Witam,
odmiana od wątków "navy line". Osią tego zestawu jest spłowiała zielona czapeczka, jaką niedawno pozyskałem.
Trudno powiedzieć skąd pochodzi, jednak przywodzi na myśl współczesne militarne nakrycie głowy z jakiegoś azjatyckiego kraju. Wewnątrz nie ma żadnych metek, ani pieczątek. Pozostał jedynie ślad po odprutym emblemacie. Być może była to czerwona gwiazdka.
Reszta zestawu to płócienna wojskowa koszula i również wojskowa bawełniana bluza. Natomiast spodnie to typowy krój dżinsów, jednak uszyte zostały z 100% konopnej tkaniny. Są znacznie bardziej odporne na zabrudzenia, wilgoć i uszkodzenia niż ich bawełniane pierwowzory. Tkaniny z włókien konopi i pokrzyw, jako bardziej odporne były wykorzystywane na odzież roboczą i militarną.
Buty to replika amerykańskich jungle boots używanych w czasie wojny wietnamskiej - Made in China oczywiście.
Tak wyekwipowany wyruszyłem na wczesno-poranny spacer z Vegą. Mimo, że wystartowaliśmy już po czwartej rano, nie trafiliśmy na zbyt spektakularne obrazki do digitalizacji.
pozdr.Vslv
Masz rację Vislav, to jest tzw. "Mao cap". Sam kupiłem kiedyś w SH dwie identyczne, tylko że miały wewnątrz metkę w języku chińskim a z przodu przyszytą metalową, czerwoną gwiazdkę.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nakrycie głowy, z konotacjami "rewolucyjnymi" (choć gwiazdke odprułem).
Pozdrawiam,
Tau
PS. Czasem spotyka się polską nazwę - czapka maoistka.
OdpowiedzUsuńTau
Tak mi się gdzieś około epoki Mao kojarzyła. W każdym bądź razie wykonana jest solidnie: cienka podszewka i dobrze usztywniony otok.
Usuńpozdrowienia
Vislav