środa, 7 kwietnia 2010

prosto

Witam

Prosto i przewidywalnie - być może nudno :) Tym razem bez kolorowych, wiosennych fajerwerków. Zwykły roboczy dzień:
spodnie i koszula firmy Dockers, na nogach Timberlandy - wciąż jeszcze pogoda nas nie rozpieszcza i jest chłodno.
Stosunkowo wąski szaro-niebieski wełniany krawat, plus "sportowa" kurtka zamiast marynarki. Oznacza to wygodny i nie krepujący ruchów strój. Żadnych "fitów", a tym bardziej "slim-fitów".
 

Zaglądając do kolejnego tematu na blogu Mr.Vintage - Strony www polskich marek - ranking w kolekcji Vistuli zauważyłem, że krawaty jakby normalnieją do szerokości jaką najbardziej lubię. Nie są to, ani "śledziki", ani kolorowe "lotniskowce". Jak zwykle moda zatacza obszerne koła doganiając i następnie przeganiając moje gusta od czasu do czasu.

 

pozdr.Vslv

2 komentarze:

  1. Jak zawsze pełna klasa i klasyka :)

    Mnie zawsze urzeka uczesanie bródki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    # Anna Blackie - dziękuję. Co do samej brody jest to chyba najbardziej kontrowersyjny element mojego wizerunku broda
    Z mojego punktu widzenia to również "klasyka" - tyle tylko, że z kręgów rekonstrukcji historycznej odmienne stany świadomości
    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv