na początku wracając na moment do dwóch poprzednich tematów: naturwear i czy jestem pajacem? - zadajmy sobie pytanie: Czy tego Pana można nazwać pajacem?
Jako podsumowanie, jeden z moich komentarzy w poprzednich tematach:
Komentarze są istotną częścią prawie każdego bloga. Ten rodzaj komunikacji z czytelnikami ma olbrzymią przewagę nad "papierowymi" mediami. Tam kontakt na zasadzie sprzężenia zwrotnego bywa bardzo rzadki. W sumie, tylko w formie spotkań autorskich, lub listów.
Bywają jednak różne komentarze. Krytyczne wobec "dzieła" - dlaczego nie? Personalne i ośmieszające, czasami są nie do przyjęcia. Szczególnie po przekroczeniu masy krytycznej - indywidualnej dla każdego z nas.
Zgodzicie się ze mną, że tytułowe: "Jesteś pajacem" inaczej brzmi, niż "wyglądasz dziś (zazwyczaj), jak pajac".
Szczególnie, gdy skierowane są wobec takiej osoby, jak Luca Rubinacci, który doskonale wpisał się w konwencję targowiska próżności odbywającego się zwyczajowo przy okazji Pitti Uomo. Z łatwością można zauważyć, że ten Pan potrafi dobrać swój strój do kontekstu, miejsca i czasu w prawie każdej sytuacji zachowując przy tym swoją indywidualność. Nie każdy ma taki dar.
Niestety większość obśmiewających ten zestaw jest tylko mniej lub bardziej udolnymi kopiami, czegoś tam.
Zamykając poprzedni dzień i wracając jednak do dzisiejszego. Trafiły mi się bardzo ciekawe spodnie, zarówno pod względem kolorystyki, jak i splotu tkaniny.
Ta nieregularna kilku-kolorowa kratka da się spasować z najprzeróżniejszymi kolorystycznie pozostałymi częściami garderoby. Dzisiaj ze względu na wciąż dość chłodne dni, jest to niebieski cieniutki sweterek i bawełniana kurtka. Jutro będzie co innego.
Chociaż jest chłodno, to nieuchronnie nadejdą bardziej upalne dni. No i tutaj jest dodatkowy bonus - dość obszerne spodnie z tkaniny ze splotem typu fresko są wtedy idealnym rozwiązaniem. Znacznie efektywniejszym, niż krótkie spodnie z bawełnianej popeliny, lub drelichu.
Same plusy, co z przyjemnością odnotowuję.
Dziękuję za wszystkie bez wyjątku komentarze, jakie trafiły na łamy mojego bloga przez ostatnie dni.
pozdrowienia
Vislav
Przeglądam pańskiego bloga już od dłuższego czasu - jestem pod mega wrażeniem pana stylu i pasji. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
No może jeszcze trochę pociągniemy, zanim nam się koncepcje wyczerpią. To jest w sam raz 150-ty wpis w tym roku.
Usuńpozdrowienia Vislav
Ale fajne spodnie. Coś podobnego kiedyś miałam (może jeszcze spoczywają w lamusie) tylko z dodatkiem żółtego, zamiast czerwieni...
OdpowiedzUsuńPiękny chabrowy sweterek. I bardzo gustowna stylizacja. ( jeden szczegół bym zmieniła, ale nie będę się czepiać, bo to nie mój wygląd)
Pozdrawiam.
P. S.
Zupełnie nie widzę powodu, by nazwać "tego Pana" pajacem.
Skarpetki, jak przypuszczam :-) z tym to mam stale problem, jakoś nasze sklepy nas nie rozpieszczają w tym zakresie.
UsuńTeż mam jeszcze jedną parę w trochę innej kolorystyce. Pasowałyby do nich buty do golfa, oczywiście w wersji light bez tych różnych kolców pod spodem.
pozdrowienia
Vislav
ps - oczywiście tak :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle mnie przejrzałeś, Vislavie... Faktycznie. Jeśli nie granat, to myślę, że czerwone byłyby fajnym smaczkiem.
OdpowiedzUsuń