"ukanapowione" domowe pieski i kotki - przytulanki zwierzaczki pluszaczki, w dalszym ciągu pozostają drapieżcami.
Wystarczy wyjść na spacer, aby zobaczyć uaktywniający się instynkt łowcy.
Vega trafiła do nas, jako już ukształtowany pies żyjący wcześniej przez kilka lat na zupełnej wolności. Trudno się więc dziwić, że puszczona wolna biega za wszystkim co się porusza. Uwielbia ganiać za ptakami. Oczywiście nie ma wystarczającej zwinności i prędkości dla skutecznego finału. Natomiast zapamiętały bieg sprawia jej olbrzymią przyjemność.
Haku-Rio przyszedł do kwiaciarni, jako kilkutygodniowy kociak. Nie miał kiedy i gdzie nauczyć się typowych schematów polowania.
Jednak wychodząc na spacer, gdy ujrzy jakiegokolwiek ptaka natychmiast przybiera postawę i ruchy kota drapieżnika. Prawie przylepiony do ziemi powoli i niedostrzegalnie przybliża się do spacerującego ptaszka. Nie ma znaczenia ich wielkość. Jedynie przed łabędziami czuje respekt, co jest zresztą zrozumiałe - uderzenie skrzydła jest bardzo silne i może nawet złamać kość u człowieka, nie mówiąc o małym kociaku.
Oczywiście Haku-Rio jest na smyczy i nie dochodzi do skutecznego ataku na inne ptaki.
No i kilka fotek z dzisiejszego poranka:
pozdr.Vslv
Świetne zdjęcia, kicia cudowna !
OdpowiedzUsuń:-) pozdr.Vslv
UsuńAle kocurro :D
OdpowiedzUsuńU mnie szelki się nie sprawdziły bo kiciak wyplątuje się z każdych. Taki z niego specjalista. O spacerach poza podwórko może zapomnieć.
Witaj Catherine,
Usuńnauczenie kota do chodzenia na sznurku, jak pies - wymaga dużej cierpliwości. No i nie zawsze się udaje, szczególnie zaczynając przygodę z dorosłym osobnikiem.
Haku-Rio też na początek protestował przeciwko szelkom, dopóki sobie nie skojarzył, że jest to warunek wyjścia na spacer. Teraz nie ma problemu.
pozdrowienia
Vislav