piątek, 19 lutego 2010

No to wreszcie pogoda powoli się zmienia na wczesnowiosenną. Kuźmiczowa uszanka z baranka poszła w odstawkę, a w to miejsce powrócił jeden z kapeluszy.

 

Pozostała z poprzednich dni lekka i cienka, bawełniana marynarka w kratkę.

 


Do kompletu ubrałem tym razem inną koszulę, aczkolwiek również w kratkę - jednak bardziej "dyskretną". Żółty kolor wskazuje, że jest coraz bliżej do Świąt Wielkiej Nocy.

 

Jako bonus kolejna para zabawnych wełnianych skarpetek. Występowały już w kilku tematach, lecz nigdy w całej swojej okazałości.

 

No i pozostaje jeszcze jedna sprawa - sławetny chociaż niesławny blog pod znamiennym tytułem SROMODA.
Po dłuższej nieobecności i wcześniejszych kilkunastu komentarzach zajrzałem tam znowu i muszę stwierdzić, że poziom tego bloga coraz bardziej odpowiada swojej nazwie. Gdzieś tam doczytałem, że obraziłem się na tamte towarzystwo i przestałem komentować.
Pragnę stwierdzić, że po prostu nie mam chęci taplać się w błotnistej sadzawce pełnej anonimowej gnojówki. Pojedyncze rozsądne wpisy w żaden sposób nie wpływają na żenujący wizerunek całości.

pozdr.Vslv

7 komentarzy:

  1. Skarpety są po prostu miażdżące! ; )

    www.xshepp.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Skarpetki mnie rozbawiły!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zestawienie. Szczerze mówiąc nie sądziłem wcześniej że można połączyć tyle kolorów i nie wyglądać jak pajac, a jak widać na załączonym obrazku - można. ;]
    Strasznie podoba mi się Twój szalik i sposób jego wiązania. U siebie też często stosuje taką imitacje fularu ;). Wynika to w sumie z braku laku bo od dawna rozglądam się za tego typu dodatkiem i póki co spotykam się jedynie ze spojrzeniem mówiącym przeciągłe "keee?" ;p.
    No i głębokie ukłony za kapelusz.
    Jednak żeby nie dorobić się metki pochlebcy muszę powiedzieć że czarny pasek z brązowymi butami to nie jest najszczęśliwsza para. A jako że również nie mogę doczekać się wiosny (z pominięciem roztopów nad którymi 'płakali' już pan Vintage i Macaroni Tomato) życzę na zakończenie świetnej pogody. :)
    pozdrawiam, Korneliuss

    OdpowiedzUsuń
  4. skarpetki powaliły mnie na kolana :))
    bardzo lubię dodać do całości żółty akcent,tan kolor ma w sobie coś wyjątkowego i bardzo pozytywnego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pana podejście do mody mnie zachwyca (poza hello kitty. dlaczego Panie Vslvie? dlaczego?). Pańska staranność doboru faktur i palety barw, wybór jakości materiałów i kroju wzbudza we mnie uznanie. Wyprzedza Pan swoje szafowe żeńskie odpowiedniki o kilka dystansów. Chętniej też czytam blogi panów, którzy piszą o stylu i modzie męskiej, niż blogi dziewczyn. (Z tego miejsca dziękuję za cenne linki.)

    Pozdrawiam serdecznie, kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam
    # Shepp, Fashionelka, Gosia, Katarzyna - skarpetki jakie od pewnego czasu pokazuję są zabawnym dodatkiem ze względu na swoje rysunki, zresztą niewidocznym przy kompletnym stroju.
    Odrobina luzu, autoironii i dystansu do własnego stroju jest wskazana.
    Ponadto prawdziwy facet założy nawet "hello kity" nie obawiając się o swój wizerunek :)
    No chyba, że jest agentem CBA prowadzącym przeszukanie sterylnego mieszkania - współtowarzysze broni mogą dostać zawału ze śmiechu :))))

    # Korneliuss - oczywiście jest kilka ogólnych zasad: max 3 kolory, ten sam kolor skóry, itp.
    Kolory jakich używam poza nielicznymi wyjątkami są stonowane co znacznie zmniejsza efekt "gryzienia się", ponadto obok siebie zazwyczaj nie jest ich więcej niż trzy. Drobniejsze wtręty kolorystyczne "spinają" całość.
    Oczywiście efekt może być różny i czasami jest zbyt przegadany.

    Szaliki i kapelusze są stylowymi i "barwnymi" dodatkami - moja kolekcja w tym zakresie stale się poszerza.

    W tym zestawie potencjalnym dysonansem są brązowe buty, a nie szeroki czarny skórzany pasek. W sam raz różne nieformalne spodnie jakie posiadam mają szerokie szlufki i wymagają szerokiego paska - odpowiedniego brązowego jeszcze nie znalazłem. Zresztą poza paskiem również skórzana lekarska torba jest z czarnej skóry.
    Niezależnie porze dziennej, brązowe buty są akceptowalne do zestawów np. granatowych, w których brązowy pasek mógłby być kolorystycznym dysonansem.
    W każdym bądź razie w następnym zestawie będzie brązowy pasek - następne spodnie mają wąskie ubraniowe szlufki.
    Dziękuję za sympatyczny komentarz i również życzę zmiany pogody pozwalającej na kolejne nowe ubraniowe szaleństwa.

    # Katarzyna - jak już kilka razy napisałem - niezbyt znam się na modzie, trendach, celebrytach itd. nie odczuwam też potrzeby śledzenia na bieżąco co się w tym zakresie dzieje. To co przedstawiam to mój autorski styl ubierania się bazujący na szeroko pojętej klasyce, zresztą w tym zakresie też nie mam żadnych konkretnych ikon stylu.
    Nie mam też żadnych "trendsetterskich" ambicji, ani potrzeby porównywania się z innymi (zawsze można wpaść w samouwielbienie lub kompleksy).
    Co do "kitty" - skarpetki te pokazywałem kilkakrotnie, tym razem w ramach żartu "odsłoniłem" całość.
    Bawią mnie takie wstawki.

    pozdrowienia Vislav

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze jestem w tyle jeśli chodzi o przegląd blogów, a tym bardziej nie mam czasu na czytanie komentarzy... Chwała jednak wirusom, bo można zwolnić tempo i trafić przypadkiem na... budującą rozmowę dotyczącą Pańskich skarpetek ;-) Jeszcze raz przekonałam się, iż wielu osobom brakuje dystansu do życia. Jeśli ktoś w tych skarpetkach widzi przejaw zboczenia i nie dostrzegł poczucia humoru... to chyba jego problem ;-) Ps. Przypomniały mi się w tym momencie słynne Teletubisie i nagonka na nie ;-) W jakim świecie przyszło nam żyć? ;-)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv