Po przejściu poprzez "centrum" Kamminke powędrowaliśmy kawałek dalej poprzez las przylegający do tej wioski. Następnie stromym wąwozem przecinającym klifowy brzeg zeszliśmy na dziką plażę wzdłuż Zalewu Szczecińskiego i powędrowaliśmy w kierunku tawerny w Kamminke.
Po drodze napotkaliśmy kajakarza w "podróży swojego życia". MariaM zorganizowała regaty swoich trampków. Słońce powoli schodziło w dół, meszki krążyły dookoła.
Było wspaniale i do tego cisza oraz niewidoczna cywilizacja - wspaniałe miejsce.
pozdr.Vslv
Piękne zdjęcia. świetnie wyglądacie razem, oraz każde z osobna. Młodzi także...
OdpowiedzUsuńPozdr.
Liz
dziękuję
Usuńwspaniali ,a przede wszystkim - prawdziwi ludzie - na pięknych fotografiach
OdpowiedzUsuńWszyscy bez wyjątku jesteśmy wspaniali, wyjątkowi i prawdziwi. Czasami tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy.
OdpowiedzUsuńPozostaje jeszcze sposób i styl fotografowania. Widoczne na różnych blogach upozowane i wyreżyserowane sesje zdjęciowe, czasami o technicznie świetne - mają w sobie wątek sztuczności. Rejestrowanie życia na gorąco daje bardziej naturalne efekty.
Ważna jest również pora wykonywania zdjęć. Najbardziej odpowiednie są tzw. "złote" godziny. Pół godziny przed, do pół godziny po - przy wschodzie i zachodzie słońca.
pozdrowienia
Vislav