Cała moja samotna wyprawa Kamminke-Anklam-Kamminke w oddali towarzyszyła właściwej imprezie, czyli wyprawie dwóch łodzi wiosłowych z Anklamer Ruderklub do Świnoujścia.
Już po powrocie z mojego przedsięwzięcia spotkałem ich w marinie w Świnoujściu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv