka, różnego rodzaju płaszcze. Bardziej formalnie - garnitur plus płaszcz.
Buty klasyczne w wyglądzie (żadne skórzane klony adidasów) - półbuty, trzewiki i czasami bardziej ekstrawagancko "oficerki".

Chociaż nie noszę sandałów, to taki zestaw plus klasyczne letnie ubranie i panama, jak sądzę też wyglądałby nieźle.

We wnętrzach, tak jak napisał Przemek - raczej bez kapelusza. Czasami pozwalam sobie pozostać w kapeluszu letnim (panama) na głowie w mniej formalnych knajpkach/pubach.

Cieszę się, że powraca moda na kapelusze. Czasami czuję się jak ostatni Mohikanin z połowy ubiegłego wieku. Chociaż będąc w ubiegłym roku w zachodniej części Niemiec poczułem się bardziej swojsko - mężczyźni w kapeluszach nie byli wyjątkiem.

pozdrowienia Wiesław

EDT. mam kolegę ubierającego się w stylu typowo westernowym (hodowca koni i instruktor jazdy westernowej), który stale chodzi w kapeluszu również we wnętrzach. Jest to jednak dopasowane do stroju i jak dla mnie nie budzi zastrzeżeń. Nie dotyczy to jednak DC.
Vslv

2 komentarze:

  1. Kobiety też rzadko chodzą w kapeluszach, a szkoda...
    Ja jestem miłośniczką kapeluszy, ale nie zawsze mi pasują, więc noszę je nieczęsto.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele rzeczy, aby "pasowały" należy właśnie nosić często.
    Jak już się "oswoimy" stają się częścią naszego wizerunku.

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv