Tym razem już prawie świątecznie, wciąż jednak biurowo. Oczywiście dominuje żółty kolor.
Marynarka i spodnie uszyte są są z cieniutkiej tkaniny wełnianej. Jak widać powyżej spodnie są specjalnym modelem przystosowanym do szelek, z dodatkową regulacją obwodu w pasie i bez szlufek do paska - rzecz bardzo przydatna przy/po obfitym śniadaniu lub kolacji. Krawat jest również wełniany - udziergany został w Szkocji. Na nogach czarne lakierki (Lloyd).
No i całość - w sam raz na słoneczny wiosenno-świąteczny spacer po obfitym śniadaniu.
Wesołych Świąt Wielkanocnych
życzy Vislav
Ten krawat jest cudowny! Wystarczy na niego spojrzeć i od razu faszeruje on człowieka niezwykła dawką pozytywnej energii!! :) Marynarka tez jest świetna!
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie na pewno, ale chyba też zainspirowały Cię moje kolorowe zestawy!;))
OdpowiedzUsuńodwaznie ale udany strój :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuń# Wodzu - za krawatami lubię poszperać w różnych i czasami niepozornych sh. Taki wełniany o pięknym żółtym kolorze w sam raz trafiłem przez przypadek. Coś takiego jest praktycznie nie do znalezienia w zwykłych sklepach.
Zresztą tego rodzaju marynarka również. Uszyta z włoskiej wełenki, bardzo lekka i przewiewna - w sam raz na cieplejsze dni. Poza ramionami nie ma żadnych usztywnień i wypełnień. Podszewka na plecach sięga tylko do linii łopatek. Zupełny wyjątek. No i kolor jest bardzo sympatyczny.
# MariaM - oczywiście również tak :)
# Mała Gosia - na okres świąteczny można, a nawet trzeba zaszaleć. Szczególnie gdy nadchodzi wiosna.