Witam
Mam za sobą dwa tygodnie urlopu, czyli wakacji spędzonych przy prawdziwie letniej pogodzie. Działo się trochę, działo. Również szmatkowo.
Kolejny tydzień powoli otrząsam się z letniego marazmu i zbieram siły do uporządkowania fotek. Idzie to ślamazarnie - pogoda w dalszym ciągu pozostała gorąca i upalna co nie nastraja do zbytnich wysiłków.
Zanim wrzucę wspomnienia z wakacji, na początek zapinka z brązu. Nabyłem ją w antykwariacie za jedyne 25,00 PLN z udzielonym rabatem. A mam ten rabat chyba we wszystkich miejscach gdzie można znaleźć różne najprzeróżniejsze starocie i szmatki.
Zapinka ta miała być prezentem dla Aubriety. Jednak zanim została doręczona, przymierzyłem zapinkę do nowego białego bawełnianego szaliczka. I tak już pozostało. Również na co dzień.
Reszta, a właściwie właściwy zestaw to: obszerne lniane spodnie i niemniej obszerna lniana koszula z rękawem 3/4. Niezły strój na bieżące upały.
pozdr.Vslv
Świetna zapinka, ja na miejscu Aubriety pewnie bym ją podbierała :) A może nawet próbowała zasiedzieć :D
OdpowiedzUsuńJak zawsze idealnie ubrany, chyba nie ma nic lepszego na upały jak len i wspaniały kapelusz!!! A brocha:) jest genialna świetne znalezisko!! No ale co podarujesz AUBRIECIE?!! A co jak znajdziesz coś lepszego, co wtewdy poczniesz? POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńWitamy po urlopie. Bardzo fajny letni zestaw, tylko te spodnie strasznie luźne, jakbyś przynależał do subkultury chłopaków "z krokiem w kolanach". Świetny pomysł z zapinką i szalikiem.
OdpowiedzUsuńFajny zestaw,ale ja do takich obszernych spodni założyłabym jednak mniej obszerną koszulę, coś "bliżej ciała"
OdpowiedzUsuńFajna przypinka, chcę.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się mężczyźni w lnianych szmatkach, kobiety też. Najwyraźniej u mnie hobbystyczne gusta mieszają się w jednym tyglu ;)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić upgrade'a, bo nie wytrzymam :) Pokazałam Twój blog siostrze i stwierdziła, że w tym stroju wyglądasz ja Ernest Hemingway. No i ma rację :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWitam
# Klamoty - dzk, zapinka stała się moją ulubioną. Z Aubrietą doszliśmy do porozumienia i nie zamierza jej podkradać. Zresztą ma całą skrzynkę i jeszcze więcej za przeproszeniem biżuteryjnych klamotów :) W tym kilka zapinek.
Co do stylu a'la Ernest Hemingway - uwielbiam jego książki i klimaty tam panujące. Ostatnio kolejny raz przeczytałem "Wyspy na Golfstromie"
# Goha - dzk, jest jeszcze coś lepszego - cienki wełniany tropik. Generalnie bardzo dużo zależy od splotu tkaniny i w efekcie czy jest przewiewna.
# Mr.V - dzk, spodnie rzeczywiście są bardzo luźne, jednak krok jest na swoim optymalnym miejscu. Nie zawsze na fotce wygląda tak samo.
W życiu otarłem się o styl kilku subkultur, jednak ostatnio to już pozostała chyba jedna - "starych zgredów" :)))) im też się zdarzają tego typu zestawy :))))
# A 15.07/18:01 - dzk, cały zestaw jest skomponowany wzorem nomadów. Luźne okrycia nie przylegają do ciała i są bardziej przewiewne, co ma niebagatelne znaczenie w aktualnych upałach. Zresztą nie jestem fanem stylu fit/slim fit. No może poza bardziej oficjalnym strojem, tzn. dobrze skrojony garniak, dopasowana koszula itp.
Dzisiaj mam na sobie jeszcze obszerniejszą koszulę, prawie namiot :))
# Riennahera - dzk, jednak szansa na trafienie podobnej jest znikoma. Większość szmatek i gadżetów jakie posiadam znajduję w sh, na targach staroci, czy w antykwariatach - nie ma ich już w ciągłej sprzedaży.
Jak by się ktoś uparł, to z tej zapinki można jedynie wykonać kopię
# Sarenzir - dzk, nasze zainteresowania z pewnością przekładają się na codzienne życie.
Wełna, len, jedwab i ewentualnie bawełna stanowią bazę większości moich szmatek.
pozdr.Vslv
zapinka genialna! i jak ulał pasuje do białego szaliczka:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ksenia,
OdpowiedzUsuńdziękuję, polubiłem tę za pinkę od pierwszego wejrzenia. Powodzenia i wytrwałości w prowadzeniu nowo-otwartego bloga. Dużej kolekcji kapeluszy, a zakupoholiczką dopiero się staniesz :)
pozdr.Vslv