Kontynuując różne wątki z ostatnich kilku tematów zajmuję się zabawą w "oswajanie" stroju, siebie i otoczenia.
Tym razem dodałem trochę różnych "westowych" gadżetów.
Jako, że to jest piątek mogę sobie pozwolić na więcej :)
pozdrowienia Vislav
p.s. już po zamieszczeniu tematu zauważyłem, że zegarek trochę się "wyłamał" z konwencji west@east - trzeba i nad tym popracować.
Z marynarką bardzo fajnie. Świetne dodatki - wszak "Dodatek to element ikonografii, wyrażającej osobowość jednostki" - moje motto (cytat z filmu "Diabeł ubiera się u Prady") :))
OdpowiedzUsuńPasek jest świetny, widziałam kiedyś taki u kolegi z pracy sezonowej ;)
OdpowiedzUsuńSkąd jest ta ozdoba na szyję (nawet nie bardzo wiem jak to nazwać)? koleżanka szuka od dawna. Niestety bezskutecznie :)
OdpowiedzUsuńPan to jest niesamowity! Ahh uwielbiam te Pana zabawy z moda ;)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuń♥ Biurowa - tak mi się właśnie wydaje, ubiór jest ramą - natomiast dodatki tworzą wizerunek
♥ Kumowa - klamra jest od Levisa, reszta to DIY
♥ Aivie - ozdoba na szyi nazywa się "bolo tie". Swoje kupiłem parę lat temu na spotkaniu country w Sułominie.
♥ Magda - dziękuję, chociaż bardziej precyzyjnie są to zabawy z różnymi stylami opartymi na szeroko pojętej klasyce. Co do bieżącej mody - tutaj jestem całkowicie "zielony" - poza przypadkowo przeczytanymi felietonami nie mam pojęcia co jest na topie. Zresztą ponad 3/4 szmatek jakie posiadam to SH.
♥