wtorek, 19 kwietnia 2011

metamorfoza

Witam,
zainspirowany dyskusją u Mr.V Męski róż uzupełniłem swoją kolekcję szmatek o sweterkowy kardigan w wściekle różowym kolorze: honeysuckle-wiciokrzew. Nie omieszkałem zresztą zaprezentować tegoż w dzisiejszym zestawie.

Tak jak zmieniają się opinie na temat wykorzystania w domyśle "niemęskiego koloru", tak ten zestaw jest z kilku warstw odsłaniających róż dopiero po czasie.

Warstwa wierzchnia to szarości i raczej w casualowym stylu, czyli wełniana marynarko-kurtka z kapturem i spodnie z cieniutkiej wełenki. Do tego dochodzi pikowana lekka niebieska kamizelka, takie dodatkowe ocieplenie na chłodny wczesny poranek.
Dopiero w kolejnej warstwie widoczny jest różowy kolor, czyli sweterkowy kardigan.
Od tego momentu możliwe są trzy odmienne wersje:
- kamizelka plus kardigan,
- sam kardigan,
- kardigan plus marynarka.
Dodatkowe kolory to kołnierzyk koszuli i zielonkawy wełniany krawat. Kardigan i krawat, przy różnych kolorach, mają tę samą fakturę i grubość, uzupełniając się wzajemnie. Zresztą tkanina marynarki jest w podobnej - lekkiej gramaturze.
Natomiast spodnie są wyraźnie na cieplejsze wiosenne temperatury, tkanina mimo, że wełniana nie jest grubsza niż koszulowa. Przydałaby się koszula z takiej wełenki, niestety nigdzie nie mogę znaleźć, mimo usilnych poszukiwań.

No i metamorfoza w praktyce:


pozdr.Vslv

p.s. wracając do domu ok.16oo kamizelkę zapakuję do torby pozostając przy samej marynarce.

p.s.2 z dedykacją dla Mosze - życie jest zbyt krótkie, aby brać go nadmiernie poważnie

p.s.3 to już drugi różowy element w mojej garderobie - wiciokrzew pomorski

16 komentarzy:

  1. O prawdziwa kolorowa cebulka dzisiaj!
    Marynarka swietna, sweterek - rozowy ( a moze amarant) do tego wszystkiego swietnie pasuje, o ile lubi sie ten kolor, bo dosc oryginalny i wiadomo, ze mezczyzni jak diabel swieconej wody unikaja go.
    Ale ogolnie wszystko jest ok :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swojego czasu nie znosilam rozu, z wiadomych wzgladow :bo roz :) Niechcacy nalozylam sweter siostry, i doszlam do wniosku ze bede nosic, bo nadaje cerze swiezy wyglad. Podoba mi sie polaczenie kardiganu z limonkowym krawatem. Krawat przelamuje oceanu rozu :) No a roz i szary, to chyba najlepsze polaczenie dla obu kolorow :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie, matrioszka :) Wraz z odsłanianiem kolejnych warstw coraz bardziej kolorowo. Zewnętrzna ujmuje harmonią i spokojem, wewnętrzna - tak chyba trochę z przymrużeniem oka. W każdym razie wyszło całkiem nieźle, szarości chyba trochę "tonują" całość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,

    # Wildrose - mężczyźni unikają żywych kolorów, aby uniknąć posądzenia o niemęskość :-)
    Ten kolor to jest typowo różowy lansowany przez Pantone, jako kolor roku WL 2011 honeysuckle-wiciokrzew

    # Monique - przekroczyłem barierę kolorów i w tej chwili żaden nie wydaje mi się zbyt ekstrawagancki

    # Mosze - to przymrużenie oka ze względu na różowy blask bijący z monitora? :-))))
    zamieściłem obrazkową dedykację w temacie specjalnie dla Ciebie.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na ekranie kolor Twojego kardiganu, a kolor jaki lansowany przez Pantone to kompletnie odmienne kolory!!!

    Twoj ostry roz jak amarant a tamten blady jakby z ecru wymieszany!

    OdpowiedzUsuń
  6. to kwestia fotki. Ja porównuję kardigan w naturze z Pantone z ekranu i jest podobnie.
    Fotki wykonuję bardzo wcześnie rano przy mieszance dziennego i sztucznego oświetlenia. Mimo długiego czasu na migawce, często fotki wymagają dodatkowego rozjaśnienia w programie.
    Przy eksporcie do albumów netowych Picasy ich programy jeszcze optymalizują fotki, niekoniecznie zgodnie z zamierzeniem wysyłającego.
    Stąd może być różnica w odbiorze docelowym.
    Do tego jeszcze poza odcieniem dochodzi nasycenie koloru, a niezależnie balans bieli.
    Wszystko to wymagałoby jeszcze kalibracji, poczynając od mojego monitora, na którym dokonuję obróbki fotek.

    Za dużo tego!!!!!!

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  7. p.s. wydłużając czas naświetlania w aparacie, niektóre partie obrazu mam prześwietlone - zbyt duża rozpiętość tonalna w tym przypadkowym oświetleniu.
    Vslv

    OdpowiedzUsuń
  8. Jasne, rozumiem, poza tym kazdy ekran jednak "widzi" inaczej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten ostatni zestaw z oliwkowym krawatem i fantazyjnym kardiganem jest bardzo miły dla oka. Bardzo dandy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Walter,

    bardzo dandy, bardzo nad ranem, trochę zmięty dandysowaniem :-)

    czasami lubię zaszaleć, chociażby w szmatkach, jak nie ma dobrego towarzystwa, szklaneczki i cygara pod ręką :-)

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za dedykację.

    Tak naprawdę to chodziło nie tyle o róż, ile o jego połączenie z dwoma odcieniami zieleni :) To już spory kaliber :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się z Wildrose to nie jest róż z palety Pantone.
    Tamten jest przytłumiony a ten ma zdecydowany odcień landryny. Nie zmienia to jednak faktu, że z szarym prezentuje się doskonale. Jedyne co to nie podoba mi się fason spodni. Sprawiają wrażenie workowatych i nie wyglądasz w nich korzystnie jak np. w tych z poprzedniego wpisu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam,

    # Mosze - tak to jest ze zbliżeniami w foto. Nawet nie zwróciłem uwagi, że to aż tak wyrafinowane :-)))))
    Fakt, że krawat dobierałem, jako ostatni w tym zestawie i miałem problem.

    # Bea - nie ma to żadnego znaczenia na ile ten róż jest trendy w rozumieniu Pantone.
    Napisałem parę słów dlaczego nie porównuje się kolorów na fotkach. Ten sam kardigan w zależności od oświetlenia i postprocesu można pokazać na setki sposobów.
    We wszystkich uwarunkowaniach, jakie podałem wcześniej jest jeszcze zdolność odbijania światła w zależności od materiału i użytego barwnika.
    Zdarza się od czasu do czasu, że to co w naturze dla oka ma identyczny kolor, np. krawat i marynarka - na fotce wygląda odmiennie w wyraźny sposób.
    Ostatnio zauważył to Mosze, w jego Aksamitnej Niedzieli Palmowej

    Spodnie to kolejna "magia" fotografii. Wszelkie slimy bardzo korzystnie prezentują się na fotkach. Szersze z cienkiej dobrej tkaniny niekoniecznie i zazwyczaj nie.
    Sytuacja ulega zmianie, gdy jesteśmy w ruchu, wtedy te workowate potrafią pokazać swój urok.
    Spodnie na fotce są z cienkiego wełnianego tropiku i trochę luźniejsze z prostego powodu - przeznaczone są na cieplejsze pory dnia i roku. A tak ciepło było wczoraj.
    Spodnie i marynarka uszyte są w sportowo-turystycznym stylu. M.in spodnie nie mają szlufek do paska, tylko tunelik z taśmą, jednak z górą, jak w typowych spodniach.
    Kieszenie są naszywane z tyłu, a z przody przestebnowane.

    Tak naprawdę w tym zestawie, dysonansem jest koszula i krawat, oraz po części buty (raczej powinny być sznurowane).

    To są takie różne niuanse, które ja widzę doskonale. Na szczęście nie produkuję katalogów, tylko dziennik szmatkowy z częstymi zapisami.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  14. Jerzy:

    a probowales rozu w polaczeniu z oliwka czy khaki? swietne. np. sweter w serek i bladorozowa koszula (blado - ale nie zgaszony roz)

    mam 5 koszul w roznych odcieniach rozu

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Jerzy,

    tak próbowałem. ps.3 w tym temacie:
    wiciokrzew pomorski
    jednak, gdzieś już tam napisałem - zdecydowanie nie podobają mi się bladoróżowe koszule.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolejny raz fatalnie! Niby marynarka z kapturem ( brzydka już sama w sobie ) do tego mocno przyciasnawa i generalnie średnio wyglądająca . Koszuli wolę nawet nie komentować . Na plus chyba jedynie kolory(jedynie skarpetki kolorystycznie ... dziwne :/).
    Pozdrawiam
    Ole'cram

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv