Witam,
towarzyszem dzisiejszej wędrówki był mój stary kapelusz "panama". Odsłużył ładnych kilka lat i już trochę się sypie. Mam do niego duży sentyment - był wart swojej ceny, niemałej zresztą. Aktualnie w miejsce tego kapelusza weszła oficerska czapka, niemniej jednak o weteranie nie zapomniałem.
Również pozostałe elementy garderoby wydobyłem z przepaści szafy, co można zauważyć po spodniach, długich i szerokich.
pozdr.Vslv
Pierwsze zdjęcie jest niesamowite!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLustrzane odbicia w powierzchni wody zawsze są niesamowite. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią kałużę i wrzucić do niej aparat fotograficzny.
Usuńpozdrowienia Vislav
Jakie jest Pana podejście do spodni lnianych? Czy w ogóle jest sens w ich prasowaniu?
OdpowiedzUsuńLniane spodnie nigdy nie będą nieskazitelne w wyglądzie. Jednak od czasu do czasu, przeprasować trzeba. Szczególnie po praniu, gdy zbyt mocno są zmięte.
UsuńŚwieżo wyprasowane, szczególnie wspomagając się krochmalem w sprayu wyglądają świetnie. Świetnie do czasu, gdy musimy gdzieś usiąść.
Przychodzi wtedy faza najmniej ciekawego wyglądu - częściowo i miejscami zmięte.
Z czasem pomną się prawie wszędzie i jest OK - wyglądają, tak jak powinny do kolejnego prania.
pozdr.Vslv
Witaj Vislav, zestaw podoba mi się, przed wszystkim kolorystycznie. Pierwsze skojarzenie jakie miałem to Indiana Jones. Natomiast zastanawiam się czy spodnie nie są zbyt długie. Ja mając tej długości portki, które dodatkowo „zjeżdżają” podczas chodzenia, przydeptuje je. Potem pozostają rozszarpane nogawki. Jak to wyglada demonstruje duża część polskiej młodzieży, do której skądinąd się zaliczam : ) Nie masz takiego problemu? I jeszcze jedno pytanie do Ciebie. Gdzie można dostać dobrej jakości lniane spodnie? Ostatnio pochodziłem po sklepach i widziałem najczęściej mieszanki z bawełną i poliestrem. Znasz jakąś markę godną polecenia? Pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńWitaj Tony Montana,
Usuńdziękuję za ocenę. Spodnie faktycznie są przydługie, szczególnie przy tych butach. W przypadku sztybletów wyglądałoby to trochę inaczej, chociaż 2-3 cm i tak można by zdjąć. W wyraźnie przydługich spodniach zazwyczaj podwijam nogawki, o ile nie jest to wersja "garniturowa" - tutaj raczej dbam o długość. Jestem zbyt leniwy, aby szukać krawca, albo działać samemu w przypadku spodni nieformalnych.
Mieszanki lnu z bawełną i poliestrem mogą się sprawdzać, o ile tkanina ma płócienny splot. Ciekawy felieton napisał Mr.V na swoim blogu.
Kupując spodnie w wersji letniej koniecznie sprawdź czy jest podszzewka, jeżeli tak - sprawdź przewiewność.
Konkretnej marki nie podam - zaopatruję się w SH. Sprawdzam jakość i rodzaj tkanin o raz wykonanie. Metki nie mają znaczenia.
Zresztą są to zazwyczaj modele niedostępne w bieżącej sprzedaży.
pozdrowienia
Vislav
Bardzo twarzowy ten weteran ("panama" - tradycyjny kapelusz robiony z liści palmy Carludovica palmata. Wbrew nazwie pochodzi z Ekwadoru...)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
:-)
Usuń