Tyma razem pojedynczy element w różnych ujęciach. Święty Mikołaj, czyli Jamajski natural za pośrednictwem lekko spóźnionej Poczty Polskiej dostarczył dla Aubriety i dla mnie paczkę z różnymi prezentami.
Między innymi żółty szalik - piękny żółty, kurczaczkowy kolor, skład bliżej nie określony (brak metki) jednak bardzo miły w dotyku. Ponadto jest olbrzymi i daje się układać w różny sposób.
Zawiązany na węzeł "wyblinka".
Zestaw na wieczorowy spacer - w dzień niestety jestem w pracy, a zmierzch zapada bardzo szybko.
W paczce też były inne "ciuchowe" prezenty - odsłony za jakiś czas.
pozdr.Vslv
p.s. ten żółty kolor na fotkach jest dominujący - w naturze nie jest, aż tak "agresywny".
Jeszcze tutaj nie komentowałam, ale tym razem nie mogę przejść obojętnie obok kurczaczkowego koloru! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńjest pan mistrzem w rożnych rodzajach wiązań!
M.
Ależ ten Mikołaj ma gust, fantastyczny szalik! I w takim razie czekam kolejne odsłony ciuchowych prezentów :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, w żółtych dodatkach bardzo Ci do twarzy. Ponawiam aplauz dla żółtych szalików. Rekawiczki też bardzo na miejscu :)
OdpowiedzUsuń